Znachorka recenzja

Magii jak na lekarstwo

Autor: @violetowykwiat ·3 minuty
2024-06-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do małej miejscowości Zagrodzie przyjeżdża młody, ambitny dziennikarz. Poznaje tu Lenę – znaną i cenioną w okolicy zielarkę lub jak kto woli szeptuchę, bądź znachorkę. Oczywiście będzie romans, co nieco dramatyzmu i mnóstwo wątków pobocznych. Obiecywano mi magię, mnóstwo uroku, czaru i humoru. Czy poczułam magię? Niekoniecznie. Miałam wrażenie, że czytam poradnik początkującego zielarza, a nie książkę obyczajową. Opisów ziół rodem z Wikipedii było ty zdecydowanie za dużo, omijałam te fragmenty. Niewiele się tu działo, a to, co się działo, nie wywołało u mnie żadnej reakcji zwrotnej. Nie, żebym nie lubiła książek o tego rodzaju tematyce. Takie książki uwielbiam i czytałam ich już sporo. Opowieści o współczesnych szeptuchach, wcześniej o wampirach i wilkołakach głęboko zakorzeniły się we współczesnej popkulturze. Ja jestem cierpliwa i cierpliwie czekałam, aż coś zacznie się dziać, ale było tego niewiele. Duży plus ode mnie za wspomnienie o Sailor moon – dzięki temu wiem, że z autorką co nieco mnie łączy.
.
Nadal uważam jednak, że jest to nieco nieudana kopia „Totalnej magii” i jeśli macie ochotę na tego typu historię, to sięgnijcie po tę pierwszą. Znachorkę możecie sobie darować. Do warsztatu pisarskiego przyczepić się nie mogę, pani Starosta bez wątpienia talent pisarski posiada. Czasem to za mało, aby zaczarować czytelnika. Dla mnie książka była po prostu nudna. Gdyby nie współpraca recenzencka to odłożyłabym ją już po pierwszym rozdziale. Ode mnie tym razem skromne 5//10 w skali lubimyczytac.
.
Ps. Jeśli chcecie poznać prawdę o książce, nie czytajcie tylko pozytywnych opinii o niej, a zerknijcie w te, które posiadają mniej gwiazdek. Zwykle nie są one zamawiane i nie pochodzą ze współprac recenzenckich.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska


Do małej miejscowości Zagrodzie przyjeżdża młody, ambitny dziennikarz. Poznaje tu Lenę – znaną i cenioną w okolicy zielarkę lub jak kto woli szeptuchę, bądź znachorkę. Oczywiście będzie romans, co nieco dramatyzmu i mnóstwo wątków pobocznych. Obiecywano mi magię, mnóstwo uroku, czaru i humoru. Czy poczułam magię? Niekoniecznie. Miałam wrażenie, że czytam poradnik początkującego zielarza, a nie książkę obyczajową. Opisów ziół rodem z Wikipedii było ty zdecydowanie za dużo, omijałam te fragmenty. Niewiele się tu działo, a to, co się działo, nie wywołało u mnie żadnej reakcji zwrotnej. Nie, żebym nie lubiła książek o tego rodzaju tematyce. Takie książki uwielbiam i czytałam ich już sporo. Opowieści o współczesnych szeptuchach, wcześniej o wampirach i wilkołakach głęboko zakorzeniły się we współczesnej popkulturze. Ja jestem cierpliwa i cierpliwie czekałam, aż coś zacznie się dziać, ale było tego niewiele. Duży plus ode mnie za wspomnienie o Sailor moon – dzięki temu wiem, że z autorką co nieco mnie łączy.
.
Nadal uważam jednak, że jest to nieco nieudana kopia „Totalnej magii” i jeśli macie ochotę na tego typu historię, to sięgnijcie po tę pierwszą. Znachorkę możecie sobie darować. Do warsztatu pisarskiego przyczepić się nie mogę, pani Starosta bez wątpienia talent pisarski posiada. Czasem to za mało, aby zaczarować czytelnika. Dla mnie książka była po prostu nudna. Gdyby nie współpraca recenzencka to odłożyłabym ją już po pierwszym rozdziale. Ode mnie tym razem skromne 5//10 w skali lubimyczytac.
.
Ps. Jeśli chcecie poznać prawdę o książce, nie czytajcie tylko pozytywnych opinii o niej, a zerknijcie w te, które posiadają mniej gwiazdek. Zwykle nie są one zamawiane i nie pochodzą ze współprac recenzenckich.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Znachorka
Znachorka
Małgorzata Starosta
7.9/10

Kropla olejku lawendowego, kilka płatków bergamotki, światło księżyca i szczypta magii… Lena jest sercem Zagrodzia, a prowadzona przez nią Pełnia jego duszą. Od wieków kobiety z tego rodu pomagały ty...

Komentarze
Znachorka
Znachorka
Małgorzata Starosta
7.9/10
Kropla olejku lawendowego, kilka płatków bergamotki, światło księżyca i szczypta magii… Lena jest sercem Zagrodzia, a prowadzona przez nią Pełnia jego duszą. Od wieków kobiety z tego rodu pomagały ty...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z powieścią Małgorzaty Starosty pt. "Znachorka" spotkałam się po raz pierwszy podczas tegorocznych targów książki Vivelo w Warszawie. Na stoisku Empik Go przesłuchałam jedynie fragment tej historii, ...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry Kochani 🥰 Zapraszam Was dzisiaj na recenzję książki, którą przeczytałam dzięki #współpracabarterowa z wydawnictwem @skarpawarszawska. Jest to książka @malgorzata.starosta...

@rudaczyta2022 @rudaczyta2022

Pozostałe recenzje @violetowykwiat

Szeptucha. Jestem twoim domem
magiczna

Są takie książki i tacy bohaterowie, którzy potrafią rzucić na czytelnika potężny czar. Czar tak silny, że przeciwstawić się mu może jedynie ktoś wyjątkowo oporny na lir...

Recenzja książki Szeptucha. Jestem twoim domem
Krwawy Mikołaj
Krwawy mikołaj

Mecenas Zuzanna Lewandowska jest typem pracoholika. W pracy spędza większość swojego czasu, a każdą sprawę traktuje bardzo emocjonalnie. Bywa, że angażuje się w nią nie ...

Recenzja książki Krwawy Mikołaj

Nowe recenzje

Foxglove
Igraszki z Losem
@Kantorek90:

Swoją pierwszą książkę z cyklu „Belladonna” Adalyn Grace zakończyła w taki sposób, że zachęciła mnie do tego, aby czym ...

Recenzja książki Foxglove
Ja, diablica
Piekielnie dobra historia!
@Perlasbooks:

Wyobraź sobie taką sytuację umierasz nagle, nieodwołalnie, odchodzisz z tego świata, mimo że czujesz jak bardzo jest to...

Recenzja książki Ja, diablica
Nie randkuj z siostrą kumpla
Recenzja
@madzia.w.ks...:

Penelope Ward i Vi Keeland to mój komfortowy duet, który potrafi stworzyć historię pełną emocji, humoru i świetnej chem...

Recenzja książki Nie randkuj z siostrą kumpla
© 2007 - 2025 nakanapie.pl