Maximum Ride. Eksperyment "Anioł" recenzja

"Maximum Ride. Eksperyment "Anioł""

Autor: @Grafogirl ·1 minuta
2011-06-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na "Maximum Ride" trafiłam zupełnie przypadkiem. Bardzo zależało mi na odpoczynku od horrorów i zakupieniu książki fantastycznej. Weszłam pomiędzy regały, wzięłam do ręki, przeczytałam opis i kupiłam na chybił trafił.

Książka opowiada o szóstce nastolatków (Max, Kieł, Iggy, Kuks, Gazownik i Angela), którzy pod wpływem licznych eksperymentów z zakresu genetyki są tylko w 98% ludźmi. Pozostałe 2% to między innymi geny ptaków, które powodują, że bohaterowie potrafią latać i posiadają wiele ciekawych umiejętności. Pewnego dnia uciekają z laboratorium, gdzie traktowano ich okrutnie i jak zwierzęta, rozpoczynając tym samym samotne życie. Ich przywódcą jest tytułowa Max (skrót od: Maximum Ride). Spokój przerywa niespodziewane pojawienie się Likwidatorów, którzy porywają Angelę. Jej przyjaciele wyruszają na pomoc, po drodze okrywając swoje umiejętności, pochodzenie i, przede wszystkim, przeznaczenie.

Fabuła jest prosta i opiera się na ciągłej ucieczce uskrzydlonych ludzi przed okrutnymi Likwidatorami - "maszynami" bez serca, wysłanymi po to, żeby sprowadzić mutanty z powrotem do znienawidzonego laboratorium. Powieść czyta się szybko, rozdziały są krótkie i przejrzyste, a losy bohaterów wciągają aż to ostatnich stron. W tej części zadanie przyjaciół jest tylko delikatnie zarysowane i wiele pozostaje tajemnicą, co tylko potęguje ciekawość i chęć sięgnięcia po następną część tej serii.

Bohaterowie są świetnie przedstawieni i dopracowani. Każdy z nich ma swój własny, niepowtarzalny charakter oraz zdolności, takie jak czytanie w myślach (Angela), czy znakomity słuch (Iggy, oślepiony w laboratorium). Historię streszcza nam Max, którą znamy najlepiej.

"Maximum Ride "Eksperyment "Anioł"" idealnie nadaje się dla młodzieży ze względu na pomysł, wiek bohaterów i pełen emocji, młodzieżowy język. W książce aż roi się od niekiedy zabawnych, cynicznych komentarzy głównej bohaterki oraz bezpośredniego zwracania się do odbiorcy. Młodzieżowy charakter podkreśla akcja, która pędzi w zawrotnym tempie - pościg, ucieczka, pościg, ucieczka, walka. Opisy są krótkie i raczej skąpe, a w oczy razi mała ilość przemyśleń.

Moim zdaniem "Maximum Ride. Eksperyment "Anioł"" to powieść przeznaczona tylko dla młodszych czytelników . Lekka, ciekawa i pełna emocji stanowi świetne lekarstwo na nudę. Gorzej z dorosłymi, którym może przeszkadzać tempo akcji, bardzo prosta fabuła i młodzieżowy język.
Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po drugą, jeszcze lepszą część przygód szóstki przyjaciół, a mianowicie: "Maximum Ride. Żegnaj szkoło - na zawsze."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Maximum Ride. Eksperyment "Anioł"
Maximum Ride. Eksperyment "Anioł"
8.8/10

Amerykański bestseller dla nastolatków już w Polsce! 53 tygodnie na liście bestsellerów „New York Times” i 2 miliony sprzedanych egzemplarzy! Oto szóstka nieprzeciętnych dzieci, które nie mają rodzic...

Komentarze
Maximum Ride. Eksperyment "Anioł"
Maximum Ride. Eksperyment "Anioł"
8.8/10
Amerykański bestseller dla nastolatków już w Polsce! 53 tygodnie na liście bestsellerów „New York Times” i 2 miliony sprzedanych egzemplarzy! Oto szóstka nieprzeciętnych dzieci, które nie mają rodzic...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgnęłąm po tę książkę, z czystej ciekawości, mimo że nie jest to mój ulubiony typ literatury Nigdy nie przepadałam za fantastyką. Muszę jednak przyznać że bardzo pozytywnie zostałam zaskoczona wc...

AN
@Ania320

Ostatnio da się zauważyć, że coraz więcej autorów, którzy zwykle tworzą książki dla dorosłych, zaczyna pisać również dla dzieci lub młodzieży. Zazwyczaj oznacza to, że możemy się spodziewać naprawdę d...

@ViconiaDeVir @ViconiaDeVir

Pozostałe recenzje @Grafogirl

Cinder
Bajka o Kopciuszku

Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, czym jest bajka o Kopciuszku. Piękna historia o nieszczęśliwej sierotce, która spotkała swojego księcia, budzi ciepłe uczucia i wspomni...

Recenzja książki Cinder
Lalki w ogniu. Opowieści z Indii
Lalki w ogniu

Indie. Jakie skojarzenia przywołuje dźwięk tego słowa? Religia o bogatej mitologii, wielobóstwo, egzotyczna architektura i zapierające dech w piersiach, ciekawe budowle, ...

Recenzja książki Lalki w ogniu. Opowieści z Indii

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl