Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu recenzja

„LATA DWUDZIESTE, LATA TRZYDZIESTE…”

Autor: @Rudolfina ·2 minuty
2023-10-19
1 komentarz
27 Polubień
Na okładce przeczytałam: „stylowy kryminał z humorem”, „przedwojenna Warszawa”, „jeden skradziony obraz… i troje przyjaciół na jego tropie” – i to mi wystarczyło, żeby zacząć czytać. Tak, to dokładnie to, co lubię.

Nie było pudła. Klimat dawnej Warszawy został oddany bardzo wiernie. Widać, że autorka dobrze zna temat i porusza się po przedwojennej stolicy tak swobodnie, jakby tam mieszkała w poprzednim wcieleniu.

Książka napisana jest dobrym, lekkim stylem, solidnie przygotowana wydawniczo (nie dopatrzyłam się żadnych kiksów redakcyjnych czy literówek), język bohaterów jest zróżnicowany. Tam, gdzie trzeba mówi się „po warsiawsku”, więc nie mam wątpliwości, że Maja van Straaten zanim zabrała się do pisania, weszła w komitywę z twórczością Wiecha. Trochę za dużo nóżek baranich, ale same nóżki – spoko.

Postaci są sympatyczne i barwne, chociaż trochę czasu zajmuje nam, żeby się o tym przekonać. Kiedy już poznajemy do końca Franię Tańską – ziemiankę z dużym posagiem i jednocześnie malarkę pracującą w Muzeum Narodowym, Lolę – wpływową dziennikarkę plotkarskiego pisma, wywodzącą się z nizin społecznych i Sandora – z pochodzenia Węgra, właściciela składu tokaju – wiemy, że z tą trójką na pewno nie będziemy się nudzić.

Humor jest inteligentny, nie oczekujcie więc nieokiełznanych wybuchów śmiechu, raczej tego, że uśmiechniecie się do siebie, doceniając dowcip.

Intryga dobrze przemyślana, wszystko dzieje się „po coś”, co w dzisiejszych kryminałach nieczęsto się zdarza. Można się czepiać, że niektóre działania bohaterów są zbyt ryzykowne, ale zostaje to wyjaśnione, i ja to wyjaśnienie kupuję. Zakończenie zaskakuje i nie jest wyciągnięte z kapelusza. Autorka ma dryg do snucia opowieści (czytaj: zna zasady dramaturgii). Wprawdzie wyjaśnienie: jak zaginął obraz, nie do końca trafia mi do przekonania, ale przymykam oko, bo pomysł ciekawy.

Zabrakło jednak w tym wszystkim jakiegoś pazura, zachowania odpowiednich proporcji i konsekwentnego budowania napięcia. Czasami brakowało mi wiedzy o bohaterach, innym razem dostawałam opisy, które wydały mi się niepotrzebne. Może dlatego, że historię tę opowiada narrator wszechwiedzący, co dziś rzadko się stosuje. Przez to mamy niepotrzebny dystans do wszystkich postaci i nie angażujemy się . Ale to przecież debiut, więc takie rzeczy można wybaczyć. Autorka ma potencjał i wierzę, że kolejny tom będzie lepszy. Pytanie, czy do publikacji drugiego tomu w ogóle dojdzie. To, że mnie się ta zgrabna ramotka podoba – to nie jest dobry znak. To znaczy, że nie spodoba się masówce, łaknącej krwi, zboczeńców i psychopatów.

Wydawnictwo Lira nie zrobiło nic, żeby zaanonsować publice nową książkę i autorkę, więc nie sądzę, aby ta powieść „dobrze się sprzedawała”. A jak dojdzie do wypłaty tantiem, Maja van Straaten, jak wielu innych obiecujących autorów, może dojść do wniosku, że dalsza działalność charytatywna na rzecz polskiej literatury nie ma większego sensu.

Oj, jak ja nie chcę być Kasandrą!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-19
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu
Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu
Maja van Straaten
6.2/10

Rok 1924. Z Muzeum Narodowego w Warszawie w tajemniczych okolicznościach ginie obraz „Kukułka” Józefa Chełmońskiego. W jego poszukiwania angażuje się Franciszka Tańska – malarka zmagająca się z niemo...

Komentarze
@Vemona
@Vemona · 5 miesięcy temu
No, jak na Ciebie, to jest baaardzo pozytywna recenzja. :) A że też lubię międzywojnie i inteligentne kryminały, to książka zdecydowanie do schowka, zwłaszcza, że w zapowiedziach widziałam kolejny tom.
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · 5 miesięcy temu
Ciekawa jestem tego drugiego tomu, bo to zwykle sprawdzian autora. Przeczytamy, zobaczymy.
@Vemona
@Vemona · 5 miesięcy temu
Korci mnie, żeby sobie sprawić dwa za jednym zamachem, ale bez przesady - jak się okaże, że nie iskrzy, to co ja potem zrobię?

× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · 5 miesięcy temu
No właśnie, poczekaj aż przeczytam ten drugi. Mam w abonamencie, więc nic nie tracę 😉
× 1
@Vemona
@Vemona · 5 miesięcy temu
O, to poczekam!!! :) Mam nadzieję, że Ci się spodoba, to się rzucę na obydwa :D
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · 5 miesięcy temu
@Vemona, dużo słabsza ta druga część, niestety. Więcej napiszę wkrótce.
@Vemona
@Vemona · 5 miesięcy temu
@Rudolfina - oj, to szkoda. Ale pierwszą przeczytam. :)
@Rudolfina
@Rudolfina · 5 miesięcy temu
Pierwszą można 😎
× 1
Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu
Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu
Maja van Straaten
6.2/10
Rok 1924. Z Muzeum Narodowego w Warszawie w tajemniczych okolicznościach ginie obraz „Kukułka” Józefa Chełmońskiego. W jego poszukiwania angażuje się Franciszka Tańska – malarka zmagająca się z niemo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu" to opowieść o tytułowej bohaterce, która pracuje w Muzeum Narodowym w Warszawie i sama też z różnym skutkiem para się malarstwem. Kiedy pewnego dnia z m...

@ksiazkiagi @ksiazkiagi

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Nikczemny narrator
RAKI NA BEZRYBIU

To bez dwóch zdań jest powieść z kluczem. Jeśli ktoś ten klucz zna, będzie mieć dużą frajdę z lektury. Tylko niektóre z występujących w książce postaci, co do zasady już...

Recenzja książki Nikczemny narrator
Błękitna godzina
ARS LONGA, VITA BREVIS

ARS LONGA, VITA BREVIS Mojemu pokoleniu nie trzeba było tłumaczyć tej łacińskiej sentencji (mówię o osobach z maturą). Dziś wydawca tej książki decyduje się przełożyć t...

Recenzja książki Błękitna godzina

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl