Fascynująca książka poświęcona mafii, ale nie tylko. Pokazuje również uwikłanie elit amerykańskich w mętne interesy.
Moją uwagę zwrócił rozdział poświęcony zabójstwu 35 prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna F. Kennedy'ego. Autorzy wskazują na udział służb, konkludując: Obaliliśmy wiele reżimów. Tym razem zrobiliśmy to na własnym podwórku. Ale ile w tym prawdy? Wszystko zależy od tego jak potraktujemy wynurzenia gangsterów. Tyle że Sam Giancana, nazywany ''Momo" (właściwie: Salvatore Guignano) nie był zwykłym kryminalistą; był kim znacznie ważniejszym w strukturach przestępczości zorganizowanej. Herszt mafii chicagowskiej w latach 1955- 1966. Urodził się we włoskiej rodzinie imigrantów; pseudonim ''Momo" wywodzi się od słowa ''Mooney'', co w slangu oznacza szalony. Mafioso znany był z nieprzewidywalnych reakcji, zachowań. Szybko rozpoczął działalność przestępczą; wsławił się jako okrutny i bezlitosny zabójca. Pierwszy raz aresztowany w 1925 roku ( kradzieże, włamania, wymuszenia, rozboje, etc.). Zatem miał obszerną kartotekę policyjną. Prowadził bogate życie towarzyskie, spotykał się m.in. z Frankiem Sinatrą.
Bracia przybliżają nam okoliczności niewyjaśnionych śmierci Kennedych i Marilyn Monroe. W tle służby, agenci, wysoko postawieni politycy. Opisują swoje związki z najpotężniejszymi personami Ameryki XX wieku oraz Hollywood.
Przypuszcza się, że Sam Giancana mógł zostać wynajęty w celu likwidacji Comandante i obalenia reżimu na Kubie. Rzekomym zleceniodawcą była CIA. W swoich wywodach insynuuje, że finansował kampanię prezydencką Johna F. Kennedy'ego. Przestępca ponoć zaangażował się w to przedsięwzięcie, kupował głosy. Uważał więc, że ma swojego człowieka w Białym Domu. Jakże się pomylił! Bowiem to minister sprawiedliwości, Robert Kennedy, wypowiedział im wojnę! O mafii i CIA, ''Momo" pisze, że to ''Paczka i Agencja". Tuż po wydarzeniach z 22 listopada 1963 roku, mówił: Doszło właśnie do zamachu stanu w USA. Mała grupa ludzi przejęła władzę i czas z tego skorzystać.
Giancana zginął 19 czerwca 1975 roku w swoim domu, na chwilę przed złożeniem zeznań przed komisją senacką, badającą związki z CIA z przestępczością zorganizowaną.
Zdaję sobie sprawę, że tego typu literatura nie każdemu przypadnie do gustu. Sięgnęłam po tę pozycję, bo od lat interesuję się tą tematyką.