Mars – marzenie ludzkości o podbiciu nowych niezamieszkanych planet. Ilość badań tej planety mierzy się już w setkach. Czy człowiek będzie mógł kiedyś zamieszkać ten czerwony świat? Czy powitają nas tam jakieś ludki jak ze strefy 51? Czy ziemia jest skazana na zagładę? Z pewnością pytań jest więcej niż odpowiedzi.
MARS CZERWONA PLANETA
Mars jest czwartą od Słońca planetą Układu Słonecznego. Jego czerwony kolor sprawia, że jest nazywany czerwoną planetą. Ludzkość zachwyca się nim od kilkudziesięciu lat. Badacze szukają odpowiedzi, czy można tam prowadzić jakiekolwiek życie. Mars co pewien czas zmienia kierunek, w którym się porusza. Już starożytni Grecy zauważyli niezwykły tor ruchu tej planety. Woda na Marsie wyparowała lub znajduje się pod powierzchnią jako wieczna zmarzlina. To jednak nie przeszkadza badaczom w poszukiwaniu w tym miejscu odpowiednich warunków do życia.
ATLANTYDA ZAGINIONY LĄD
O Atlantydzie od lat krążą legendy i domysły. Jest to jedna z niewielu cywilizacji, która doczekała się ogromu teorii spiskowych. Poszukują jej zarówno poważni uczeni jak i laicy, którzy interesują się zaginionymi cywilizacjami. Bezsprzecznie Atlantyda jest prawdopodobnie drugim najpopularniejszym tematem zaraz po Trójkącie Bermudzkim. Teorie mówią, że przyszło straszne trzęsienie ziemi i potopy. Wtedy to wyspa Atlantyda zanurzyła się w odmętach morza. To aż niesamowite, że wyspa wielkości Azji mniejszej i Libii całkowicie zniknęła i nikt do tej pory jej nie znalazł.
EPIDEMIE I PANDEMIE
Epidemie i pandemie gnębiły świat od lat. Jedna z epidemii, która wybuchła podczas II wojny peloponeskiej była najprawdopodobniej jedną z pierwszych epidemii dżumy. Podczas niej zginął ateński mąż stanu i polityk – Perykles.
Jednak jedną z największych epidemii, która wybiła 1/3 ludzkości była czarna śmierć. Panoszyła się ona w czternastowiecznej Europie. Jej początków dopatruje się na Sycylii, gdzie w 1346 roku dotarły okręty z Azji, na których dżuma trwała od ponad 20 lat.
Grypa Hiszpanka również uśmierciła tysiące ludzi. To jedna z najbardziej śmiertelnych pandemii wirusowych. Pochłonęła ona bezsprzecznie więcej ofiar niż I wojna światowa.
RÓŻE TEORIE W POWIEŚCIACH SF
Pan Bohdan Szymczak napisał bardzo dobrą powieść o głupocie ludzkiej i dążeniu do dominacji. Książka „Mars albo nieskończoność światów” opowiada o młodej pani archeolog, która odkrywa niesamowity artefakt. Pochodzi on prawdopodobnie z jednej z zaginionych cywilizacji. Tajemnicę znaleziska może rozwiązać tylko podróż w czasie. W międzyczasie na ziemię przybywają kosmici, okazuje się, że ludzkość nie zauważa, iż jest na wymarciu… Ciągła pandemia i wirus, który unosi się, nad ziemią sprawiają, że życie można kontynuować … na Marsie.
WIELKIE ZASKOCZENIE
Przyznam szczerze, że nie czytam powieści fantastycznych. Jednak ta książka zainteresowała mnie bardziej niż dwie poprzednie pozycje Autora. Interesująca fabuła, dynamika akcji, niebanalni bohaterowie to wszystko sprawiło, że wkręciłam się w tę publikację.
Miałam nieodparte, wrażenie czytając, że mimo tego, iż jest to fikcja literacka to nie zdziwiłabym się gdyby faktycznie ziemia w końcu z powodu działalności człowieka uległa zniszczeniu. Bardzo podobało mi się to, że Autor z wyprzedzeniem przewiduje przyszłość. Wystarczy przypomnieć sobie np. książki Pana Lema, którego teorie sf w końcu się ziściły.
Jest to być może literatura fantastyczna, jednak również zmusza czytelnika do rozmyślań nad bytem i istnieniem. Nie czytałabym tej pozycji tylko dla rozrywki. Ta publikacja jednak wymaga zastanowienia się nad przyszłością i tym jaki ludzie mają nie tylko wpływ na planetę, ale i na swój własny gatunek w kwestiach np. przetrwania.
Jestem zaskoczona, że książka mi się podobała. Sam wątek sensacyjno przygodowy naprawdę super. Natomiast drugie dno powieści to na pewno temat do głębszych rozmyślań. Polecam tę publikację jako pierwsze miejsce wśród twórczości Pisarza.