Claude i Camille recenzja

Malarz i muza

Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-11-04
Skomentuj
3 Polubienia
Pierwszą, przeczytaną przeze mnie książką z serii Impresjoniści, była "Zakochana modelka" poświęcona ostatnim tygodniom życia Van Gogha. Natomiast w przypadku "Claude i Camille" rzecz opisana jest na przestrzeni wielu lat. Autorka nie skupia się jedynie na krótkim okresie z życia Moneta, kiedy towarzyszyła mu jego muza, ale pokazuje malarza już we wcześniejszych latach, zanim z zapałem przeszedł do akwareli i odwzorowywania nieuchwytnych dla zwykłego śmiertelnika momentów natury. Cowell daje szeroki opis tego co działo się z Claude Monetem, jego utarczek z ojcem, kolejnych prób wystawiania obrazów na wiosennym Salonie, przyjaźni z innymi malarzami paryskiego świata tego okresu, nazwanych potem impresjonistami. Subtelnie, a jednocześnie dość emocjonalnie oddaje wizerunek malarza, twórcy zmagającego się z przelewaniem wizji na płótna, zabieganiem o każdy grosz, uczuciem do wspaniałej kobiety. 
 
 Podoba mi się to w jak żywy sposób oddane zostało tło tamtego okresu oraz środowisko młodych artystów na tyle zżytych, że potrafiących się wspierać by zostać wiernym swym marzeniom i sztuce. To chyba realizm z jakim zostały napisane te historie, wnikanie w artystyczne dusze - tak w przypadku "Zakochanej modelki" jak i "Claude i Camille" - powodują tak duże zaangażowanie w odbiór, że czytelnik przenosi się w odległy czas i miejsce i nie tylko czyta o Paryżu, ale chodzi jego ulicami wraz z bohaterami w trakcie przewracania kolejnych stron lektury.
 "Claude i Camille" to jak mówienie o sztuce, twórczych aspiracjach malarza poprzez miłośc do kobiety, tej konkretnej. Treść zdominowana jest przez żeńską bohaterkę, stanowiącą filtr, przez który przechodzi geniusz artysty. Tak to sobie wymyśliła autorka. Stworzyła obraz artysty z innej perspektyw, gdzie sam proces tworzenia nie przysłania całego jestestwa Moneta, gdzie widać człowieka czującego, potrafiącego się spełnić nie tylko w swoim artystycznym pędzie, ale przy boku kochającej osoby. Choć i tak, jak zawsze, tworzenie życia jest znacznie trudniejsze od tworzenia dzieł sztuki.
 
 Czego tu brakuje? Najbardziej zabrakło mi szerszego opisu relacji znanych nam dziś nazwisk wymienionych w książce oraz plastycznych opisów samych obrazów Moneta, które w tym czasie powstawały i były przez autorkę wymieniane. To jest niezwykle ważne, bo można od razu prześledzić jak zmieniał się zakres tematyczny dobierany przez malarza, jaką paletą barw posługiwał się w danym okresie, jak ewoluowało jego spojrzenie i zainteresowanie obiektami. Oczywiście prace artysty można sobie pooglądać w albumach, ale biorąc do ręki książkę poświęconą sławnym, a do tego lubianym malarzom - a taki dla mnie jest Monet - mając w pamięci wyobrażenie wielu jego prac chciałoby się zatopić w barwny opis podkreślający ruch pędzla wykonywany przez artystę. Co innego odtwarzać z pamięci to co się zobaczyło, a co innego móc o tym przeczytać. 

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Claude i Camille
Claude i Camille
Stephanie Cowell
9.1/10
Seria: Impresjoniści

"Opowieść jest cudowna, wzruszająca, napisana z delikatnością, niesłychanie wciągająca i niemal całkiem prawdziwa. Czytajcie ją z albumem Moneta pod ręką, przygotujcie się na łzy i zachwyt." - Susan V...

Komentarze
Claude i Camille
Claude i Camille
Stephanie Cowell
9.1/10
Seria: Impresjoniści
"Opowieść jest cudowna, wzruszająca, napisana z delikatnością, niesłychanie wciągająca i niemal całkiem prawdziwa. Czytajcie ją z albumem Moneta pod ręką, przygotujcie się na łzy i zachwyt." - Susan V...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moja miłość do sztuki (w szczególności do impresjonizmu francuskiego) sprawia, że pozycje książkowe podobne do tej obowiązkowo muszą pojawić się na półkach mojej biblioteczki. Zapowietrzam się z...

@anna.urbanska @anna.urbanska

Impresjonizm, spośród wszystkich kierunków sztuki najbardziej do mnie przemawia. Tym chętniej sięgnęłam po powieść Stephenie Cowell. Wystarczyło spojrzeć na urzekającą okładkę, czyż nie jest piękna? P...

MI
@miedzystronami

Pozostałe recenzje @Asamitt

Panna młoda w śniegu
Rytuał mordercy

Druga część cyklu u mnie wypada jako ostatnia z dostępnych na naszym rynku, co nie zaburza szczególnie odbioru, gdyż każdy tom to nowe zdarzenie i śledztwo, a jedynie ko...

Recenzja książki Panna młoda w śniegu
Tarnowskie Góry kryminalnie
Zaproszenie do Tarnowskich Gór

"Tarnowskie Góry kryminalnie" to zbiór liczący 12 opowiadań połączony miejscem akcji. Nie znam na tyle dobrze Tarnowskich Gór by móc śledzić oczyma wyobraźni opisywane u...

Recenzja książki Tarnowskie Góry kryminalnie

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl