Lekcja francuskiego recenzja

Młoda Dziewczyna, maturzystka Halvor Gastrell i o wiele starszy od niej nauczyciel francuskiego Mason Crosby. Przypadkowe spotkanie, elektryzujące przyciąganie, upojne zbliżenie i na tym miało być koniec. To miała być tylko weekendowa jednorazowa przygoda. Zadowoleni i spełnieni, każde udaje się do swego krańca świata. Jednak tu sprawdza się przysłowie „góra z górą się nie zejdzie, ale człowiek z człowiekiem zawsze”. Bo jakie są gwarancje, że kiedyś po jakimś czasie znów nie spotkamy tej osoby. Niedowierzanie, gdy pewnego dnia spotykają się na obiedzie rodzinnym. Zaskoczenie, bo Marson jest chłopakiem jej starszej siostry, mało tego, będzie jej nauczycielem w szkole, a prywatnie korepetytorem francuskiego. Czy może być gorzej?

Jakie uczucia wzbudza w nas zdrada? Dla mnie przede wszystkim jest to coś, co jest godne potępienia, wzbudza pogardę i niechęć do danej osoby.
Natalie Renard i P. J. Howard to mistrzynie, które lubią wyzwania, w swoich książkach często podejmują tematy kontrowersyjne. Tak i tym razem, główny wątek to zdrada, romans nauczyciela z uczennicą. Wątek, który nie do końca jest akceptowalny przez nas, bo relacja młodziutkiej dziewczyny, ze starszym mężczyzną zawsze wywołuje wiele emocji. Powinien budzić we mnie oburzenie, jednak tu Panie po mistrzowsku zamieniają to, w coś naturalnego, ludzkiego. Bo tu sami bohaterowie mają ogromny dylemat, biją się myślami i wyrzutami sumienia, oboje mają dużo do stracenia. Zamiast niechęci, dostali moją wyrozumiałość i przychylność.
,,Lekcja francuskiego" wydawało mi się, że wiem, czego mogę się spodziewać, bo czy ta okładka nie sugeruje nam, że będzie to erotyk, ckliwy romans. Tymczasem okazało się, że nie mogłam się bardziej mylić, bo jest to przede wszystkim historia o zawiłościach życia. Wyborach, które podejmujemy i konsekwencjach, jakie ponosimy za każdą podjętą decyzję. Jedno jest pewne, książka jest gorąca, dostarcza wielu wrażeń, bez ofiar tu się nie obędzie, bo tu nic nie jest czarno – białe. Autorki bardzo umiejętnie dawkują emocje, wręcz manipulują czytelnikiem.
Czy skomplikowane, zakazane uczucie jest warte wszystkiego?

P. J. Howard i Natalie Renard udowodniły, że w zgodnej harmonijnej współpracy może wyjść coś wspaniałego. Panie przypomniały mi, że życie potrafi zaskoczyć, wszystkiego nie da się przewidzieć. Książka nie tylko z piękną okładką, też piękną zawartością. Miło spędzony czas, historia z tych, które czyta się szybko, ale ciężko się od niej oderwać. Polecam.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.