Mariska z węgierskiej puszty recenzja

Mariska z węgierskiej puszty

Autor: @diunam ·2 minuty
2014-03-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Węgry to łany zbóż, szumiące potoki i bezkresne równiny, przez które wiatr gna rzewne dźwięki skrzypiec bądź skoczne takty czardasza. To kraj tak bardzo podobny do naszej Polski. Swego czasu kontakty polsko – węgierskie były znacznie częstsze i bardziej przyjacielskie. I to zarówno w charakterze politycznym jak i turystycznym. Mawiało się przecież , że „Polak, Węgier dwa bratanki”. Dziś już tak chętnie nie odwiedzamy tego pięknego kraju, a za cel wakacyjnych wycieczek obieramy raczej kraje zachodnie. A szkoda. Może kiedyś znów połączy nas muzyka, śpiew i czardasz.

Mariska i Jaros trzynaście lat czekali aby w końcu być razem. Obydwoje byli zdani na łaskę hrabiego von Czolnego, który nie chciał zwolnić ze służby zdolnego czikosa i pracowitej Mariski. Jednak nieustępliwość dziewczyny i pomoc młodej hrabianki zmiękczyły jego serce. Po ślubie Mariska i Jaros zajmują się prowadzeniem miejscowej gospody i przeprawą przez rzekę Cisę. Dzięki pracowitości Mariski pięknieje gospodarstwo, które dotychczas prowadzone było niewprawną, męską ręką. Wkrótce na świat przychodzi ich syn Michael. Jednak radość z jego pojawienia się zostaje zakłócona wieścią o zbliżającej się wojnie. Niebawem Jaros zostaje powołany do wojska i miną długie miesiące zanim znów ujrzy żonę i syna. Jak potoczą się dalsze losy Mariski i jej bliskich? Czy przetrwają wojenną zawieruchę?

Nie sądziłam, że książka zrobi na mnie aż takie wrażenie. Urzekła mnie historia prostej kobiety, której mądrości mógłby pozazdrościć nie jeden uczony. Mariska szła przez życie z pokorą przyjmując ciosy i z ogromną wiarą, że to wszystko co się dzieje ma jakiś głębszy sens. Nigdy nie zwątpiła, choć los wielokrotnie wystawiał ją na próbę. Czasy, w których przyszło jej żyć były wyjątkowo okrutne. Pierwsza wojna światowa zebrała swoje żniwo, druga była jeszcze okrutniejsza, a potem nastała era komunizmu, który z uporem tępił tak głęboko wierzących ludzi jak ona. Ową niezłomność, konsekwencję i wiarę starała się też wpoić swoim dzieciom. Syn i córka poświęcili swoje życie Bogu, choć każde z nich z innych powodów. Bliżej poznajemy losy Michaela, który jako ksiądz w czasie komuny nie miał łatwego zadania. Jego wiara została wystawiona na próbę. Czy dotrzymał zasad wpojonych mu przez matkę? Czy zdał egzamin, przed którym postawiło go życie?

„Mariska z węgierskiej puszty” to opowieść codzienności zwykłych, prostych ludzi, którym przyszło zmierzyć się z epokowymi, światowymi wydarzeniami. Historia zagląda pod strzechy burząc spokój i wystawiając na ciężką próbę ich wiarę w Boga i patriotyzm. Jest to też powieść o przyjaźni, która wykracza poza bariery narzucone przez ustrój, a także o mądrości drzemiącej w sercach zwykłych, prostych ludzi.

Recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mariska z węgierskiej puszty
Mariska z węgierskiej puszty
Consilia Maria Lakotta
8.7/10

MARISKA Z WĘGIERSKIEJ PUSZTY imponujący obraz odwagi i wiary z historią w tle. Powieść dla wrażliwych kobiet! Węgry… Wystarczy tylko przymknąć oczy, a z łatwością przywołamy obraz puszty i nawet poczu...

Komentarze
Mariska z węgierskiej puszty
Mariska z węgierskiej puszty
Consilia Maria Lakotta
8.7/10
MARISKA Z WĘGIERSKIEJ PUSZTY imponujący obraz odwagi i wiary z historią w tle. Powieść dla wrażliwych kobiet! Węgry… Wystarczy tylko przymknąć oczy, a z łatwością przywołamy obraz puszty i nawet poczu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Stare porzekadło mówi „Polak, Węgier dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki”. Nasze narody są niezwykle do siebie podobne. Oba dużo wycierpiały na przestrzeni wieków. Zdarzało się nie jeden raz, że ...

@natalia23 @natalia23

"(...) każdy czikos wie, że w polu, na bezmiarze puszty, ciągle spoczywa na nim wzrok Stwórcy, tylko...". Piękna dziewczyna na okładce i nieznane mi dotychczas słowo "puszta" - to pierwsze, co nasun...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @diunam

Pierwsze światła poranka
Pierwsze światła poranka

Gdzieś na granicy pomiędzy snem a jawą znajduje się miejsce, w którym mieszkają najskrytsze pragnienia. Trudno znaleźć do niego drogę. Łatwo zgubić się w gąszczu zahamow...

Recenzja książki Pierwsze światła poranka
Pegaz Ogień życia
Niesamowita historia z pogranicza fantastyki i rzeczywistości

W czasach szkolnych mitologia była dla mnie wielkim odkryciem. Z zapartym tchem śledziłam pełne niebezpiecznych przygód losy bogów, którzy choć obdarzeni nadprzyrodzonymi...

Recenzja książki Pegaz Ogień życia

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl