Łukasz i kostur czarownicy recenzja

Magiczne wakacje Łukasza

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2021-08-06
Skomentuj
3 Polubienia
Wakacje już na półmetku, a ja jeszcze mam w zanadrzu kilka młodzieżowych i dziecięcych propozycji do czytania. Chwilowo aura sprzyja pozostawaniu w domu, więc wszystkich młodych powyżej dwunastego roku życia chciałabym zachęcić do poznania „Łukasza i kostura czarownicy” Piotra Patykiewicza, który stworzył fantastyczną historię pełną magii, z potencjałem do przemyśleń lub dyskusji o moralności i dobrym postępowaniu, inspirującą nawet dla dorosłych.

Łukasz jest typowym dwunastolatkiem, który spędza wolny czas z nosem w telefonie albo grach komputerowych. Właśnie zaczęły się wakacje, ale zaplanowany wyjazd do Chorwacji jednak się nie uda, bo mama Łukasza trafiła do szpitala, a tata musi wyjechać w sprawach służbowych. W tej sytuacji rodzice decydują się odesłać chłopca do ciotki mieszkającej w starej kamienicy w niewielkim miasteczku w towarzystwie wyniosłego kota. Staruszka jest dziwna. Mimo wieku zachowuje niezwykłą kondycję, dokarmia kruki, żyje bez prądu i innych cywilizacyjnych udogodnień. Cała okolica uważa ją za czarownicę. Kiedy w jej domu pojawia się Łukasz, ściąga na siebie uwagę grupy podwórkowych łobuzów z Irkiem na czele. Jego siostra – Julia – stara się pomagać Łukaszowi uniknąć spotkania z nimi, by Irek nie wpadł w kłopoty z prawem, których już i tak ma dużo. Do tego ich ojciec jest alkoholikiem.

Książka została napisana z lekkością i energią. Akcja znacznie przyspiesza, gdy ciocia Wanda doznaje udaru i trafia do szpitala, a Łukasz wtajemnicza Julię w skrawek magicznego świata ciotki, który ona sama mu odsłoniła. Razem próbują rozwiązać swoje problemy – nie dopuścić do tego, aby Irek i Julka trafili do domu dziecka oraz uzdrowić ciotkę. Odnajdują skarb, pertraktują ze skrzatem, dzięki magii rozmawiają z kotem, powołują do życia golema, otwierają Bramę Snu, nurkują w przeklętym jeziorze, wreszcie trafiają pod sąd Rady Czarownic i muszą zmierzyć się ze swoimi lękami. Wszystko po to, by poznać, że to nie pieniądze mają największą wartość, ale miłość i przyjaźń. Że nie można oceniać ludzi po pozorach, ale szukać przyczyn ich zachowania w uwarunkowaniach ich życia. Że pod szorstkością może kryć się coś więcej niż nieprzychylność – własna dramatyczna historia, ale też ciepłe uczucia.

Książka uczy też szacunku do przyrody, uczy czerpać z niej siłę. Czyta się ją szybko i z wypiekami na twarzy, bo dostarcza dreszczyku emocji, ale bez większej grozy. Świetnie pokazuje zmianę, jaka dokonuje się w głównym bohaterze, ale również w Julce, która okazuje się zaangażowaną i pełną determinacji następczynią właścicielki magicznego kostura. Świat wykreowany przez autora jest bogaty, a przy tym spójny, w każdym elemencie uzasadniony i mający znaczenie dla prezentowanych wydarzeń. Warto też wspomnieć o świetnych, choć nielicznych i czarno-białych ilustracjach Doroty Rewerendy-Młynarczyk i sporej, łatwej do czytania czcionce. Całość dostarcza wspaniałej rozrywki i spodoba się nie tylko wielbicielom magii.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-05
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Łukasz i kostur czarownicy
Łukasz i kostur czarownicy
Piotr Patykiewicz
9/10

To miały być piękne wakacje w Chorwacji… Niestety zamiast tego Łukasz musiał spędzić lato w podgórskim miasteczku u starej ciotki Wandy. W dodatku w pociągu skradziono mu plecak. Czekało go więc lato...

Komentarze
Łukasz i kostur czarownicy
Łukasz i kostur czarownicy
Piotr Patykiewicz
9/10
To miały być piękne wakacje w Chorwacji… Niestety zamiast tego Łukasz musiał spędzić lato w podgórskim miasteczku u starej ciotki Wandy. W dodatku w pociągu skradziono mu plecak. Czekało go więc lato...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka już od pierwszych stron zapowiadała się niesamowicie. Magiczna, klimatyczna, po prostu rewelacyjna i radzę każdemu rodzicowi, by podsunął ją swojej latorośli, ewentualnie czytał młodszemu dzie...

@asymaka @asymaka

Tym razem chciałabym przedstawić Wam historię pewnego chłopca. O książce tej czytałam i słyszałam już nie raz. Jej recenzję widziałam na wielu blogach i powiem szczerze, że mimo iż jest to powieść dl...

@MartaAnia @MartaAnia

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Niewinne ofiary
Niewinne ofiary
@ladybird_czyta:

Jak wielkim trzeba być potworem, by wykorzystując fakt, że dziecko urodziło się w patologicznych warunkach, zaspokajać ...

Recenzja książki Niewinne ofiary
Pierwsza sprawa
Pierwsza sprawa
@Malwi:

Wyobraź sobie codzienność tak zwyczajną, że niemal przezroczystą. Rodzina. Dom na obrzeżach miasta. Trzyletnia dziewczy...

Recenzja książki Pierwsza sprawa
Trzecia terapia
Czy miłość okaże się skuteczną terapią?
@roksana.rok523:

"Trzecia terapia" to opowieść o skomplikowanych relacjach rodzinnych, tajemnicach i niedomówieniach oraz przeszłości pr...

Recenzja książki Trzecia terapia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl