Miłość inna niż wszystkie. Sztuka, która mówiła więcej niż tysiąc słów. I wojenny chaos, który zmienił cały świat.
Leonora Carrington, pochodząca z zamożnej rodziny, od zawsze chciała być artystką. Max Ernst, niemiecki artysta, jeden z głównych przedstawicieli surrealizmu. Poznali się w 1937 roku. On miał żonę, ona nie chciała małżeństwa. On był wielkim artystą, ona była młodsza od niego o dwadzieścia sześć lat.Dzieliło ich wiele, ale połączyła ich miłość - miłość do sztuki i życia na przekór innym.
W Paryżu Leonora, u boku doświadczonego mentora, którym był ukochany Max Ernst, eksperymentuje ze sztuką, poszukując swojego stylu, swojego głosu. Tworzy prace pełne głębi, które odzwierciedlają otaczający ją świat i emocje, jakie w niej żyją. Z czasem przychodzi sława i uznanie. Wokół niej pojawiają się tacy artyści jak: Andre Breton, Pablo Picasso, Lee Miller, Man Ray czy Salvador Dali.
Ich życie, pełne pasji, barw i wspaniałych chwil, zmienia się diametralnie wraz z nadejściem II Wojny Światowej. Z dnia na dzień surrealiści stają się degeneratami i wrogami "idealnego świata". Rozpoczynają się prześladowania i aresztowania, a prace artystów konfiskowane.
Następują czasy, które - jak się później okaże - ukształtują ich jako artystów i ludzi.
On zostaje internowany, trafia do obozu. Ona czeka, z niepokojem przyglądając się temu, co dzieje się we Francji i w Europie. On nie wraca, ona trafia do szpitala psychiatrycznego z powodu załamania nerwowego, wywołanego stresem i wojennymi przeżyciami.
Oboje dokonują ryzykownych wyborów pod wpływem desperacji i niepewnych czasów. Wyborów, które wpływają na ich relację, na ich bliskość. Na dalsze życie. A jedyną szansą na uratowanie życia okazuje się ucieczka na drugi kraniec świata...
Po tej podróży nic już nie jest takie samo. Dawne lata, pełne pasji i wdzięku, pozostawiają po sobie wspomnienia, te dobre i te złe. Wspomnienia, po których podróżuje Czytelnik, poznając niesamowitą historię kobiety, która cieniu wybitnych mężczyzn i nazwisk, a mimo to na stałe wpisała się do kanonu najlepszych malarzy surrealistycznych.
Dlaczego warto przeczytać
"Surrealistka" to doskonała powieść historyczna, w której prawdziwe wydarzenia idealnie mieszają się z literacką fikcją, tworząc książkę pełną barw, emocji i sztuki. Leonora i Max byli artystami genialnymi, którzy przenosili na płótno świat, w którym żyli oraz emocje, których doświadczali.
Książka napisana jest pięknym językiem, który w niesamowity sposób oddaje magię i piękno sztuki i emocji między bohaterami. Autorka wspaniale oddała klimat tamtych czasów. Z jej pomocą Czytelnik może stać się częścią artystycznej bohemy, zasmakować tego życia pełnego barw, smaków i pasji. Doświadczyć życia w Paryżu i przyjrzeć się światu pogrążonemu w wojennym chaosie.
Choć miejscami powieść wydaje się nieco chaotyczna, po przeczytaniu całości wszystkie elementy "wskakują" na właściwe miejsca, ukazując piękno tej książki oraz jej bohaterów. Każdy bohater przedstawiony w tej książce został przedstawiony bardzo realistycznie, dzięki czemu Czytelnik może z bliska przyjrzeć się ich temperamentom, wyznawanym wartościom, sztuce, którą tworzyli i którą żyli.
Ostatnie słowo o książce
"Surrealistka" to wciągająca opowieść o miłości do życia, sztuki i do drugiego człowieka. O poszukiwaniu własnego miejsca i głosu. To opowieść o kobiecej sile i determinacji. Wreszcie to opowieść o walce o godne życie na własnych warunkach.
Polecam książkę nie tylko miłośnikom sztuki, ale również osobą lubiącym pięknie napisane książki z historią w tle. Osoby interesujące się Paryżem i tematyką II Wojny Światowej ta książka również przypadnie do gustu.
Zachęcam również do bliższego poznania Leonory Carrington i jej twórczości (była przecież malarką, rzeźbiarką i pisarką), która wciąż zachwyca i działa na wyobraźnię.