Ogród kobiet recenzja

Włochy- kraina pełna magii, gdzie czas płynie wolniej, a wszystko wydaje się zaklęte wśród starych kamieniczek i budowli. Państwo, gdzie króluje jedzenie i miłość. Ile książek powstało o nim, ile piosenek wychwala jego czar. "Ogród Kobiet" jest kolejnym z nich. Carla Montero idealnie obrazuje nam wszystko to, co najlepiej opisuje ten region. Zapraszam zatem Was w podróż w czasie i w przestrzeni... Kierunek Italia, wiek XX i XXI!
Giannę, główną bohaterkę, poznajemy gdy odnosi ona sukcesy na gruncie zawodowym, jak również jest zadowolona ze swojego życia prywatnego. Niespodziewana śmierć babci, jak również wiadomość o ciąży powoduje, że postanawia ona odszukać sens w swoim dotychczasowym życiu. Szansę w tym upatruje w podróży do Włoch, gdzie otrzymuje niespodziewany spadek. Pragnąc uporządkować sprawy z tym związane, napotyka się na ślady tajemniczej przeszłości swojej prababci... Badając jej losy, odkrywa, co w życiu jest naprawdę ważne...
Książka przede wszystkim urzeka magią, która towarzyszy podczas lektury tej pozycji. Odczuwalny jest klimat Italii, specyfika życia w małym miasteczku, powszechna miłość do jedzenia i do słodkiego Dolce Vita... Lecz cały czas miałam przeczucie, że cała akcja toczy się utartym schematem wielu komedii romantycznych, znanych nam z ekranu dużego, jak i szklanego. Lecz można na to przymknąć oko, gdyż jest tam kilka modyfikacji, które powodowały zaskoczenie 😉 Bardzo podobał mi się sam fakt przedstawienia historii prababci, strony z jej pamiętnika chłonęłam z zapartym tchem i oczekiwałam jak zakończą się dzieje miłości Luki i Anice.
Jest to na pewno książka, która czaruje od początku aż po sam koniec... Na pewno przypadnie ona do gustu fanom takich pozycji jak chociażby "Jedz, módl się, kochaj" czy też "Pod słońcem Toskanii". Podobnie jak przy tych pozycjach, czytelnika/kę napełnia pozytywna energia i chęć zmiany. Polecam! Niech i Was zachwyci ogród trzech dzielnych kobiet Verelli!
Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie Domowi Wydawniczemu Rebis! 🙂