Ring Girl recenzja

"Ona trzyma się jak najdalej od ringu i bokserskiego świata. On żyje tylko po to, by walczyć i zwyciężać. Przypadek sprawia, że dwójka dawnych znajomych spotyka się ponownie."

"Bo nieważne ile razy upadniemy. Ważne jest, aby przyznać się do błędów i próbować je naprawić, a potem iść dalej. Najgorzej jest stanąć w miejscu i nic nie robić. Wtedy nie będzie lepiej. Strach może nas paraliżować, ale on w końcu mija. Każdą porażkę warto przekuć w lekcję (...)
Popełniamy błędy, naprawiamy je, cieszmy się z sukcesów i wyciągajmy wnioski z porażek. Nikt nie jest nieomylny, a na naszej drodze zawsze pojawią się ludzie, których powinniśmy z całych sił zatrzymać jak najdłużej. Może nawet na zawsze."

Przeczytałam tą książkę jednak nie była ona dla mnie jakimś wow. Fajnie się czytało, wciągnęła na tyle żeby nie odłożyć ją na bok. Jednak mam mieszane uczucia co do niej. Być może dlatego, że pojawia się tam boks. Jakoś nieszczególnie lubię tego typu sport. Z wszystkich książek K.N Haner ta porwała mnie najmniej.

Historia boksera który spełnia moim zdaniem ambicje swojego ojca. Logan nie do końca jest szczęśliwy w swoim życiu, aż do pewnego momentu. Pojawia się ona, Eden. Córka dawnego boksera który bardzo dawno temu trenował Logana. Eden jest pewna, że dawny podopieczny jej ojca nie wie kim ona jest. Spotykają się przypadkowo na gali boksu i powoli zaczyna iskrzyć. Oczywiście niektóre zwroty akcji w książce mnie zaskoczyły ale to jak zawsze w przypadku twórczości tej autorki, to oczywiście na plus. Lubię kiedy są emocje w książce. Oczywiście są też momenty kiedy serce zabije mocniej w przypadku scen z nutką erotyzmu dlatego, że zostały one pokazane w tej książce w sposób bardzo subtelny i zmysłowy. To na plus. Polecam jednak przeczytać i przekonać się na własnej skórze jak ta książka została napisana.

"Bo bez miłości jesteśmy nikim. Stajemy się martwi za życia. Popełniajmy błędy, naprawiajmy je, cieszmy się z sukcesów i wyciągajmy wnioski z porażek. Nikt nie jest nieomylny, ale na naszej drodze zawsze pojawią się ludzie, których powinniśmy z całych sił zatrzymać przy sobie jak najdłużej. Może nawet na zawsze?"