Jodi Picoult studiowała nauki humanistyczne na Uniwersytecie Princeton, a także pedagogikę na Uniwersytecie Harvarda. W 2003 roku otrzymała nagrodę New England Book za całokształt twórczości. Jest autorką prawie dwudziestu powieści, m.in.: „Bez mojej zgody”, „Zagubiona przeszłość”, „Przemiana”, „Krucha jak lód”, „Dziwiętnaście minut”, „Drugie spojrzenie”, „W naszym domu”. Łączny nakład jej książek przekroczył już 7 milionów egzemplarzy. Jej powieści zostały przetłumaczone na wiele języków i posiadają fanów na całym świecie.
Garść wspomnień – tylko to pozostało Paige po matce, która opuściła ją w wieku pięciu lat. Kilkanaście lat później dziewczyna wyprowadza się z rodzinnego Chicago, pozostawiając tam samotnego ojca. Chce spełnić swoje marzenie i pójść do szkoły plastycznej. Jednak kapryśny los miał w planach co innego. Paige wychodzi za ambitnego lekarza. Wkrótce sama zostaje matką. Jak się okazuje macierzyństwo nie jest takie kolorowe i przyjemne jak myślała. Dziewczyna przytłoczona domowymi obowiązkami nie potrafi zapomnieć o tym, że wychowała się w niepełnej rodzinie. Żal, w połączeniu z prześladującą ją przeszłością, odbiera jej poczucie wartości, każąc wątpić we własną zdolność do poświęcenia się dziecku. Czy Paige odzyska wiarę w siebie? Co na to wszystko jej mąż? Czy dziewczyna zrozumie dlaczego matka ją opuściła? Czy poradzi sobie z wyrzutami i jej rodzina będzie szczęśliwa? Po odpowiedzi zapraszam do książki.
Jodi Picoult porusza w swojej powieści kontrowersyjny problem wczesnego macierzyństwa. Wszyscy mówią, że ten okres jest najwspanialszy. Dzieje się jednak tak do momentu gdy same stajemy się matkami. Niewiele osób wie, że to ciężkie miesiące dla kobiety. W tym momencie zmienia się jej całe życie. Od tej pory jest odpowiedzialna za swoje dziecko. Poradzić sobie z tym wszystkim to wielkie wyzwanie. W dodatku dochodzi jeszcze mąż, który w większości wypadków chce by w domu wszystko było zrobione. Chce wrócić do domu na obiad. Mężczyźni nie rozumieją tak naprawdę co to znaczy dwudziestoczterogodzinna opieka nad dzieckiem. Większość z nich przebywa w domu na tyle rzadko, że nie mają o tym pojęcia. A jak już są to chcą tylko by niemowlę się uspokoiło.
Podobnie jest z bohaterami "Linii życia". Paige nie potrafi poradzić sobie z sytuacją, że została matką. Jej mąż nie rozumie jej postępowania. Dziewczyna została sama. W dodatku odzywa się przeszłość. Paige myśli, że nie nadaje się na matkę, ponieważ jej własna ją zostawiła.
Mało kto się domyśla, że jest wiele osób podobnych do Paige. Szczególnie młode osoby gdy zostają matkami, w większości wypadków niespodziewanie, nie potrafią sobie z tym poradzić. Ta wielka odpowiedzialność złożona na ich barki dobija. O tym nikt nie mówi: kobiety muszą sobie same poradzić, czasem bez wsparcia rodziny. Według mnie powinny być jakieś spotkania z psychologiem przed i po porodzie. Tak by gdy kobieta już urodzi była szczęśliwa, że może być prawdziwą i wspaniałą matką.
Książka napisana została prostym, ale inteligentnym językiem Widać fachowość autorki gdy pisze o lekarzach itp. Zachwyciła mnie też grafika. Jasne barwy i obrazek są dobrze dobrane do treści i bardzo kobiece. Jestem też zadowolona bo pierwszy raz od dawna nie mam uczucia niedosytu. Ilość stron: 541 zdecydowanie mnie zaspokoiła. To sztuka napisać tyle i to w dodatku w taki sposób by nie zanudzić czytelnika. Podoba mi się też podział książki. Główni bohaterowie na zmianę opowiadają całą historię. Dzięki temu można zrozumieć motywy ich postępowania.
Podsumowując polecam jak najbardziej, zarówno kobietom (może zrozumieją, że w macierzyństwie nie są same) i mężczyznom by również zrozumieli zachowanie swoich żon. To idealna pozycja na długi wieczór bądź weekend.