Alex Kava to z pewnością pisarka, która potrafi wykorzystać swoje zalety i właśnie swoimi atutami pisarskimi przyciąga rzeszę czytelników, którzy zazwyczaj czytają każdą jej książkę.
Autorka świetnych kryminałów nigdy nie spoczywa na laurach i już po wielu miesiącach pojawia się nowa książka zachwycająca czytelnika. Tak też się stało z Łowcą dusz, powieścią wydaną w 2002, trzecią z serii książką opowiadającą o przygodach agentki specjalnej Maggie O'Dell.
Akcja jak zwykle dzieje się w okolicach Bostonu, a także i w samej stolicy stanu. Maggie całkiem przypadkowo zostaje włączona do śledztwa federalnego. Przynajmniej tak wydaj się jej z początku. Doświadczona agentka stoi przed nie lada wyzwaniem. Pierwsze ciało początkującego seryjnego mordercy to tajemnicza młoda kobieta. Dlaczego została zamordowana? Właśnie to jest najtrudniejsza część zagadki. Lekarze mogli powiedzieć w jaki sposób, o której godzinie i co było przyczyną śmierci, jednak nikt nie mógł określić motywu, który na pierwszy rzut oka mógł świadczyć o morderstwie na tle religijnym. I właśnie wtedy spada podejrzenie na organizację wielebnego Everetta. "Ojciec", jak nazywają go jego wyznawcy, pojawiał się już wcześniej, często w rozmowach Maggie z matką. Jednak w Łowcy dusz odegrał on kluczowa role. Sam tytuł należy odebrać dosłownie, jako polowanie na dusze. Organizacja Everetta od pewnego czasu aranżowała spotkania z młodymi ludźmi, którzy po krótkim namyśle zasilali jego szeregi. Ale nikt jeszcze nie wiedział, że sekta to najgorsze, co może być. Tajemnicze morderstwa i wmawianie młodym, że rząd to Szatan, który chce zniszczyć ich dusze to dopiero początek tej zagadki. Wszystko zaczyna nabierać większego sensu dopiero z czasem lektury.
Sama powieść jest naprawdę ciekawa, a wydarzenia w niej opisane w pewnym sensie opierają się na faktach. Podobna organizacja non profit istniała, młodzi ludzie popełniali samobójstwa w obawie przed rządem. Jednak na tym kończy się prawda, a zaczyna fikcja literacka doskonale wpleciona do treści.
Przebieg śledztwa wcale nie przebiega tak łatwo jak w polskich programach telewizyjnych. Wręcz przeciwnie, jest bardzo skomplikowane i zagmatwane, często żadna poszlaka nie pokazuje następnego kroku. I choć sprawa mordercy zostaje wyjaśniona przez kolejnego czytelnika, treść jest tam wciągająca, iż nikt nie zwraca na to najmniejszej uwagi.
Tym razem Alex Kava odbiegła od swojego klasycznego schematu. W każdym rozdziale akcja odbywa się w innym miejscu: w obozie Everetta, w domu Maggie, w Bostonie, w siedzibie FBI, a także w domu matki agentki. Wydaje mi się, że takie urozmaicenie pokazuje czytelnikowi całą panującą sytuację nie tylko okiem ekspertów, lecz także członków Organizacji, którzy zaczynają odkrywać prawdę o swoim przełożonym.
Łowca dusz to książka dla wszystkich. Każda część w jakiś sposób nawiązuje do poprzedniej, lecz osoba, która dawniej nie czytała nic z twórczości Alex Kavy może bez przeszkód wybrać tę książkę.
Polecam.