Magia i stal recenzja

Magia przeciwko stali – człowiek przeciwko człowiekowi

Autor: @Megin ·1 minuta
2019-05-11
Skomentuj
1 Polubienie
 Z jednej strony świat maszyn, surowe zasady i silna nienawiść do rzeczy niewytłumaczalnych; z drugiej magia towarzysząca ludziom na co dzień, przyroda i rozpaczliwa walka o przetrwanie i ocalenie swojego domu – a pośrodku tego wszystkiego dwunastoletnia Molly Blackwater. Książka Nika Perumowa „Blackwater: Magia i stal” dostarczyła mi naprawdę wielu emocji.

A wszystko przez to, że mieszkanka owego Królestwa, w którym tępiono jakiekolwiek oznaki rzeczy nadprzyrodzonych, a ufano jedynie temu, o można logicznie wytłumaczyć, odkrywa w sobie niezwykłe zdolności. Ratując się ucieczką z domu, nie zważając na niebezpieczeństwa i uczucie tęsknoty, musi stawić czoła wielu niebezpieczeństwom i zaakceptować swój dar. Z pomocą przychodzą jej tajemniczy barbarzyńcy, niejacy Rooskies, w tym Wsiesław i Wołka.

Początek zapowiada się całkiem nieźle; autor stopniowo wprowadza czytelnika w świat Molly, opisując sytuację Królestwa, jak i dziewczynki. Z początku ciężko było mi się wczuć w książkę, ale wrażenie to minęło z czasem. Wtedy też uderzyło we mnie całą mocą, w jakich warunkach musieli żyć ci wszyscy ludzie – ciężko pozostać wobec tego obojętnym, zwłaszcza tym wrażliwszym osobom.

Co jakiś czas pojawiają się czasowniki w czasie teraźniejszym, przeplatając się z myślami głównej bohaterki – w pewien sposób pomaga to odczuć jej emocje, rozpaczliwe starania, smutek i złość; kiedy już się przyzwyczaiłam, doceniłam ów zabieg. To, czego nie do końca zrozumiałam, to szczegółowe opisy pociągów i maszyn – nie znam się na tym, ale ewidentnie widać, że Nik Perumow wiedział, co robił i znał się na rzeczy.

Wplecenie rosyjskiego języka i powiedzonek podkreśla kontrast między dwoma światami; wszystko jest jednak ładnie wyjaśnione, więc zaliczam to na duży plus. Postacie zostały naprawdę dobrze wykreowane, a relacja Molly z Wsiesławem i Wołką rusza nieco za serce. Element fantastyczny taki jak przemiany w zwierzęta, niezwykłe stworzenia czy próby okiełznania magii budują klimat.

Końcówka trzyma w napięciu jeszcze intensywniej od innych scen, w których widać było żniwa toczącej się wojny. Samo zakończenie pozostawia głód ciągu dalszego i rozpala ciekawość do białości. Z chęcią więc chwycę za kolejny tom z tej serii i gorąco polecam go również wszystkim fanom fantasy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-05-11
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Magia i stal
Magia i stal
Nik Pierumow
7.5/10
Cykl: Blackwater, tom 1

W wyniku kataklizmu świat zostaje podzielony na dwie krainy: Królestwo, gdzie rządzą prawa fizyki i racjonalizm oraz ziemię tajemniczych Rooskies - dziką i nieskażoną krainę magów. W Królestwie magia ...

Komentarze
Magia i stal
Magia i stal
Nik Pierumow
7.5/10
Cykl: Blackwater, tom 1
W wyniku kataklizmu świat zostaje podzielony na dwie krainy: Królestwo, gdzie rządzą prawa fizyki i racjonalizm oraz ziemię tajemniczych Rooskies - dziką i nieskażoną krainę magów. W Królestwie magia ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka pt" Blackwater magia i stal " Nik Pierumow. Rozpoczyna się od poznania młodej dziewczyny" Molly" ,która mieszka w Nord Jorku. Ma Ona przyjaciół i kochającą rodzinę. Prowadzi normalne życie...

@Kraina_uslana_ksiazkami @Kraina_uslana_ksiazkami

Pozostałe recenzje @Megin

Życiorysy ludzi z miasta
Zwyczajni ludzie z niezwyczajnymi historiami

Zabranie się do tej recenzji kosztowało mnie bardzo dużo czasu. Najpierw tydzień na przeczytanie książki, potem drugie tyle na poszukiwanie właściwych słów. Przyznaję be...

Recenzja książki Życiorysy ludzi z miasta
Dziewiczy rejs
Powolny rejs po leniwych wodach

Po „Dziewiczy rejs” Jacka Głowińskiego sięgnęłam z braku lepszych pozycji. Wydawał się najbardziej do mnie przemawiać ze wszystkich potencjalnych kandydatów. Hasło „Czy ...

Recenzja książki Dziewiczy rejs

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl