Mamy w tarapatach recenzja

Mamy w tarapatach

Autor: @ladybird_czyta ·1 minuta
2024-06-26
Skomentuj
3 Polubienia
Trzy kobiety, trzy rodziny, trzy różne podejścia do tematu rodzicielstwa. Można po urodzeniu dziecka zostać z nim w domu, by łapać każdą wspólną chwilę. Można wrócić do pracy, gdy dziecko jest jeszcze malutkie i realizować się w roli rodzica, nie odkładając jednocześnie planów zawodowych na później. I wreszcie można nie zdecydować się na powołanie na świat potomstwa i czuć się spełnionym, realizując się na innych płaszczyznach.

Takie właśnie są bohaterki książki. Ich życia wyglądają kompletnie inaczej, inne życiowe wybory uwarunkowały ich rzeczywistość. Łączy je przyjaźń i poczucie, że chcą przeżyć życie z radością na twarzy i na własnych zasadach. I choć po drodze niejedna kłoda upada im pod nogi, a macierzyństwo wcale nie jest polane tak grubą warstwą lukru, jak to niektórzy próbują przedstawiać, to jednak odnajdują się w swoich rolach. Czasem płyną z prądem, a niekiedy muszą przekopywać się przez błoto, czyli jak w życiu każdego z nas.

I właśnie dlatego "Mamy w tarapatach" czyta się z taką przyjemnością. Z kart powieści wysącza się świetne poczucie humoru. Nie brakuje również momentów, które zmuszają do chwili refleksji, czy nawet wzruszają. Autorka skupiła się w głównej mierze na zagadnieniu macierzyństwa, owszem. Poruszone zostały jednak także inne ważne społecznie tematy. Wątki nie ominęły roli ojca oraz babci w całym chaosie związanym z wychowywaniem dzieci. Pojawia się także temat choroby Alzheimera (co ciekawe, przedstawiony zarówno z perspektywy osoby chorej, jak i jej bliskich). Mamy tu porzucone dziecko, pogubioną matkę i uzaleznienie od narkotyków. Do tego zagadnienie homoseksualizmu, który nawet w dzisiejszych czasach bywa powodem do rozpadu relacji rodzinnych (a właściwie nie sama orientacja, a brak tolerancji!) Wisienką na torcie jest zgraja dziarskich staruszek, które mogą być "do rany przyłóż", ale mogą też przybierać postać teściowej niczym z koszmarów.

Mogłoby się wydawać, że przy takim namnożeniu wątków efektem będzi wielki chaos. Nic bardziej mylnego! Wszystko zostało bardzo sprawnie splecione w gruby warkocz, tworzący naprawdę ciekawą historię, taką i do śmiechu i do zastanowienia nad życiem. Z pewnością każdy czytelnik znajdzie w którymś z bohaterów cząstkę siebie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-25
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mamy w tarapatach
Mamy w tarapatach
Anna Król-Bocheńska
7.3/10

Matka wie najlepiej, co jest dobre dla jej dziecka. Czy zawsze...? Trzy młode kobiety doświadczają matczynej miłości, każda w niepowtarzalny sposób. Adela, nie chcąc powielić błędów własnej matki,...

Komentarze
Mamy w tarapatach
Mamy w tarapatach
Anna Król-Bocheńska
7.3/10
Matka wie najlepiej, co jest dobre dla jej dziecka. Czy zawsze...? Trzy młode kobiety doświadczają matczynej miłości, każda w niepowtarzalny sposób. Adela, nie chcąc powielić błędów własnej matki,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ladybird_czyta

Części zamienne
Części zamienne

Pamiętacie głośne jakiś czas temu historie ciężarnych kobiet, które umierały w wyniku zakażeń, zmuszone rodzić martwy płód, bo lekarz, zasłaniając się klauzulą sumienia,...

Recenzja książki Części zamienne
Mrok
Mrok

Olga Balicka została zawieszona w zawodowych obowiązkach, ponieważ oskarżono ją o zabicie niewinnego człowieka, w dodatku kiedy była pod wpływem alkoholu. Choć okoliczno...

Recenzja książki Mrok

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl