Marzyciel książka, która dręczyła mnie już długo bym ją przeczytała. Zaczyniając od okładki, która jest naprawdę piękna, aż po samą treść.
Lazo Strange jest sierotą, bibliotekarzem i marzycielem, bardzo dużą część swojego życia poświecił mitycznemu miastu, które słynęło z wielu niebywałych rzeczy. I pewnego dnia jego marzenie się spełnia razem z kilkoma naukowcami rusza w dość niebezpieczną podróż do Szlochu, miasta, którą zostało zapomniane, ze względu na jedną bardzo smutną rzecz jaka te miasto spotkało. I wszyscy zebrani będą próbować ten problem rozwiązać. w tym momencie muszę powiedzieć stop, tę książkę trzeba przeczytać samemu, to jest niezapomniana historia i bardzo wyjątkowa.
Dużo osób nie dotrwało do końca tej książki, wiem czemu, bo nie jest to pierwsza książka tej autorki. Niestety Lani ma bardzo ciężki styl pisania, akcja rozkręca się powoli i jest dość dobrze rozplanowana, ale dopiero jak zrozumiecie cel tych wszystkich zabiegów to, że wszystkie dziwne wtrącenia mają sens. Moim też zdaniem nie powinniście czytać opisów fabuły, ja nie czytałam i miałam bardzo dużą niespodziankę co do treści. Nie miałam pojęcia, że książka jest aż tak oryginalna, mimo, że czerpie bardzo z legend o Atlantydzie, bo to pierwsze przyszło mi na myśl jak zaczęłam czytać tę książkę i powiem wam, że ma to dużo wspólnego z tym.
Czytając tę historie macie wrażenie, że autorka dodaje cały czas tajemnic i zagadek do i tak wielkiej zagadki, ale powoli gdy już ich się nazbiera bardzo dużo nagle zaczyna się wszystko wyjaśnia. I nagle wszystko nabiera sensu, wydarzenia, które zadziały się w tym miejscu tak, że powoli odkrywamy magiczny świat wykreowany przez autorkę.
Historia, którą przedstawia autorka jest magiczna, nie będziecie mogli się od niej oderwać jak tylko zafascynuje was Szloch tak samo jak Laza. Bohaterowie są tu naprawdę niezwykli. I naprawdę chciałabym Wam powiedzieć coś więcej o bohaterach, ale stracicie tak wiele wtedy, że nie chcę Wam tego odbierać, bo byłabym okropna wtedy.
Po przeczytaniu zrozumiałam czemu tak się wszyscy zachwycali tą historią, myślałam, że ta historia zostanie poprowadzona w zupełnie inną stronę, ale myślę, że to już nie byłby ten sam efekt. Poza tym bohater bibliotekarz, bratnia dusza wszystkich czytających, powinniśmy poczuć więź z nim. Przepraszam, że piszę tylko o Lazo, ale uwierzcie mogłabym wymienić mnóstwo innych imion, ale to jest zdecydowane pozbawienie Was odkrywania tego wspaniałego świata, który otwiera przed nami Laini. Więc nie przejmujcie się, że jest w mojej opinii mało o bohaterach, ale w książce wcale tak nie jest jest ich tak dużo i są tak zróżnicowani, że każdy znajdzie postać, którą polubi najbardziej,
Świat jaki stworzyła autorka jest zdecydowanie magiczny oraz bardzo niebieski. Widać, że autorka lubi korzystać z mitów czy innych opowieści, ale nie tych popularnych. To co przeczytałam naprawdę mnie pochłonęło mimo trudnego początku i ciągłego nawarstwiania się tajemnic to książka była tego warta. Porzucanie tej książki po przeczytaniu 100 stron jest błędem, i apeluję do was nie róbcie tego. Poza tym zobaczcie jak książka jest pięknie wydana, sama okładka powinna świadczyć o tym, że jest to genialna książka. Czekam z wielką niecierpliwością na drugą część, bo zostało to tak przedstawione, że nie do końca wiem co może się stać i to mnie przeraża. Boje się co autorka może wymyślić, bo naprawdę zakończyła to w taki sposób, że może iść w bardzo różne strony.