Mala M. recenzja

Cześć!

Znacie twórczość Pauliny Świst? Która jej książka podobała wam się najbardziej?

Ja poznałam pióro autorki w zeszłym roku, zaczęło się od opowiadania w antologii "Grzeszne Święta" pt. "BieSz/iCzady", a w następnej kolejności sięgnęłam po "Paprocany", która zresztą bardzo mi się podobała.

14 kwietnia odbyła się premiera najnowszej książki autorki "Mala M." Tym razem napisana w duecie z Lilką Płonka.
Paulina Świst słynie z dużej dawki humoru, z wulgarnego języka i ostrych scen seksu, niby to wszystko to było ale czegoś mi zabrakło.
Ciekawe okazały się opisy z przeszłości, które dotyczyły Malwiny z tajemniczym niebieskookim mężczyzną. Następnie w życiu dziewczyny pojawił się kolejny facet, który był jej sąsiadem. Jednak największym zmartwieniem Malej była przyjaciółka Zuza, gdyż okazało się, że większość skrywanych tajemnic będzie dotyczyć jej przyjaciółki. Dzięki temu wątkowi było kilka fajnych momentów, które mnie zaciekawiły, to co najlepsze było pod koniec.
Znalazły się też fragmenty, które mnie rozśmieszyły, jednak główna bohaterka swoim zachowaniem ciągle mnie irytowała. Ciekawą postacią okazał się Ramzes, który był gangsterem, szkoda, że tego było mało.
Książka jest dobra na wieczór, jest lekka i czyta się ją bardzo szybko, ale bez szału. Jeśli chcecie odpocząć, to przy tej się zrelaksujecie, gdyż nie jest to wymagająca lektura.

Mam nadzieję, że autorki pomyślą o kontynuacji, a to jak zakończyła się ta historia, daje taką szansę. Jeśl i się pojawii to wydaje mi się, że ta druga część może być zdecydowanie ciekawsza, i liczę na to, że będzie w niej dużo więcej akcji.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dziękuję wydawnictwo muza i grzeszny książki za możliwość przeczytania książki oraz za egzemplarz do recenzji.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -