Ludzie są zbyt banalni. Ludzie albo są treserami, albo dają się tresować."
Czasami jest tak, że nie możemy odnaleźć się w nowym środowisku. Staramy się, lecz i tak nikt nie zwraca na nas uwagi. Ale to chyba lepiej. Gorzej, jeżeli w nowym otoczeniu stajesz się obiektem kpin i wyzwisk. Przecież jesteś tu od kilku dni? Co zdążyłeś już zrobić, że każdy patrzy na ciebie z pogardą?
Edyta przeprowadziła się z Łomży do Warszawy. Przyczyna? Problemy, problemy i jeszcze raz problemy. W każdym bądź razie, dziewczyna od pierwszych dni w szkole staje się kozłem ofiarnym. Wujostwo jest bardzo miłe, jednakże czy przyjaciółką nastolatki może być ośmioletnia dziewczynka lub ciocia? Znikome szanse. Edyta potrzebuje kontaktu z rówieśnikami,jednakże nikt nie chce się do niej odzywać, gdyż przylgnęło do niej miano 'wieśniaczki'.
Tymczasem, Edyta zagłębia się w lekturę pewnej powieści i... zakochuje się w głównym bohaterze! Ale czy tak można? Chyba lepiej zejść na ziemię, zwłaszcza że nowych kłopotów stale przybywa. I tych związanych ze szkołą i tych sercowych...
"Wierzysz w poganianie kogoś? Jak nie będzie się chciała uczyć, to żadna siła jej do tego nie zmusi. "
Ewa Nowak to jedna z najpopularniejszych polskich pisarek. Z zawodu jest pedagogiem- terapeutą oraz ekspertem pedagogicznym na portalu zwierciadło.pl. W wielu gazetach prowadzi cykl felietonów, posiada własną rubrykę lub pomaga rozwiązać problemy czytelników. Pisze głównie książki dla dzieci i młodzieży. Jeżeli chodzi o jej karierę pisarki jest znana głównie z serii miętowej, do której należy również "Michał Jakiśtam".
Recenzowana dzisiaj powieść nie jest pierwszą moją przygodą z tą autorką. Już wcześniej sięgałam po inne tomy tej serii, a każda powieść Pani Nowak była moją ulubioną. Ale to było kilka lat temu, jeszcze przed założeniem tego bloga... W każdym bądź razie od "Michała..." oczekiwałam bardzo wiele i muszę przyznać, że troszkę się zawiodłam. Czuję, że t powieść trzyma poziom charakterystyczny dla Nowak, jednakże moja umiejętność oceny książki jest zdecydowanie na wyższym poziomie, tak więc dostrzegłam parę błędów.
Jak to u Ewy Nowak bywa książkę czyta się lekko i przyjemnie, jednakże opowieść porusza pewne wartości. Psycholożka uczy nas, że nigdy nie można się poddawać i bez względu na wszystko szukać plusów danej sytuacji. Akcja rozwija się dość szybko i jak to w takich młodzieżówkach bywa nie znajdziemy tu żadnych nadprzyrodzonych istot. Fabuła jest ciekawa, sporo tu momentów kulminacyjnych, a także intryg. Jednym słowem: jest bardzo, bardzo dobrze!
Gorzej ma się sprawa z bohaterami. Tutaj widzimy różnorodne postaci, które dość ciężko 'włożyć do jednego wora'. Żeby nie było tak chaotycznie najpierw przeanalizuje postać głównej bohaterki. A było to tak...
Pierwsza myśl: "O! Ale fajna ta Edytka. I jaka biedna... ja bym chyba nie mogła się przeprowadzić do wujostwa. I to jeszcze z takiego małego miasteczka do samej Warszawy! Szok... Coś czuję, że za kilka stron będzie moją ulubioną bohaterką". Ale czytałam,czytałam i czytałam i było już coraz gorzej.
Druga myśl: "Czy ta dziewczyna jest jakaś chora?! Jak można zakochać się w kilku chłopakach i nie móc się zdecydować? Czy ona naoglądała się za dużo romansów? Przecież dobrze zna swoją przeszłość i zamiast choć trochę się opanować to ją bierze na amory. I to w Warszawie, gdzie nikogo nie zna!"
Trzecia myśl (przy odkładaniu książki): "Matko... Ta cała Edytka jest mniej realistyczna niż wampiry i inne demony. Mniej bym się zdziwiła jakbym chodziła do klasy z wilkołakiem niż z taką dziewczyną."
Jeżeli chodzi o inne postacie to rewelacyjnie nie było aczkolwiek kilka osób przykuło moją uwagę. Pokochałam Marysię oraz ciocię Asię. Tak te 2 persony z pewnością były warte przeczytania tej powieści...
Podsumowując, "Michał Jakiśtam" jest powieścią dobrą. Rewelacji nie było, lecz spędziłam z nią bardzo miłe chwile. Mimo, że ta odsłona twórczości Ewy Nowak troszkę mnie rozczarowała nie odpuszczę sobie innych książek tej autorki i będę je zawzięcie czytać. Wbrew pozorom ta historia ma w sobie to 'coś' dlatego też polecam ją wszystkim,a w szczególności młodzieży.
MOJA OCENA:
7.5/10
"Żaden cel, nawet najszczytniejszy, nie usprawiedliwia łamania zasad."