Kraina Cienia recenzja

Trafiliście kiedyś na książkę która miała być dobra ale rzeczywistość okazała się inna i była bardzo dobra? Ja trafiłam.

Laiko medis, Kraina Cienia wołała mnie od pierwszej chwili gdy ją zobaczyłam. Później poznałam opis i wiedziałam że muszę ją dorwać i przeczytać. Miałam wysokie oczekiwania względem tej książki i wszystkie zostały spełnione.

Powieść wciągnęła mnie od pierwszych stron, autorka ma lekkie pióro i to jak poprowadziła fabułę od której nie można się oderwać wow. Wow to w ogóle słowo które często używałam pisząc o tej książce.

Główną bohaterką jest Sara i ma ona prawdziwego pecha, przyciąga wszelkie nieszczęścia, zaufajcie mi na słowo bo nie chcę spoilerować ale wypadek gonił wypadek.

Książka zaczyna się właśnie od wypadku w którym to Sara trafia do tajemniczej krypty. W miejscu tym znajduje się sarkofag a w nim pochowany jest mężczyzną ze złotą szkatułką w rękach, którą Sara postanawia ze sobą zabrać podczas gdy zostaje uratowana. Brzmi nieźle prawda? No i tu zaczyna się historia pełna magii.

Okazuje się że główna bohaterka nie jest normalną dziewczyną i całe życie żyła w błędzie a teraz dzięki wszystkim przygodom będzie mogła odkryć swoją prawdziwą naturę.

W książce poznajemy również dwóch potencjalnych kandydatów na męża i każdy z nas będzie mógł wybrać czy jest #teamvictor czy #teameryk a uwierzcie mi warto ich poznać. Ja zdecydowanie bliżej mam do Victora.

Rzeczywistość tutaj przeplata się z magiczną przeszłością, a nawet jeden z bohaterów przeniósł się do przyszłości. Skakanie między przeplatającymi się liniami czasowymi to coś co mi się bardzo ale to bardzo podobało.

Autorka świetnie wykreowała świat w książce, świetnie wykreowała postaci. Kilka razy sprawdzałam okładkę i upewniałam się że to nasza polska fantastyka bo uwaga WOOW. Na końcu jest nawet słowniczek, który bardzo pomaga.

Czekam zdecydowanie na kolejny tom, a jak Wy nie słyszeliście nigdy o Laiko medis to biegnijcie do autorki i wykupcie cały nakład tej wspaniałej książki na moją odpowiedzialność.

Za egzemplarz dziękuję autorce.