Janusz Wójcik. Jego biało-czerwoni recenzja

Mieli zawojować (piłkarski) świat...

TYLKO U NAS
Autor: @Robwier ·1 minuta
2023-02-05
Skomentuj
3 Polubienia
Każda książka to inna historia. Ta zaś była chyba pisana tak na "szybko" - by ją następnie wydać, także w pośpiechu. Zanim sportowe areny zweryfikują tezy w niej zawarte. Bo któż później zakupi pozycję firmowaną nazwiskiem przez "przegranego" ?...
Janusz Wójcik nie chciał zaryzykować. W trakcie eliminacji do mistrzostw Europy, przed kluczowym meczem z Anglią - postanowił wydać niniejszą książkę. Póki wiara kibiców w jego trenerski fart i drużynę narodową jest jeszcze na tyle duża, że będzie można na tym zarobić...
Kto wie, może i miał rację ? Z "biznesowego" punktu widzenia pewnie tak, bo ostatecznie przygodę z reprezentacją zakończył "na minusie", i mało kto był już wtedy zainteresowany jego "twórczością" czy innymi przemyśleniami ...
A tych w niniejszej książce nie brakuje. Najwięcej jest wspomnień związanych z pamiętnymi igrzyskami olimpijskimi w Barcelonie. Bo, trzeba uczciwie przyznać, że gra i wyniki kadry prowadzonej przez Wójcika- były miodem na serca kibiców. Od lat czekających na jakiś sukces biało- czerwonych piłkarzy...
Olimpijski sukces Wójcik chciał potwierdzić w "zawodowym" futbolu. Niestety - "dorosłą" reprezentację przejął dopiero po kilku latach, gdy jego bohaterowie olimpijskich aren byli już zweryfikowani przez "poważną" piłkę. Do tego nie wszyscy pozytywnie...
Bo i owszem, Wałdoch poradził sobie w Bundeslidze, a Koźmiński we włoskiej sere A. Zaś Juskowiak strzelał gole praktycznie wszędzie tam, gdzie występował. Jednak pozostałym nie wiodło się już tak dobrze...
Rozgrywający Brzęczek nigdy nie przekroczył pewnego, raczej średniego poziomu. A napastnik Kowalczyk, okrzyknięty swego czasu wielkim talentem - także ostatecznie nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Nie zawsze tylko z przyczyn, powiedzmy, "sportowych"...
Lecz wracając do lektury - książka jest pełna optymizmu i wiary, że trener Wójcik to nielichy fachowiec. A pod jego wodzą polska piłka wróci nie tylko do europejskiej, ale i światowej czołówki.
Miało być tak pięknie, a skończyło się jak zawsze...
Jednak pisząc i pośpiesznie wydając tę pozycję - jej autor jeszcze tego nie wiedział.
Choć z pewnością, trochę (?) się obawiał...



Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-05
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Janusz Wójcik. Jego biało-czerwoni
Janusz Wójcik. Jego biało-czerwoni
Janusz Wójcik
5/10

Miało być tak pięknie... Autor chciał przebić swoimi osiągnięciami sukcesy legendarnego Kazimierza Górskiego. Wiedział, że nie będzie to łatwe, a nawet pewnie i niemożliwe, ale... "Pośpiesznie" wydan...

Komentarze
Janusz Wójcik. Jego biało-czerwoni
Janusz Wójcik. Jego biało-czerwoni
Janusz Wójcik
5/10
Miało być tak pięknie... Autor chciał przebić swoimi osiągnięciami sukcesy legendarnego Kazimierza Górskiego. Wiedział, że nie będzie to łatwe, a nawet pewnie i niemożliwe, ale... "Pośpiesznie" wydan...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Robwier

Mistrz wszechwag
Najlepszy z najlepszych...

Tytułowy czempion to najlepszy pięściarz w najcięższej kategorii wagowej. A w długiej i pięknej historii naszego boksu (tego w amatorskim wydaniu) mieliśmy, w skali międ...

Recenzja książki Mistrz wszechwag
Ty jesteś moją zgubą
Odwieczna walka z "niewidzialnym złem"...

Książka z pewnością trafi w gusta osób, które oglądały sławetny film "Egzorcysta", i spodobał im się ten obraz. Ale i pozostali, potencjalni Czytelnicy - nie powinni być...

Recenzja książki Ty jesteś moją zgubą

Nowe recenzje

Simulacrum
Poezja muzyką, muzyka poezją
@adam_miks:

Andrzej Pytlak proponuje czytanie „Simulacrum”. To świat reprodukcji, a nawet imitacji. Termin stworzony w Wielkiej Br...

Recenzja książki Simulacrum
Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl