Suzume Hoshima jest zwyczajną nastolatką, która wiedzie normalne życie ze swoimi rodzicami oraz kuzynką Aimi. Sielanka zostaje jednak przerwana, gdy pewnego dnia do jej rodzinnego domu przyjeżdżają jeźdźcy Księżycowego Księcia i zabijają dwie bliskie jej osoby: ojca oraz kuzynkę. Dziewczyna przeżywa tylko dzięki pomocy poczciwego staruszka Youty. Przez to wydarzenie wszystko uległo zmianie, nie mając wyboru wraz ze swoją matką zamieszkała w domu najlepszego przyjaciela swojego ojca - Terayamy. Suzume musiała zapomnieć o egzystencji, którą niegdyś wiodła, bo ta pamięć mogłaby doprowadzić ją do zguby i śmierci, bowiem nastolatka wraz ze swoją matką przyjęły nowe tożsamości.
„Miłość nadciąga jak burzowe chmury, ucieka przed wiatrem i rzuca cienie na Księżyc...”
Główna bohaterka przez splot niefortunnych zdarzeń podsłuchała rozmowę Terayamy i swojej matki, dowiadując się, że rzekomo najlepszy przyjaciel jej ojca jest odpowiedzialny za jego śmierć. Przerażona dziewczyna ucieka po korytarzach domu, wiedząc, że jeśli ojczym ją złapie - zginie. Od tamtej chwili zmuszona była znowu zaczynać od nowa, uciekając i oglądając się za siebie przy każdym kroku. Jako pomywaczka Rin, jako piękna i tajemnicza Yue. Choć dziewczyna przyjmowała wiele tożsamości - jedno pozostało niezmienne, chęć zemsty, ukarania zabójcy ojca i swojej matki, która nie zrobiła nic, aby uratować córkę od śmierci. Napędzana zemstą i bólem nastolatka dokonuje wyborów, które zmieniają nie tylko jej życie, ale i pozostawiają skazę na jej duszy. Droga do wendety jest trudną, wyboistą ścieżką, bowiem żeby wymierzyć sprawiedliwość musi zdobyć względy Księżycowego Księcia, czyli zostać tą jedyną Narzeczoną Cieni, wybraną spośród wielu pięknych i dobrze urodzonych dziewcząt.
„Ból działa zadziwiająco: uwalnia i jednocześnie pozwala odzyskać panowanie nad sobą i światem. To ja byłam przyczyną własnego bólu, to ja przyłożyłam szpilkę. Ból należał tylko do mnie. Sprawiał, że czułam się... prawdziwa.”
Główna bohaterka bardzo zaskarbiła sobie moją sympatię. Jest to dziewczyna po wielu przejściach, którą przy życiu trzyma myśl o wymierzeniu sprawiedliwości. Wydarzenia, których doświadczyła sprawiły, że wewnątrz niej istniał wielki ból, który pozostawił piętno nie tylko na jej duszy, ale także i ciele. Suzume bowiem chcąc pozbyć się cierpienia, okaleczała swoje ciało.
„To niezwykłe, że żałoba zamienia nawet szczęśliwe wspomnienia w ostre noże, które ranią.”
"Cienie na Księżycu" mają nie tylko piękną okładkę przedstawiającą japońską dziewczynę, ale też intrygujący opis i jakże pasjonującą zawartość! Książka ta napisana jest w narracji pierwszoosobowej, przez co mamy okazję dokładnie poznać uczucia kierujące młodą dziewczyną. Dzięki rozbudowanym opisom możemy poznać japońską kulturę i zanurzyć się w nowym, fascynującym świecie. Także pasjonaci wątku romantycznego znajdą coś dla siebie, bowiem główna bohaterka zakochuje się w chłopaku, dla którego gotowa była poświęcić wszystko, nawet chęć wendety. Wątek ten szalenie mi się spodobał, został lekko i delikatnie zarysowany, nie skupiał wokół sobie całej akcji. "Cienie na Księżycu" są lekturą magiczną, która pochłonie każdego, niezależnie od wieku. Serdecznie polecam!