Aneta Rzepka od dzieciństwa lubiła książki. Pisanie jest dla niej przygodą i sposobem oderwania się od codzienności. Ma na swoim koncie kilka książek. Jedną z nowo wydanych jest pozycja Magia kasztana, która ukazała się dzięki wydawnictwu Sumptibus.
Kamila traci rodziców. Jest niepełnoletnia, dlatego musi zostać pod opieką kogoś z rodziny. Pada na ciotkę Marię z Warszawy, do której dziewczyna się przeprowadza. Mimo plotek, które roznosiły się po miasteczku, ciotka okazuje się bardzo miłą osobą. Kamila zmienia szkołę, zostawia przyjaciół i chłopaka. Na dworcu nie czeka na nią jednak ciotka. Podchodzi do niej chłopak, który postanawia jej pomóc i odprowadza ją do domu. Marek jest jednym z uczniów Marii, która jakiś czas temu rzuciła zawód nauczyciela i postanowiła prowadzić małą kawiarnię. Jest miłym chłopakiem, któremu wpada w oko Kamila. Chce ją bliżej poznać, jednak dziewczyna nadal przeżywa śmierć rodziców. Kamila zaczyna pracę w kawiarni u cioci, poznaje też reżysera teatralnego, Piotra, który zaprasza ją na próbę. Dziewczyna bierze udział w przesłuchaniach i zostaje obsadzona w sztuce. W szkole Kamila nie ma zbyt wielu znajomych. Marek, z którym chodzi do klasy, stara się dotrzymywać jej towarzystwa. Także klasowy lider, Wojtek, bierze dziewczynę pod swoje skrzydła. Kamili wydaje się, że poznaje jego oczy o niezwykłym kolorze i wspomina chłopaka, którego spotkała kilka lat temu w lesie. Jednak Wojtek nie do końca jest fair wobec dziewczyny – raz jest dla niej przyjacielski, a raz opryskliwy. Dopiero gdy do klasy dołącza Gosia, Kamila ma w końcu szansę na prawdziwą przyjaciółkę.
W książce znajdziemy dwie narracje – pierwsza, trzecioosobowa, opowiada losy Kamili, ale nie tylko. Narrator śledzi również Gosię i przyjaciół dziewczyn. Początkowo książka skupia się na historii Kamili, ale potem do grona głównych bohaterów dołącza Gosia. Drugi typ narracji to pierwszoosobowa opowieść Kamili, która prowadzi pamiętnik i dość nieregularnie opisuje w nim to, czego brakuje w narracji.
Język jest prosty, zdania krótkie. Przyznam, że nie przypadł mi do gustu – niektóre zdania były naprawdę ładnie zbudowane, ale ogólnie fabuła i styl opowiadania nie były zbyt dobre. To lekko naiwna opowieść z happy endem, typowo młodzieżowa. Niektóre zdarzenia były zbyt podkoloryzowane – na przykład Kamila wygrywająca casting bez przygotowania i zachylająca dyrekcję tak bardzo, że dostaje jedną z głównych ról? Kamili w ogóle wiele rzeczy się udawało – miała dwie prace, dwóch adoratorów, świetną przyjaciółkę... Trochę zbyt idealnie. Co prawda powieść zaczęła się naprawdę dobrze – Kamila miała coś na kształt depresji po śmierci rodziców, ale potem szybko się jej pozbyła. Jak na prawie pełnoletnią dziewczynę była dość naiwna, co mnie momentami męczyło.
Głównym wątkiem jest zmiana otoczenia przez młodą dziewczynę i jej sposób na poradzenie sobie z tym faktem. Nowe przyjaźnie, nowa szkoła, wielkie miasto i tak naprawdę obca osoba, która się nią opiekuje – to wszystko tematy, które warto poruszać i dobrze, że znalazły się w tej pozycji.
Wielkim plusem w powieści jest wprowadzenie przyjaźni damsko-męskiej i jej różnych odcieni. Podobało mi się też to, że autorka pokazała, że ludzie mogą zakochać się w każdym wieku. Trochę za dużo było postaci, przez co niekiedy czułam się zagubiona. Być może był to zabieg konieczny, by pokazać różne zachowania. Niestety, w efekcie jednak wszyscy przeżywają coś na kształt katharsis i zmieniają się wewnętrznie...
Ogólnie książka mnie nie zachwyciła. Była dość przewidywalna, niekiedy trąciła naiwnością, choć może patrząc na wiek bohaterów, tak być miało... Wydaje mi się, że jest to książka, którą można przeczytać szybko, ale równie szybko zapomnieć o niej.
Książkę polecam młodszym czytelnikom. Znajdziecie tu kilka interesujących wątków. Jest to lektura, która umili wam wieczór, być może nawet wciągnie w świat wykreowany przez autorkę. Nie spodziewajcie się jednak spektakularnych zwrotów akcji i zaskakujących zdarzeń – to obyczaj, który odda spokojne życie normalnych nastolatków.