Oczy małej dziewczynki recenzja

Kamila Cudnik zabiera swoich czytelników ponownie w czasy przed Wielką Wojną. Swoją ostatnią część trylogii rozpoczyna w Wielką Sobotę 1905 roku we wsi pod Toruniem. Tym razem w tajemniczych okolicznościach znika dwunastoletnia dziewczynka- Julia Witt. Jej nieobecność opiekunowie zaobserwowali dopiero po kilkunastu godzinach, no cóż dziewczynka lubiła chodzić swoimi ścieżkami i była bardzo samodzielna jak na swój wiek. Jednak po ostatnich zdarzeniach, jakie spotkały okoliczną ludność, od razu po zgłoszeniu angażują się w przeszukiwanie całej okolicy. W poszukiwania włącza się opiekun Julii- Hanz, który w sobotę wyszedł z aresztu, kapitan Walter von Offenberg oraz cała wieś.

Ciało dziewczynki zostało odnalezione na drzewie przy domu Hanza. Zwłoki zostały powieszone po wcześniejszym poderżnięciu gardła. Kto okaże się brutalnym zabójcą- dzieciobójcą? Czy wcześniejsze zabójstwa są powiązane? Pierwszą ofiarą była matka Julii, z drugą łączyło ją wspólne imię? Czy demony przeszłości powróciły?

W kolejnej części znów możemy się spotkać z bohaterami jak Luizą Zagórską, choć aktualnie von Offenberg, która na swój sposób próbuje rozwiązać nie łatwą zagadkę morderstwa.

Akcja książki jest bardzo dynamiczna, niełatwo szybko wywnioskować kto okazał się mordercą. Autorka nie raz zwiodła mnie za nos. Podkreślić należy również rewelacyjne umieszczenie postaci i charakteryzację idealnie wpasowaną w epokę. Spotkanie się ponownie z ludźmi żyjącymi przed laty, nie tylko pokazuje z jakimi mierzyli się trudnościami, jaka atmosfera była obecna wśród ludności czy jakie problemy społeczne, polityczne i ekonomiczne ich dotykały. Rzadko kiedy autorowi tak dobrze udaje się odzwierciedlić realia zamierzchłych czasów.

Sięgając po książki Kamili Cudnik bałam się bariery językowej- używania zbyt dużej ilości archaizmów czy innych środków stylistycznych, które ułatwiają charakteryzację epoki, jednak tutaj miło się zawiodłam. Język książki jest dostosowany do realiów czasów, jednak nie sprawia trudności w czytaniu czytelnikom.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.