Miasto dziewcząt recenzja

Miasto rozpusty

Autor: @kadzia.osuch ·2 minuty
2019-08-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Elizabeth Gilbert zasłynęła na rynku wydawniczym swoją autobiograficzną powieścią „Jedz, módl się i kochaj”. Na fali popularności powstała także adaptacja filmowa. Nie udało mi się ani przeczytać, ani obejrzeć tamtej historii, więc nie miałam wyrobionej opinii na temat amerykańskiej pisarki i „Miasto dziewcząt” było dla mnie skokiem na głęboką wodę. 


Historia opowiada o 19-letniej kobiecie Vivian, która po kłopotach wychowawczych zostaje odesłana z domu rodzinnego do swojej dawno niewidzianej ciotki Peg. Tak się składa, że Peg mieszka w Nowym Jorku i prowadzi teatr rewiowy, w którym jednocześnie mieszka. Tam też wprowadza się Vivian, która zaczyna swoje nowe życie. Trwają lata 30 XX-wieku, więc prohibicja i Wielki Kryzys są już głosem przeszłości i w Nowym Jorku żyje się teraz pełnią życia uczestnicząc w licznych rozrywkach i zabawach. 


Główna bohaterka wkracza w ten świat i dzięki swojej ciotce poznaje nowe przyjaciółki, które zaczynają dopytywać o jej życie seksualne. Tak rozpoczyna się przygoda Vivian w odkrywaniu cielesnych przyjemności i zdobywaniu seksualnego doświadczenia. Jako bohaterka przechodzi sporą przemianę, bo po skromnej dziewczynie, którą byłą, gdy przyjechała do Nowego Jorku, niedługo nie pozostaje już niemal ślad. Nadal jednak przykłada dużą wagę do swoich przyjaciół, szczególnie do starszej aktorki Edny Parker Wilson, która jest dla niej wzorem do naśladowania. Sielanka nie trwa wiecznie i idąc słynnym powiedzeniem: „wszystko co dobre, szybko się kończy”, Vivian przez swoje aktywne życie wpada w kłopoty, których następstwem są poważne konsekwencje. 


Odchodząc jednak od głównej bohaterki warto zwrócić uwagę na sposób przedstawienia historii, a także klimat, który jest w niej oddany. W „Mieście dziewcząt” ważnym aspektem jest ukazanie przemiany obyczajowej rozgrywającej się wtedy w Nowym Jorku. Najpierw bowiem panowała tam beztroska po zakończeniu Wielkiego Kryzysu, lały się też litry alkoholu, seks nie był tematem tabu, ale z przyjściem lat 40 zaczęła dochodzić do głosu wojna, która już od dwóch lat zbierała swoje żniwa w Europie. Zabawa zamieniła się w pobór wojskowy, alkohol i produkty premium nie były już tak łatwo dostępne i na kilka lat w Nowym Jorku zrobiło się nie tylko spokojnie, ale także poważnie. Autorka nie skupiła się jednak na trudnościach wojny, a raczej jej reperkusjach i to one stanowią podkładkę pod kontynuację tej historii. 

W powieści Elizabeth Gilbert zostało poruszonych wiele skrajnych tematów. Zaczyna się bowiem niewinnie, kiedy autorka skupia się na odkrywaniu seksualności głównej bohaterki a także jej imprezowym stylu bycia, ale potem lektura nabiera głębszego wyrazu i dotyka poważnych problemów dotyczących wojny, depresji i traumy. 

Amerykańska pisarka starała się również rozwinąć większość postaci, które przewijały się na łamach tej książki. Są to bohaterowie, którzy zmieniają się wraz z upływającym czasem i nabytą, nową wiedzą. Dzięki temu książka jest barwna, nie ma zastojów, czyta się ją płynnie i jak na swoją obszerność dosyć szybko. 

Dla mnie pozytywnym zaskoczeniem jest cała historia dotycząca teatru rewiowego Lily Playhouse, a także sposobu wystawiania sztuk, szczegółów dotyczących strojów i garderoby aktorów, ponieważ nie jest to temat często poruszany we współczesnej literaturze. 

„Miasto dziewcząt” to książka skierowana przede wszystkim do osób preferujących opowieści obyczajowe, ponieważ pomimo odniesień historycznych nie można wszystkich zawartych w niej informacji traktować dosłownie. Kilka ostatnich rozdziałów nie miało tak interesującego wątku jak początek tej historii, więc zdarzały się też lekkie dłużyzny. Warto jednak tę powieść przeczytać i wyrobić sobie własną opinię.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-08-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasto dziewcząt
2 wydania
Miasto dziewcząt
Elizabeth Gilbert
7.8/10
Seria: Salamandra

Najnowsza książka Elizabeth Gilbert, autorki bestsellerowego "Jedz, módl się, kochaj"! Wcale nie trzeba być grzeczną dziewczynką, by stać się dobrym człowiekiem czyli opowieść o seksie i urokach życi...

Komentarze
Miasto dziewcząt
2 wydania
Miasto dziewcząt
Elizabeth Gilbert
7.8/10
Seria: Salamandra
Najnowsza książka Elizabeth Gilbert, autorki bestsellerowego "Jedz, módl się, kochaj"! Wcale nie trzeba być grzeczną dziewczynką, by stać się dobrym człowiekiem czyli opowieść o seksie i urokach życi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cieszę się, że ostatnio w moje ręce wpadają książki po których lekturze nie mam poczucia straconego czasu. Tak też było z Miastem dziewcząt - najnowszą powieścią Elizabeth Gilbert. Już po przeczytani...

@zksiazkapogodzinach @zksiazkapogodzinach

"Wcale nie trzeba być grzeczną dziewczynką, by stać się dobrym człowiekiem czyli opowieść o seksie i urokach życia w Nowym Jorku." "Miasto dziewcząt" jest kolejną książką autorki 'Jedz, módl...

@bookjedenwie @bookjedenwie

Pozostałe recenzje @kadzia.osuch

Kandydatka.
Wciągająca przygoda

„Kandydatka” to trzecia część cyklu „Czarny Mag” Rachel E. Carter. Nie znałam wcześniej tej historii, więc przy okazji premiery najnowszego tomu zabrałam się także za „P...

Recenzja książki Kandydatka.
Ostatnia noc Olivii
Koszmar każdej matki

Abi Knight, matka nastoletniej Olivii, zostaje w nocy wyrwana ze snu i otrzymuje wiadomość, która zmienia wszystko. Bohaterka dotychczas wiodła spokojne, zrównoważone ży...

Recenzja książki Ostatnia noc Olivii

Nowe recenzje

Spójrz w lustro
Fatal error
@Logana:

Mam bardzo duży problem z oceną tej książki, w której narratorem jest Julia żyjąca w przemocowym związku. Dopiero w pos...

Recenzja książki Spójrz w lustro
Sekrety Katowic
Sekrety Katowic
@meryluczyte...:

"Sekrety Katowic" Barbary Szmatloch i Michała Bulsy to ciekawie napisana książka, która przedstawia stolicę województwa...

Recenzja książki Sekrety Katowic
Ted Bundy. Umysł mordercy
Banalność zła największym błędem ludzkości
@belus15:

Banalność zła – temat dość trudny, dla niektórych z nas nieoczywisty głównie za sprawą jednego faktu: ludzkość mimo iż ...

Recenzja książki Ted Bundy. Umysł mordercy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl