Męczennicy na płótnie recenzja

Męczennicy na płótnie

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2024-09-11
Skomentuj
4 Polubienia
Seria z komisarzem Bondysem jest wydawana dość szybko. Pierwszy tom pojawił się w marcu 2024 roku, kolejny w czerwcu, a następny we wrześniu. To dość ekstremalne tempo, ale zapewne to nie jest tempo pisania autorki, a seria ta była już po prostu gotowa. Czy jednak tak często pojawiające się części serii to dobry pomysł?

"Męczennicy na płótnie" jest tomem drugim, a wydarzenia z pierwszego są ściśle powiązane również z tym, a co za tym idzie, czytanie w losowej kolejności nie wchodzi w tym przypadku rachubę.

Komisarz Bondys po ostatnim śledztwie próbuje dojść do siebie, a także ułożyć w końcu swoje sprawy prywatne. Niestety, nie jest mu dane skupić się na sobie, ponieważ pojawia się trup. Z Brdy wyłowione zostaje ciało staruszki i od razu wiadomo, że przyczyniły się do tego utonięcia osoby trzecie. Była bowiem związana, ale także okazało się, że ma ranę kłutą brzucha. Jeden nieboszczyk wystarczyłby do śledztwa, ale nie tym razem. Niedługo później wyłowione zostaje z rzeki ciało małego chłopca, dosłownie kilkuletniego. Jedno miasto, jeden komisarz i jego zespół oraz kolejny seryjny morderca? Czy to w ogóle prawdopodobne?

O ile pierwszy tom był powiewem świeżości, czymś niemal zaskakującym, ale przede wszystkim świetnym kryminałem, tak na kolejny już mam wrażenie zabrakło pomysłu. Fabularnie to po prostu poprawna powieść, jest trup, jest śledztwo, jest rozwiązanie zagadki i tak schematyczny bohater jak to tylko możliwe, bo to kolejny komisarz mierzący się z demonami przeszłości i zmierzający ku przepaści. Wylądowanie na dnie to tylko kwestia czasu.

A fabularnie? Zaskoczenia tutaj nie ma naprawdę żadnego. Często to oczywiście nie jest wada i nawet jeśli czytelnik wie od początku, kto zabija, to dochodzenie do tego dlaczego i kluczenie w poszlakach może sprawić czytelniczą przyjemność. Niestety, nie tym razem.

I sam motyw. Ktoś tu mocno inspiruje się pomysłami Piotra Borlika i mknie dokładnie w tym samym kierunku, a dobre to nie jest. Samą brutalnością i próbą za wszelką cenę skomplikowania zagadki kryminalnej nie zbuduje się czegoś, co będzie wciągało bez reszty i będzie genialną opowieścią.

Podsumowując, jednak chyba zbyt szybko wydawane są kolejne tomy po sukcesie pierwszej części, a komisarz Bondys stał się tylko kopią i niestety... marną. Dlatego, jeśli ktoś nie czyta z reguły kryminałów, to jak najbardziej będzie to świetny pomysł i zapewne uzna książkę za świetną, ale jeśli ktoś zna sporo tego typu powieści, to zawiedzie się ogromnie.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem SQN.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Męczennicy na płótnie
Męczennicy na płótnie
Hanna Szczukowska-Białys
7.1/10
Cykl: Komisarz Bondys, tom 2

Dzieło ma być doskonałe, więc „dobre” obrazy należy niszczyć. Bydgoszcz dochodzi do siebie po ostatnich makabrycznych wydarzeniach, a komisarz Bondys próbuje ułożyć swoje życie prywatne, ale przed...

Komentarze
Męczennicy na płótnie
Męczennicy na płótnie
Hanna Szczukowska-Białys
7.1/10
Cykl: Komisarz Bondys, tom 2
Dzieło ma być doskonałe, więc „dobre” obrazy należy niszczyć. Bydgoszcz dochodzi do siebie po ostatnich makabrycznych wydarzeniach, a komisarz Bondys próbuje ułożyć swoje życie prywatne, ale przed...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Męczennicy na płótnie” to drugi tom serii kryminalnej z komisarzem Markiem Bondysem. Akcja rozgrywa się w Bydgoszczy w latach 90. i skupia się na śledztwie dotyczącym brutalnych morderstw. Fabuła ro...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

W czerwcu ukazała się druga część cyklu, którego bohaterem jest komisarz Marek Bondys. Hanna Szczukowska – Białys kolejny raz wrzuca swojego bohatera w wir brutalnych wydarzeń. „Męczennicy na...

@renata.chico1 @renata.chico1

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

The Devil's toy
The Devil's Toy

Z okładki łypią oczy, za którymi można by pobiec niczym Alicja za białym króliczkiem do nory, czyż nie? Natalia Grzegrzółka już pierwszym tomem serii pokazała, że potraf...

Recenzja książki The Devil's toy
Kruche nici mocy
Kruche nici mocy

Już minął jakiś czas odkąd pojawiły się na rynku polskim książki z barwionymi brzegami więc chętnie się dowiem co o nich myślicie. Dla mnie są świetnym dodatkiem i na pó...

Recenzja książki Kruche nici mocy

Nowe recenzje

Czekałam na ciebie
Czekałam na ciebie
@kd.mybooknow:

Hejka, Iskierki Książkowe! 🔥 Czy zdarzyło Wam się czekać na miłość, która wydawała się nierealna? Magdalena Krauze zafu...

Recenzja książki Czekałam na ciebie
25 grudnia
Ból i strach przed świętami
@kawka.zmlekiem:

Współpraca Recenzencka @wydawnictwojaguar @smiths.k.k Witajcie Moliki .... Za co lubicie święta? Ja uwielb...

Recenzja książki 25 grudnia
Szkody
Sentymentalne szkody
@meryluczyte...:

"Szkody" Hani Hoffman to przepiękna książka, w której autorka wraca do własnych korzeni, odbywa sentymentalną podróż do...

Recenzja książki Szkody
© 2007 - 2024 nakanapie.pl