Miałam tak wiele recenzja

Miałam tak wiele

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2024-12-14
Skomentuj
8 Polubień
"Miałam tak wiele" Trude Marstein to powieść, która wzbudziła we mnie wiele emocji - od znudzenia po zachwyt. Momentami miałam wrażenie, że znajoma opowiada mi kolejne przeżywane przez siebie dni i nie omija żadnego zdarzenia - nawet najbłahszego. Takie zwyczajne opowieści z życia innych nie do końca są dla nas interesujące i bywa, że nas nudzą, tak też dzieje się z powieścią "Miałam tak wiele" - momentami jest bardzo męcząca, ale po jej przeczytaniu wiemy, że dostaliśmy powieść o życiu bez fajerwerków. Powieść o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca w życiu: jako córki, dziewczyny, narzeczonej, żony, kochanki, siostrzenicy i wreszcie matki. Tym wszystkim jest główna bohaterka Monika, która przez całą powieść zdawała się być wiecznie niezadowolona z tego, co miała, co osiągnęła. Nieustannie jakby czegoś jej brakowało, życie nie dawało jej satysfakcji, czuła niedosyt, a może zbyt wiele wymagała od innych. Szczerze przyznaję, że niezbyt ją polubiłam. Brakowało mi w Monice ikry, konsekwencji w działaniu i zdecydowania. Czasem zupełnie bezwolnie dawała się nieść życiu zamiast trochę mu się postawić, wziąć się z nim za bary, dać z siebie zdecydowanie więcej, wymagać mniej. Zdecydowanie lepiej skonstruowaną bohaterką i bardziej zdecydowaną (choć czasem mocno denerwującą) była córka Moniki. Najpierw mała złośnica, potem nastoletnia buntowniczka i wreszcie dość rozsądna studentka.

"Miałam tak wiele" to powieść, która każe nam się zastanowić nad straconymi szansami, niepodjętymi lub podjętymi decyzjami, poświęconym lub nie czasie naszym najbliższym - nad nami samymi. Monikę obserwujemy przez pięćdziesiąt lat, poznajemy jej rodzinę, znajomych, zostajemy wrzuceni w jej życie i kibicujemy jej, współczujemy, wściekamy się na nią, bo zbyt często bywa mocno irytująca. Możemy pewne jej postępowania porównać do siebie, bo i my wiecznie szukamy i często bywamy niezadowoleni, by po latach, z perspektywy czasu stwierdzić, że mieliśmy tak wiele...

Powieść napisana w pierwszoosobowej narracji potęguje wrażenie, że jesteśmy słuchaczami, a opowieść jest rozwlekła i ciągnie się przez wiele dni. Książki Trude Marstein nie da się bowiem przeczytać jednym tchem, lecz robimy to mozolnie. Ostatnie rozdziały są najbardziej interesujące, warto do nich dotrwać, by zrozumieć po co wcześniej nieraz męczyliśmy się z Moniką.

"Miałam tak wiele" to powieść psychologiczno-egzystencjalna, niełatwa, bez szybkich zwrotów akcji, bez zaskakujących wątków. To nie tylko powieść o kobiecie, ale przede wszystkim o człowieku.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-14
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miałam tak wiele
Miałam tak wiele
Trude Marstein
6.5/10

Miałam tak wiele to powieść o nieustającym poszukiwaniu życia pełnego pasji, celu i poczucia przynależności, ale także o wrażeniu, że wszystko się nam wymyka, nic nie zostaje wiecznie w tym samym mie...

Komentarze
Miałam tak wiele
Miałam tak wiele
Trude Marstein
6.5/10
Miałam tak wiele to powieść o nieustającym poszukiwaniu życia pełnego pasji, celu i poczucia przynależności, ale także o wrażeniu, że wszystko się nam wymyka, nic nie zostaje wiecznie w tym samym mie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Własną drogą
Cudownie bolało

Izabela Skrzypiec-Dagnan zauroczyła mnie powieścią „Długie beskidzkie noce”, stąd wiedziałam, że na pewno sięgnę po inne książki autorki. Nie myślałam jednak, że po prze...

Recenzja książki Własną drogą
Arystokratka w ukropie
Arystokratka w ukropie

Przed rozpoczęciem lektury „Arystokratki w ukropie” postanowiłam poszukać informacji na temat autora serii o Marii Kostce, ostatniej arystokratce, która przybywa do Czec...

Recenzja książki Arystokratka w ukropie

Nowe recenzje

Jak płatki śniegu
Ciekawy pomysł na fabułę, ale książka średnia
@iris06648:

Eden ucieka ze swoim małym synkiem, kiedy jej samochód się psuje i sytuacja zmusza ją do zostania na jakiś czas w Summe...

Recenzja książki Jak płatki śniegu
Na zawsze w sercu
Śledztwo w świecie pełnym magii
@iris06648:

Cztery przyjaciółki wracają do Rosenholm, szkoły magii. Są o rok starsze ale czy o rok mądrzejsze? W prawdzie ich moce ...

Recenzja książki Na zawsze w sercu
Kochany Święty Mikołaju
Książka bez fabuły
@iris06648:

Wiele romansów i powieści świątecznych zaczyna się od tego, że główna bohaterka przyjeżdża do swojego domu rodzinnego z...

Recenzja książki Kochany Święty Mikołaju
© 2007 - 2025 nakanapie.pl