Zeszyty don Rigoberta recenzja

Manipulacji ciąg dalszy.

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-11-16
Skomentuj
1 Polubienie
 "Pochwała macochy" stanowi zwięzłą treść będącą zaledwie częścią snutej opowieści o Lukrecji, Rigoberto i Fonsicie. Dopiero po lekturze "Zeszytów" możemy mówić o zapoznaniu się z całością historii ukazującej - jakby to nie zabrzmiało - trójkąt, w którym dominanta przypada w udzielę chłopcu. Dziecko, którego najmniej myśli tu zostaje przedstawionych, tak samo jak poprzednio, a odgrywa najistotniejszą rolę. Raz ma się wrażenie ,że jest samym złem z tą swoja obłudą, rozplanowaniem zdarzeń, a za chwilę czytelnik ruga sam siebie, że może patrzeć tak na dziecko, które przybiera postać wręcz anielską, chcąc być tylko szczerym, ale szczerym aż do bólu, wykorzystując do tego najlepszą sytuację. 
 Niby przychodzi w celu wybadania macochy o uczucia względem swego ojca i ma w planach pogodzenie oboje, a jednak... wszystko w nas krzyczy, żeby jego intencjom nie zawierzać, bo to co istotnie prawdziwe chowa się u tego chłopaka tak głęboko, że trudno dostrzec właściwe zamiary.
 
 Wiele miejsca poświęca tym razem Llosa na rozmowy o malarstwie Egona Schielego, którym zafascynowany jest syn Rigoberta. Zainteresowanie nie dziwi biorąc pod uwagę, iż Schiele skupiał się na nagich modelach ujętych pojedynczo w różnych pozach, bądź grupowo ułożonych ciał na podłodze, imitujących często bójki. Wizje ulubionego malarza Fonsity stanowią tu grę pomiędzy nim a macochą, całe życie artysty dostarcza tematu do rozmów obojgu przez całą treść książki.
 Również tutaj we właściwą akcje są wplecione listy z rozważaniami na różne tematy, co zwalnia tempo powieści i niejako odciąga czytelnika od głównych wydarzeń. Pewne przedstawione tu tematy mogą zaciekawić inne znudzić, ale nawet jeśli ktoś pokusi się o pominięcie tych fragmentów to są one pod odrębnymi tytułami w każdej z wyróżnionych części, więc myślę, że nie starci nic z tego, co jest istotą książki.
 
 Nie powinno się tej książki czytać jako samodzielnej treści, bo o ile "Pochwałę macochy" można sobie zaaplikować i na niej poprzestać, tak tutaj wchodzi się do opowieści niejako od środka i treść może wydać się nie zrozumiała, a już na pewno uboga w wiele aspektów i samo obnażenie charakteru Fonsia, które dobitnie dało wyraz pod koniec "Pochwały".
  Niestety, w porównaniu z tą pierwszą "Zeszyty" wypadają znacznie słabiej. Są cieniem pierwszej części, w której wszystko się zaognia, gdzie poznajemy charakter chłopca i mamy prawdziwą przyjemność wciągnięci przez Autora w jego zabawę. Tutaj z tym jest gorzej, już mnie nie uwiodły, ani nie zwiodły słowa Llosy i koniec jest jaki być musiał. 

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zeszyty don Rigoberta
8 wydań
Zeszyty don Rigoberta
Mario Vargas Llosa
8.1/10

Szarmancki świntuch Rigoberto, jego zmysłowa żona Lukrecja i mały manipulant Fonsito, bohaterowie skandalizującej Pochwały macochy, wracają w wielkim stylu. Gdy Fonsito, pasierb doni Lukrecji, posu...

Komentarze
Zeszyty don Rigoberta
8 wydań
Zeszyty don Rigoberta
Mario Vargas Llosa
8.1/10
Szarmancki świntuch Rigoberto, jego zmysłowa żona Lukrecja i mały manipulant Fonsito, bohaterowie skandalizującej Pochwały macochy, wracają w wielkim stylu. Gdy Fonsito, pasierb doni Lukrecji, posu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Od pojawienia się Fonsita w jej domu zastygła niczym te prehistoryczne skamieliny z pustyń na północy." Doña Lukrecja musi wyprowadzić się od swojego męża po tym jak nakrył ją na schadzkach z je...

@tamashiyui @tamashiyui

Pozostałe recenzje @Asamitt

Sztuka dawania prezentów
Podaruj chwile, ciesz sie wspólnymi momentami

"Sztuka dawania prezentów" to nie jedynie lekka historia przyprószona śniegiem dojrzewająca w klimatycznej końcówce roku. Szczęsna umożliwia czytelnikowi spojrzenie na p...

Recenzja książki Sztuka dawania prezentów
Dolna Wilda
Liryczność wg Pasewicza

Byłam szczególnie ciekawa Autora po odkryciu, iż jest jednym z tych, który został uhonorowany nagrodą Angelusa (2022r). Słyszałam o tej nagrodzie, wydawała się być mało...

Recenzja książki Dolna Wilda

Nowe recenzje

Rogaty warszawiak
Proza poezją pisana
@zuszka60:

Adolf Rudnicki (1909-1990), pisarz, prozaik, eseista a także autor utworów psychologicznych. Reprezentant pokolenia, kt...

Recenzja książki Rogaty warszawiak
Odważ się być NIEgrzeczną!
Jagoda Jeżynka
@teskonieczna:

Trudno dociec, kto ukrywa się pod kapeluszem i pseudonimem Wilcza Córa. Bardzo to tajemnicza autorka. „Odważ się być NI...

Recenzja książki Odważ się być NIEgrzeczną!
Wyśniona Gwiazdka
Magia Czech i świąteczna przemiana
@sylwiacegiela:

Święta to czas, który przypomina, że zawsze można zacząć od nowa. Tak przynajmniej jest w powieści świątecznej pt. „Wyś...

Recenzja książki Wyśniona Gwiazdka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl