Mieszko. Wyjście z cienia recenzja

Sie­mo­my­sł przygotowuje się do ślubu swojego syna Czcibora, który ma umocnić wpływy Piastów. Mimo że mężczyzna nie cieszy się z tego faktu, ślub traktuje jako swój obowiązek. Na uroczystości ma zabraknąć jego brata Mieszka, którego ojciec wygnał z osady wiele lat temu. Sie­mo­my­sł zmienia jednak swoją decyzję na łożu śmierci, kiedy decyduje się oddać władze najstarszemu synowi. Czcibor wraz z bratem wyruszają na poszukiwania Mieszka.

Dagome, bo takie imię przyjmie Mieszko po wygnaniu, prowadzi już zupełnie inne życie, nie przyznaje się do swoich korzeni, a jego towarzyszami stają się wikingowie.
Dagome także staje się samozwańczym wikingiem, postrachem ludności, niszczycielem. Nie ma najlepszej opinii. Wszyscy drżą na dźwięk jego imienia i mało jest śmiałków, którzy próbują mu podskakiwać, a i to kończy się dla nich tragicznie. W głowie mu podboje, walki, hulanki i skarby. Jego bracia, wyruszając z poszukiwaniami, nie spodziewają się, jak trudną misję powierzył im ojciec. Dagome musi podjąć trudną decyzję, a kolejnym problemem stają się wrogowie czyhający na niego, a tych ma sporo.

Historia nie jest na pewno przeznaczona dla osób o słabych nerwach. Dagome nie oszczędzi czytelnikowi wielu rozlewów krwi, które autor szczegółowo opisze, nie zabraknie też niemoralnych czynów ze strony mężczyzny i jego wojowników, a w szczególności bohaterowie upodobali sobie branie kobiet siłą, a o swojej chuci lubili rozprawiać na prawo i lewo, czego w pewnym momencie było już za dużo w tej książce.

Historia aż spływa krwią bohaterów. Bitwy, podbije, intrygi, zniszczenia i śmierć to coś, czego na pewno nie zabraknie. Bardzo dużo się dzieje. Cała opowieść utrzymana jest w mrocznym i poważnym tonie, jest dynamiczna i nieprzewidywalna, ale ma w sobie to coś, co przyciąga uwagę na długi czas.

Jestem bardzo ciekawa, jak ta historia potoczy się dalej. Autor przedstawia Dagome jako bojownika, buntownika a ma stać się władcą i przywódcą Piastów. Przed nim ogromna zmiana i zastanawiam się, jak sobie z tym poradzi w tej historii. Autor inspiruje się prawdziwymi wydarzeniami i postaciami, ale może prowadzić swoją opowieść w dowolnym kierunku.