Lobelia recenzja

"Lobelia"

Autor: @snieznooka ·2 minuty
2020-09-09
Skomentuj
1 Polubienie
Książka, o której Wam dziś opowiem jest debiutem Mateusza Szmytke, jest to książka, która należy do gatunku, którego bardzo lubię, a mianowicie do fantastyki. Możemy się w niej doszukać wielu odniesień do piękna przyrody, niesamowitych przygód i tajemnicy, którą z pewnością będziemy chcieli poznać, jak i zgłębić świat, w który autor zaprosił czytelnika. Muszę przyznać, że moją uwagę przykuła piękna okładka, wtedy też zaczęłam interesować się, o czym będzie ta książka i czy ma szanse mi się spodobać. Przeczytałam wydawniczy opis i pomyślałam, dlaczego nie?
Autor wykreował dość ciekawy świat, mamy tutaj Planetę Matkę, jednak to nie wszystko, nie jest ona jednostajna we wierzeniach, została podzielona na dwie półkule. Jeden świat, różne istoty, różni ludzie i wartości, które są dla nich istotne. Na półkuli północnej panuje wiara w Pięciu Bogów, południowej chrześcijańska. Na półkuli północnej mamy Klasztor Szarych Kapucynów, mamy tutaj magię, którą książka jest wręcz napisana, wykreowana, każde wydarzenie. Czytelnik z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej wciąga się w przedstawioną historię. Bardzo trudno jest się od niej oderwać i wrócić do naszej szarej rzeczywistości, zwłaszcza, kiedy poznajemy Jeziornych Łuczników, ich cele, to, jak władają pradawną mocą Aury, to strażnicy równowagi, dbający o florę. Używanie magii nie odpowiada Szarym Kapucynom, jak dla nich jest czymś niepojętym, czymś, co nie powinno istnieć, a mimo wszystko ma się całkiem dobrze. Czym jest tytułowa Lobelia? W jaki sposób powołuje się nowych Jeziornych Łuczników? Jakie zadanie zostanie postawione przed Zoranną? Kim jest ta dziewczyna?
„Lobelia” jest powieścią, w której panuje cudowny klimat. Uwielbiam wszelkie lasy, jeziora, mistycyzm unoszący się w powietrzu i magię. W tej opowieści autor zestawił ze sobą wiele różnych istnień, demony, anioły, różne rodzaje duchów, jedne bardziej kapryśne, inne bardziej życzliwe. Mateusz Szmytke potrafi czarować słowem, opisać przyrodę w taki sposób, że widzi się ją wręcz własnymi oczami. Opisy nie są przydługie, więc osoby, które nie przepadają za nimi, będą usatysfakcjonowane. Podobała mi się kreacja bohaterów, odważnych, walecznych, nie płaskich i bez wyrazu. Przyjemnie się otwierało książkę i czytać taki dobry debiut. Pomimo sporego gabarytu nie sposób się jest tutaj nudzić, akcja pędzi i jest ciekawie, a nie męcząco. Autor pokazał jak cienka potrafi być granica między wiarą, jakąś religią, a fantastyką. Jeśli obawiacie się aspektu wiary, że został nagięty, czy w jakiś sposób zniekształcony, możecie być spokojni. Mateusz Szmytke podążył w dobrym kierunku ze swoją „Lobelią”. Jeśli nie boicie się debiutów, kochacie fantastykę, ciekawe postacie powinniście zwrócić uwagę właśnie na tą książkę.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lobelia
Lobelia
Mateusz Szmytke
7.2/10

Planeta Matka ma wiele sekretów i tajemnic, to źródło życia oraz śmierci. Żaden Bóg, żaden człowiek nie był w stanie zapanować nad roślinami i magiczną aurą wykorzystaną do podziału społeczeństwa. „L...

Komentarze
Lobelia
Lobelia
Mateusz Szmytke
7.2/10
Planeta Matka ma wiele sekretów i tajemnic, to źródło życia oraz śmierci. Żaden Bóg, żaden człowiek nie był w stanie zapanować nad roślinami i magiczną aurą wykorzystaną do podziału społeczeństwa. „L...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kto ma tak, że gdy widzi książkę napisaną w swoim ulubionym gatunku, bierze ją w ciemno? Ja tak mam z fantastyką, biorę w ciemno i póki co nigdy nie żałowałam swojej decyzji. Oczywiście były pozycje ...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Planeta Matka ma wiele sekretów i tajemnic, to źródło życia oraz śmierci. Żaden Bóg, żaden człowiek nie był w stanie zapanować nad roślinami i magiczną Aurą wykorzystaną do podziału Środowiska. . Prz...

@nikolajablonska37 @nikolajablonska37

Pozostałe recenzje @snieznooka

Do nadejścia ciemności
Do nadejścia ciemności

„Do Nadejścia Ciemności” to debiut Ewy Wnuk, który od jakiegoś czasu bardzo chciałam poznać i przeczytać. Okładka zwraca na siebie uwagę, zaczęłam myśleć, czy będzie to ...

Recenzja książki Do nadejścia ciemności
Smoczy jeździec
Smoczy jeździec

Musicie przyznać, że książki o smokach, czy z ich obecnością zyskują drugie życie. „Smoczy jeździec” to książka autorstwa Tarana Matharu i zarazem moje pierwsze spotkani...

Recenzja książki Smoczy jeździec

Nowe recenzje

Dziewczynka skacząca na skakance
Dziewczynka skacząca na skakance
@ewusiaw:

Dziewczynka skacząca na skakance... Ta beztroska, uśmiechnięta... Dwa kucyki związane kokardkami, piegi i radość w ocza...

Recenzja książki Dziewczynka skacząca na skakance
Twarda sztuka
Apokalipsa, przetrwanie i… miłosny trójkąt w św...
@zaczytana.a...:

Nowa rzeczywistość, nowe zasady Lia McLaren przetrwała piekło, które złamałoby większość ludzi. Została brutalnie po...

Recenzja książki Twarda sztuka
Przepraszam
„Wszystko tak łatwo podane, że łatwiej już by s...
@Bartlox:

Tak, Marcel Moss bardzo chce ułatwiać swoim czytelnikom życie. Wszystko w tej powieści, postacie, relacje między nimi, ...

Recenzja książki Przepraszam
© 2007 - 2025 nakanapie.pl