Excalibur recenzja

Legendy arturiańskie w nowym wydaniu

Autor: @wawrzynczykedyta ·2 minuty
2022-07-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Trylogia arturiańska Cornwella mimo początkowych obiekcji, finalnie bardzo mi się podobała.

Do jej największych plusów należy zaliczyć to, że poznajemy całkowicie inną historię Artura, niż tą którą powszechnie znamy. Świat ten pozbawiony jest magii, oczywiście ludzie w nią wierzą, ale książka pokazuje, jak proste triki wykorzystywano wobec łatwowiernych, prostych ludzi. Znane nam postacie są też całkowicie od idealizowane. Merlin to sprytny, inteligentny druid, który lubi manipulować ludźmi. Ginewra to piękna i mądra kobieta, ale równocześnie zbyt ambitna i żądna władzy. Artur to dobry przywódca i żołnierz , ale trochę zbyt łatwowierny i z góry wierzący w dobro w ludziach. O Lancelocie lepiej nie wspominać... Czytając tę historię czekałam, kiedy pojawią się kolejne znane mi postacie i jak tym razem ukaże ich autor.
Wydarzenia poznajemy z punktu widzenia Derfla, byłego wojownika Artura, obecnie mnicha, który spisuje dzieje tego władcy. Opisuje on je w formie wspomnień w pierwszej osobie. Początkowo bardzo irytował mnie ten sposób narracji. Derfel skupia się głównie na wydarzeniach, w których osobiście bierze udział, reszta potraktowana jest skrótowo. Po za tym z góry wiemy, że skoro spisuje tę historię, to przeżyje wszystkie zawirowania losu. Denerwowała mnie też łatwowierność i prostolinijność głównego bohatera. Wiem, że był on prostym człowiekiem, ciężko wymagać żeby w tamtych czasach był oczytany i super inteligentny, ale z racji tego że był narratorem opowieści, rzutowało to na cały opis wydarzeń. Trochę brakowało mi tu też emocji. Wszystko przedstawione było bez większych szczegółów i przemyśleń. Takie kronikarskie podejście. Jednak z czasem bohater dorasta, dzięki czemu narracja jest bardziej dojrzała, nie ma już takiej dziecinnej naiwności i łatwowierności. Pojawia się też więcej przemyśleń, opisu uczuć. Nie jest to już taki suchy zapis od wydarzenia do wydarzenia. Dzięki temu mamy możliwość wczucia się w sytuację bohatera i szczerego mu kibicowania.
W tym tomie czuć, że zmierzamy do końca historii. Nasz bohater spisuje swoje wspomnienia jako człowiek u kresu swoich dni. Ze sposobu prowadzenia narracji bije aż melancholia, żal za przeszłością i tęsknota za utraconymi bliskimi. Derfel bogatszy o całe swoje doświadczenie długiego życia, rozważa co poszło nie tak, co można było zrobić lepiej, by zapobiec temu co się wydarzyło. Dzieje Artura wspomina jako wspaniałą przeszłość, złote czasy młodości i bliskości najbliższych. Dzięki temu wczuwamy się w sytuację panującą w ówczesnej Brytanii, razem z nim przeżywamy jej wzloty i upadki.
Gorąco polecam tę serię miłośnikom legend arturiańskich. Ja jestem nią zachwycona :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Excalibur
4 wydania
Excalibur
Bernard Cornwell
9.0/10
Cykl: Trylogia arturiańska, tom 3

Ostatni tom „Trylogii arturiańskiej” Bernarda Cornwella Excalibur kontynuuje opowieść o mrocznych czasach w historii Brytanii. Starzy bogowie opuścili królestwo, a nowej religii Brytowie nie chcą zaak...

Komentarze
Excalibur
4 wydania
Excalibur
Bernard Cornwell
9.0/10
Cykl: Trylogia arturiańska, tom 3
Ostatni tom „Trylogii arturiańskiej” Bernarda Cornwella Excalibur kontynuuje opowieść o mrocznych czasach w historii Brytanii. Starzy bogowie opuścili królestwo, a nowej religii Brytowie nie chcą zaak...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Excalibur to trzecia i zarazem ostatnia część Trylogii arturiańskiej autorstwa Bernarda Cornwella, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Otwartego. Od razu rzuca się w oczy oprawa graficzna książek, ...

@Nowe_Horyzonty @Nowe_Horyzonty

Uwaga! Mogą pojawić się spoilery do poprzednich części. 'Excalibur' to ostatni tom "Trylogii Arturiańskiej". Rozmowy Derfla z Igraine kolejny raz urozmaicają opowieść i pozwalają odpocząć od pola wal...

@oksiazkami @oksiazkami

Pozostałe recenzje @wawrzynczykedyta

Dawno temu blask
Dawno temu blask

Jaki kraj chcielibyście najbardziej zwiedzić? Bo moim marzeniem są Włochy, a zwłaszcza Rzym :) Dlaczego się o to pytam? Ponieważ w ostatniej książce, którą przeczytałam,...

Recenzja książki Dawno temu blask
Rozbudź mnie
Rozbudź mnie

„Rozbudź mnie” Tahereh Mafi to kolejna książka, z którą mam mały problem. I nie żeby mi się nie podobała, wręcz przeciwnie, dobrze mi się ją czytało. Nie było jednak ż...

Recenzja książki Rozbudź mnie

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl