Ludzkie zwierzę recenzja

Co różni człowieka od zwierzęcia?
Miłość do drugiej osoby, współczucie, które rodzi się w odpowiedzi na krzywdę innych, empatia...
A może tak nam się tylko wydaje? Może nasze postępowanie determinują popędy oraz instynkty, przez co w rzeczywistości nie różnimy się zbytnio od zwierząt?

"Ludzie są jak zwierzęta. Od urodzenia mamy zakorzenione ich instynkty, zachowania. Natura nas tak ukształtowała. Niewierność, sposób wychowania potomstwa, dążenie do posiadania terenu. To wszystko sprawia, że chcemy więcej i więcej."

Najnowsza powieść Mariusza Leszczyńskiego Ludzkie zwierzę to mroczna historia prezentująca nam najciemniejsze strony natury człowieka, która niekiedy okazuje się być bardziej zbliżona do zwierzęcej. Świat przedstawiony w książce jest ponury i smutny, a przewagę mają w nim zło oraz cierpienie.
Nie ma tu miejsce na ciepło czy miłość.

Czy taki świat ma prawo bytu?
Czy żyjemy w rzeczywistości, gdzie odruchy człowieczeństwa są albo mocno okrojone, albo ich nie ma wcale? Istnieje tylko walka o dominację, a słabszy osobnik zostaje stłamszony i podporządkowany silniejszemu?

Obecne, rzeczywiste wydarzenia zdają się to potwierdzać. Jednak nie powinniśmy zapominać o tym, że to my decydujemy w jakim świecie przyjdzie nam żyć. To od nas zależy jak dalej potoczą się losy naszego świata. Odpowiedzią na agresję wcale nie musi być atak, ale może to być pomoc niesiona słabszym, wsparcie i zrozumienie. To właśnie takie uczucia decydują o naszym człowieczeństwie.

W powieści Leszczyńskiego nawet ludzie, których zadaniem było stanie na straży porządku okazali się niezbyt moralni. Dopuścili się czynów, które w prawdziwym życiu określone zostałyby jako nieetyczne i dyskwalifikujące ich w oczach opinii publicznej. Jednak, poczynione zostały w dobrej wierze.
Stąd pytanie czy zło, którego się dopuścimy z dobrych pobudek nadal jest złem?

W swojej najnowszej powieści Leszczyński podejmuje trudne i niełatwe do rozstrzygnięcia dylematy moralne. Moim zdaniem nie sposób udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pewne, poruszone przez autora kwestie. Duże znaczenie mają tu inne, niezależne od nas czynniki.

Ludzkie zwierzę to powieść o szeroko zakrojonej intrydze. To książka zawiła i momentami wiodąca czytelnika na monowce. Jestem usatysfakcjonowana, że ją przeczytałam, choć nie jest to łatwa lektura, zwłaszcza dla wrażliwych odbiorców. Mimo pewnych kwestii, które widziałabym trochę inaczej cieszę się, że mogłam się z nią zapoznać.

Moja ocena to 7/10.