Smutki wszelkiej maści recenzja

Mariana Leky po raz kolejny zachwyca stylem pisania

Autor: @booksbybookaholic ·1 minuta
2023-10-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Twórczość Mariany Leky miałam okazję poznać dwa lata temu przy okazji lektury "Snu o okapi". Była to pozycja wyjątkowa i zapadająca w pamięć, więc z wysokimi oczekiwaniami podeszłam do "Smutków wszelkiej maści". Muszę przyznać, że przed przeczytaniem byłam pewna, że będzie to kolejna powieść, jednak ku mojemu zdziwieniu okazało się, że na przestrzeni 250 stron autorka zamieściła wiele krótkich opowiadań, skupionych na codzienności. Każde z nich ma nie więcej niż 5 stron. Taka skrócona forma często nie do końca mi odpowiada, bo mam wrażenie, że ciężko rozwinąć wystarczająco pewne myśli. Mariana zaskoczyła mnie jednak bardzo pozytywnie, bo mimo oszczędnej treści, każda z historii uderzała w jakieś struny mojego serca.

Myślę, że tym, co czyni ten zbiór wyjątkowym jest jego ponadczasowość. W zależności od etapu życia, na jakim się znajdujemy, możemy wracać do tych historii i odkrywać w nich zupełnie nowe aspekty. W tych krótkich opowiastkach poznajemy narratorkę i ludzi w jej otoczeniu, którzy zmagają się z różnymi stanami. Jest więc opowieść o panu, który ma klaustrofobię, o przyjaciółce mamy, która nie może pogodzić się ze starzeniem, o strachu, który przecież nie studiował medycyny czy o zawodzie miłosnym.
Jak to w tak rozbudowanych zbiorach bywa, niektóre historie mnie zachwyciły, w innych nie do końca załapałam puentę lub po prostu nie okazały się dla mnie odkrywcze. Całość jest jednak udoskonalona świetnym stylem pisania, za który tak pokochałam "Sen o okapi". Zdania przyjmują często nieoczywistą formę, jest w nich dużo ironii, zabawy językiem i plastyczności.

"Smutki wszelkiej maści" to zbiór niesamowicie komfortowy i otulający ciepłem i wsparciem. W każdym wieku można znaleźć w nim uniwersalne prawdy na przyszłość, przy jednoczesnym braku moralizatorskiego tonu. W porównaniu ze "Snem o okapi" wypada trochę gorzej, ale myślę, że ma na to wpływ forma. W krótkich opowiadaniach często ciężej jest zamieścić tyle emocji i piękna co w pełnoprawnej powieści. Nie oznacza to jednak, że książka mi się nie podobała. Za tą przepiękną okładką kryje się równie piękna treść, którą ogromnie wam polecam.


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Otwarte.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Smutki wszelkiej maści
Smutki wszelkiej maści
Mariana Leky
7.8/10

Książka autorki bestsellera „Sen o okapi” Kojąca opowieść o odnajdywaniu szczęścia wśród codziennych trosk Lisa przeżywa pierwszy zawód miłosny. Jej ciotka boi się latania. Ulrich z niepokojem ...

Komentarze
Smutki wszelkiej maści
Smutki wszelkiej maści
Mariana Leky
7.8/10
Książka autorki bestsellera „Sen o okapi” Kojąca opowieść o odnajdywaniu szczęścia wśród codziennych trosk Lisa przeżywa pierwszy zawód miłosny. Jej ciotka boi się latania. Ulrich z niepokojem ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mariana Leky oczarowała wiele osób realizmem magicznym w powieści ,,Sen o okapi". W książce ,,Smutki wszelkiej maści" go nie znajdziemy, ale zamiast tego autorka ujmuje czytelnika codziennością i rad...

@Radosna @Radosna

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Niech żyje zło
Długo wyczekiwana premiera

W nowy rok wkroczyłam z książką, której przeczytanie zajęło mi rekordową ilość czasu, bo lekturę zaczęłam na początku grudnia. W czasie czytania miałam też kilka momentó...

Recenzja książki Niech żyje zło
Rewitched
Cosy fantasy w najlepszej formie

„Rewitched” to idealny comfort read na długie jesienno-zimowe wieczory, dodatkowo niosący za sobą naprawdę wartościowe przesłanie. Belle dzieli swoje życie pomiędzy cza...

Recenzja książki Rewitched

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl