Za sprawą tej książki przeniesiemy się do Łomianek z końcówki lat 90'. Główny bohater Kamil to wkraczający w dorosłość chłopak, który za wszelką cenę chce odnaleźć swoją zaginioną przed dwoma laty młodszą siostrę. Takie obsesyjne poszukiwania nie pozostają jednak bez konsekwencji, kładąc się cieniem na wielu aspektach jego życia. Gdy w końcu postanawia odpuścić, trafia na ślad, który może pomóc rozwikłać tę zagadkę. Nie przypuszcza jednak, że finał tej historii okaże się zupełnie inny, niż ktokolwiek by się spodziewał.
Choć narracja została poprowadzona trzecioosobowo większość opisywanych wydarzeń czytelnik obserwuje z perspektywy głównego bohatera, zagłębiając się niejako w jego myśli, przeżycia, rozterki czy zwykłą normalną codzienność. Autor potrafi zbudować napięcie, umiejętnie dodając w odpowiednich momentach elementy grozy bądź wątki nadnaturalne. Akcja rozwija się prężnie, a sam finał ewidentnie zaskakuje, obalając wszystkie wcześniejsze domysły odbiorcy.
Autor znakomicie oddał realia opisywanych czasów, gdy komputery, internet lub telefony komórkowe nie były jeszcze tak powszechne, a jedynie znajdowały się w sferze marzeń dużej części nastolatków. Także okres wchodzenia w dorosłość młodego człowieka został bardzo dobrze zobrazowany. Jednak to oddanie atmosfery towarzyszącej Powodzi Tysiąclecia na terenie Polski, moim skromnym zdaniem, było w tym przypadku po prostu strzałem w dziesiątkę. Pisarz świetnie przedstawił okoliczności, emocje bądź różnorodne zachowania, które można było zaobserwować w tygodniach, gdy wielka woda wdarła się do naszego kraju.
Aczkolwiek dla mnie osobiście taką wisienką na torcie okazały się wątki powiązane z AKD. Atomowa Kwatera Dowodzenia jest to jak najbardziej autentyczny obiekt wojskowy położony na terenie Puszczy Kampinoskiej. Miał wyglądać niepozornie i służyć, jak sama nazwa wskazuje, jako stanowisko dowodzenia w razie wojny atomowej. Znajdował się tu trzy kondygnacyjny podziemny schron odporne na ładunki nuklearne. Jego budowa rozpoczęła się w 1962 roku, a prace prowadzono do lat 80. Na powierzchni najbardziej rzucały się w oczy koszary, które wyglądały jak popularne niegdyś szkoły tysiąclatki. Natomiast wszystkie obiekty połączono ze sobą podziemnymi korytarzami. Całość została w dużej mierze ukończona, ale nigdy nie oddano go do użytku. Po rozpadzie Układu Warszawskiego i zakończeniu zimnej wojny obiekty te przestały być w wojsku potrzebne. W 2018 roku zdewastowany kompleks został zrównany z ziemią, a rok później teren uprzątnięto oraz udostępniono turystom. W tej lekturze to niesamowite miejsce odżyło za sprawą twórcy, a treść, która mówi o AKD, bardzo mocno oddziałuje na wyobraźnię czytelnika wzbogacając fabułę o dodatkowe doznania.
Jednak to nie wszystkie ciekawostki dotyczące tej powieści. Chyba największą z nich jest inspiracja, jaką dała Andrzejowi Wardziakowi osoba Billy'ego ego Milligana. U tego Amerykanina stwierdzono przypadek osobowości rozszczepionej aż na 24 różne postaci. To zaburzenie dysocjacyjne tożsamości polega właśnie na posiadaniu w sobie co najmniej dwóch odmiennych osobowości, które zazwyczaj nie wiedzą o swoim istnieniu. Nie tylko wzorce zachowania tych osobowości bywają odmienne. Każda z nich ma odrębną tożsamość, wspomnienia iloraz inteligencji, ostrość wzroku, preferencje seksualne, a nawet płeć i mogą wykazywać cechy dla ludzi w różnym wieku. Osobowość mnoga wytwarza się po szczególne bolesnych, traumatycznych przeżyciach przebytych najczęściej w dzieciństwie i powiązanych z tematyką śmierci bądź seksualności. Autorowi doskonale udało się ująć wszystkie te kwestie wplatając je w zgrabnie utkaną treść.
To powieść dość nietuzinkowa, łącząca w sobie kilka gatunków. Autentyzm przeplata się z fikcją literacką, realizm gubi się wśród legend czy onirycznych wizji. Jednak całość sprawia, że nie można oderwać się od tej lektury. Polecam ją Waszej uwadze, gdyż zgodnie z obietnicą zawartą w tytule ma w sobie głębię, której nie można się oprzeć, a ukryty w niej sens zmusza do refleksji.