Jak dawniej leczono recenzja

Nathan Belofsky w książce "Jak dawniej leczono" zabiera Czytelnika w podróż przez fascynującą, choć jednocześnie niezwykle przerażającą historię medycyny. Autor ukazuje, jak przez wieki lekarze, kierując się ówczesną wiedzą, stosowali metody leczenia, które z dzisiejszego punktu widzenia wydają się bardziej formami tortur niż faktyczną pomocą dla pacjentów.

Książka obfituje w interesujące, często wręcz niewiarygodne anegdoty o dawnych praktykach medycznych. Opowieści o leczeniu bólu zębów przy użyciu martwych myszy czy też pozbywaniu się chorób poprzez noszenie amuletów z odchodów zwierzęcych pokazują, jak bardzo zmieniło się podejście do zdrowia i higieny na przestrzeni wieków. Belofsky przedstawia lekarzy minionych epok jako postacie balansujące między chwalebnym poszukiwaniem wiedzy a niebezpiecznymi eksperymentami, które nierzadko kończyły się tragicznie dla pacjentów i zwykle odbywały bez poszanowania dla ludzkich uczuć.

Niewątpliwą zaletą książki jest jej lekki, momentami wręcz ironiczny ton. Autor zręcznie przeplata szokujące fakty humorem, co sprawia, że lektura bywa wciągająca i nie przytłacza nadmiarem makabrycznych opisów. Jednocześnie książka nie aspiruje do bycia poważnym opracowaniem naukowym – to raczej zbiór ciekawostek, które mogą zainteresować zarówno miłośników historii medycyny, jak i osoby lubiące niecodzienne anegdoty.

Niestety, sposób przedstawienia materiału bywa momentami chaotyczny. Autor skacze między epokami i tematami, co może sprawić, że trudno uchwycić spójną narrację. W książce brakuje także głębszej analizy niektórych praktyk – Belofsky skupia się głównie na ich absurdalnym aspekcie, pomijając kontekst historyczny i naukowy, który mógłby lepiej wyjaśnić, dlaczego dane metody były stosowane i dlaczego nie miały większego sensu. Niektóre tematy wydają się jedynie powierzchownie omówione, a Czytelnik pozostaje z uczuciem niedosytu.

Podsumowując, "Jak dawniej leczono" to książka, która z jednej strony bawi i szokuje, a z drugiej pozostawia luki, które wielu Czytelników może pragnąć uzupełnić. Dla osób poszukujących lekkiej, anegdotycznej opowieści o historii medycyny, będzie to, hmm, w gruncie rzeczy “przyjemna” lektura. Ci, którzy oczekują bardziej szczegółowej analizy i uporządkowanej narracji, mogą poczuć się nieco rozczarowani. Mimo to warto sięgnąć po tę pozycję, by docenić, jak wielki postęp zrobiła medycyna i jak dobrze, że nie musimy już polegać na średniowiecznych "cudownych" kuracjach. Książka, choć momentami niespójna, może być doskonałym punktem wyjścia do dalszego zgłębiania tego zagadnienia, szczególnie dla tych, którzy zechcą sięgnąć po bardziej naukowe opracowania wymienione w bibliografii na końcu publikacji.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl