Latarnia uśpionych miłości recenzja

Latarnia uśpionych miłości

Autor: @biblioteczka.agi ·2 minuty
2024-09-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!



„Wolałbyś zapominać po trochu i wiedzieć, że to odchodzi, czy nagle, żeby nie bolało?”


Latarnia uśpionych miłości to powieść, która łamie serca, rozkrusza je w drobny mak. Powieść, która powoduje, że napływają mi łzy do oczu, gdy tylko pomyślę o bohaterach. Powieść, za którą dziękuję @booky_moon, bo to dzięki niej sięgnęłam po ten tytuł.


Jeśli potrzebujecie w swoim życiu książki, która was rozerwie na kawałki i przemieli – znaleźliście ją. Latarnie uśpionych miłości to powieść z gatunku obyczajowego z nutką romansu. Poznajemy historię z czterech perspektyw – z perspektywy Alby, Enola, Pelayo i… morza. Perspektywa morza mnie niesamowicie urzekła, jako ten narrator wszystkowiedzący, jako narrator, który dopowiada to, co nie zostało wypowiedziane. Jako narrator, który doskonale wiedział, co w tamtych chwilach czuli bohaterowie.


Moje całe serce skradł wątek Pelayo – dziadka Alby. Pelayo choruje na demencje i z każdym dniem co raz więcej ulega zapomnieniu. Próbuje spisywać najważniejsze dla niego wspomnienia – wspomnienia pierwszej miłości. Tej miłości, która aż bolała, tej miłości, która była tak piękna, że aż chciało się płakać. Alba przyjechała do miasteczka, żeby się zaopiekować dziadkiem i, jak się okazało, żeby uporządkować osobiste sprawy, pogodzić się z tym, co wydarzyło się przed laty.


Alba i Enol to para dwudziestoparolatków, osób, które powinny w tym momencie jeszcze studiować. Alba jest dziewczyną, która głównie popełnia błędy w swoim życiu, ale w końcu młodość od tego jest, prawda? Między Albą i Enolem iskrzyło od samego początku, nawet we wspomnieniach. Przeczuwałam do czego to wszystko doprowadzi – pewne niedopowiedzenia, chęć poznania za wszelką cenę, kto jest wielką miłością dziadka.


Mimo że poruszany jest tutaj ciężki temat choroby Alzheimera, to nie jest on przytłaczający – wiecie, jest to bardzo przykre, poruszające, ale nie jest aż takie dobitne. Pelayo głównie potrzebuje opieki przy tym, by nie wychodzić samemu z domu. Autorka skupiła się przede wszystkim na zapominaniu.


Myślę, że istotnym faktem dla niektórych będzie to, że w Latarni uśpionych miłości poruszany jest wątek miłości jednopłciowej. Miłość to miłość, ale wiem, że nie każdy tak uważa.


Mimo bólu, jaki sprawiła mi ta książka i historia Pelayo oraz Alby i Enola, to z całego serca mogę ją polecić. Myślę, że fani książek obyczajowych czy romantycznych będą bardzo zadowoleni.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-09-27
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Latarnia uśpionych miłości
Latarnia uśpionych miłości
Andrea Longarela
7/10

Niespodziewany powrót, latarnia morska pełna tajemnic i dwie historie uśpionych miłości, które czekają na dokończenie Varela de Mar to mała i spokojna wioska. Dwustu trzydziestu trzech mieszkańców...

Komentarze
Latarnia uśpionych miłości
Latarnia uśpionych miłości
Andrea Longarela
7/10
Niespodziewany powrót, latarnia morska pełna tajemnic i dwie historie uśpionych miłości, które czekają na dokończenie Varela de Mar to mała i spokojna wioska. Dwustu trzydziestu trzech mieszkańców...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Latarnia uśpionych miłości” autorstwa Andrei Longareli to powieść, której akcja rozgrywa się w niewielkim miasteczku Varela de Mar, gdzie czas jakby się zatrzymał, a każdy zakątek tej nadmorskiej mi...

@burgundowezycie @burgundowezycie

Pozostałe recenzje @biblioteczka.agi

Skraj
Skraj

@Obrazek [współpraca reklamowa] Gdy zaczynałam czytać Skraj liczyłam na zwykła historię typu romantasy, może nieco naiwną, ale bardziej rozkoszną. Pod tym względem ...

Recenzja książki Skraj
Za nadobne
Za nadobne

@Obrazek @Link [współpraca reklamowa] Czytaliście książkę, w której nie polubiliście żadnego, ale to żadnego bohatera? Ba, książkę, gdzie życzyliście co najgorsze d...

Recenzja książki Za nadobne

Nowe recenzje

Śmierć w Grodnie
Nigdy tak do końca nie można komuś w 100% zaufać
@Oliwia_Anto...:

@Obrazek Śmierć w Grodnie - Benedykt Rutkowski Dziękuję wydawnictwu Waspos za możliwość przeczytania tej książki. ...

Recenzja książki Śmierć w Grodnie
Długie beskidzkie noce
Długie beskidzkie noce
@meryluczyte...:

Sięgając po "Długie beskidzkie noce" nastawiłam się na powieść z górami w roli głównej lub tworzącymi wyraziste tło, ws...

Recenzja książki Długie beskidzkie noce
Głęboko pod powierzchnią
A co gdy miłość nie uskrzydla, a staje się prze...
@vaneskania07:

Zawsze słyszymy, że miłość sprawia, że stajemy się lepszą wersją siebie, ale co jeśli ta miłość po jakimś czasie nas ni...

Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią
© 2007 - 2024 nakanapie.pl