Książka to trzeci — finałowy tom Sagi Dobrzyńskich. W dalszym ciągu ci sami bohaterowie, niedające o sobie zapomnieć wydarzenia z ich przeszłości i historia, którą przejmują pokolenia, które dorastały na oczach Czytelnika.
Lata dziewięćdziesiąte i dalej ta sama Warszawa — miasto jest już jednak zupełnie inne, a świat bardzo się zmienił. Miłosz i Aleks decydują się na odważny krok i zakładają swoją firmę. Mężczyźni są młodzi, mają dobry pomysł, więc spółka szybko się rozwija. Nic więc dziwnego, że więksi przedsiębiorcy są nią zainteresowani, ale postanawiają zachować udziały. Niestety nie może być tylko dobrze, więc na zapracowaniu i braku czasu cierpią rodziny Miłosza i Aleksa. Młoda Anastazja wiąże się natomiast, z jak się jej wydaje mężczyzną idealnym — nie jest on jednak tym, kim na początku się wydaje.
Autorka ponownie wciągnęła mnie do świata Dobrzyńskich. Poruszyła wiele kwestii i rozwinęła wątki bohaterów. O każdym z nich dowiadujemy się nowych rzeczy, a na końcu wszystko względnie się wyjaśnia. W tej powieści Czytelnik zetknie się z wieloma tematami, przeczyta o zdradzie, przebaczeniu, zaufaniu i ogromnej sile, jaką daje rodzina.
Chociaż to młode pokolenia dostają głos w tej książce, Gabriela Gargaś nie zapomina również o starszych bohaterach. To oni dzielą się swoją niełatwą historią i doświadczeniami. Mają wiele mądrości życiowej, którą chcą podzielić się z bliskimi, ale czy ci będą chcieli posłuchać?
W tym tomie Autorka opisała dokładniej chyba każdą z postaci, o których wcześniej wspominała. Bohaterowie są od siebie bardzo różni, na tak odmiennych etapach życia, a jednak łączy ich jedno — wspólna rodzina. Ostatni tom sagi wiele więc musi się wyjaśnić. Jednych rzeczy się spodziewałam, innymi byłam mocno zaskoczona, wszystkie główne wątki mają jednak swój finał. Z jednej strony szkoda, że nie będzie można przeczytać już o tych najmłodszych bohaterach i ich dalszych losach, z drugiej w ten sposób mogłaby powstać niekończąca się nigdy historia, która w pewnym momencie znudziłaby się Czytelnikom.
Książkę zaliczam do wartych przeczytania, chociaż czytało mi się ją trochę gorzej niż poprzednie z cyklu. Mnogość dobrze wykreowanych bohaterów, ciekawe wydarzenia i nagłe zwroty akcji sprawiły, że lektura była przyjemna. Polecam, szczególnie tym, którzy chcą poznać finałowe losy rodu Dobrzyńskich, a tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zaprzyjaźnić się z bohaterami odsyłam do pierwszego tomu.