Barbara Freethy to autorka książek związanych z Zatoką Aniołów. Jedna z nich wydana została w 2012 roku przez Bis. „Lato w Zatoce Aniołów” powstało w 2009 roku jako pierwsza z książek w cyklu.
Jenna wprowadza się do Zatoki Aniołów z siedmioletnią Lexie. Kobieta jest przerażona, ukrywa jakąś tajemnicę. Gdy pewnego wieczoru wracają do domu, obie widzą kobietę na molo. Dziewczynka myśli, że to anioł, którego bardzo pragnie zobaczyć, a który opiekuje się jako jeden z kilku Zatoką. Jenna jest jednak innego zdania i ma rację – kobieta na molo próbuje popełnić samobójstwo. W ostatniej chwili ratuje ją Jenna, która staje się bohaterką. Tego najmniej było jej trzeba – do tej pory trzymała się na uboczu i starała nie wychylać, by nie było o niej za głośno. Dziennikarz, który przyjechał tropić anioły, widzi całe zdarzenie i koniecznie chce z nią porozmawiać. Jenna się jednak wykręca, widać, że jest przerażona jego zainteresowaniem. Mężczyzna zaczyna podejrzewać, że może to mieć jakiś związek z ojcem Lexie. Wyciąga nawet od dziewczynki informacje, które zadają się potwierdzać jego teorię. Powinien robić materiał o aniołach, tymczasem zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że Jenna może być ciekawszym tematem na reportaż. A przy okazji niesamowicie pociągającym tematem dla niego osobiście…
Książka nie jest romansem, jest raczej połączeniem kryminału i obyczaju. Mimo kolorowej i nieco romantycznej okładki, odnajdziemy w niej wiele wątków, które się przenikają i wzajemnie splatają. To opowieść nie tylko o przestraszonej kobiecie, ale też o odkrywaniu własnej tożsamości, walce z przeszłością, niepewnością przyszłości.
Zatoka Aniołów jest przyjemnym miejscem, które opisane jest w dobry sposób. To małe miasteczko, w którym wszyscy się znają, dlatego Jenna jest taką atrakcją. Kobieta jest tajemnicza, stara się być na uboczu. Dostrzega to zarówno dziennikarz Reid jak i komendant policji. Obaj widzą, że ma jakiś sekret. Lexie jest zupełnie inna – wierzy w anioły i dla niej największym problemem jest to, że jeszcze żadnego nie spotkała. To urocza dziewczynka, która śmieje się z przyjaciółmi, ale w nocy budzona jest koszmarami.
Jenna nie jest jedyną bohaterką tej powieści. Pojawia się tu masa postaci, które objęto narracją. Poznajemy ich myśli, uczucia, przeszłość i problemy. To zbiór różnych osób, o różnych charakterach. Dzięki temu dostajemy komplet postaci z kompletnie odmiennymi historiami. Każdy znajdzie tu wątek, który go zainteresuje, albo poruszy.
Język jest prosty i bardzo przyjemny. Każda historia opowiedziana jest w odmienny sposób – czasem w formie dialogów, czasem jako narracja, czasem prawdę poznajemy z wycinków artykułów i informacji internetowych. Pozornie spokojne miasteczko jest pełne ludzi z sekretami i ukrytymi pragnieniami, co widać z każdą kolejną stroną.
Patrząc na okładkę, miałam poczucie, że znajdę lekturę przyjemną i łatwą. Nie była taka do końca. To, co przytrafiło się Jennie i Lexie było naprawdę smutne i przerażające. Historia ich życia nie była różowa. Wątek kryminalny, odrobina romansu, obyczaj, ale też i inne wątki sprawiły, że „Lato w Zatoce Aniołów” okazało się być książką porywającą, zajmującą i niesamowicie interesującą.
Komu polecam? Tym, którzy chcą przeczytać coś interesującego, z wieloma różnymi postaciami, ze zbrodnią w tle i strachem przed miłością. To książka, która spodoba się tym, którzy szukają czegoś zajmującego na wieczory.