„Jedzenie symbolizuje miłość,
gdy słowa są niewystarczające”.
Alan D. Wolfeld
Kochani nadszedł czas, aby przedstawić Wam, moim zdaniem książkę tego roku. Oczywiście rok się jeszcze nie skończył, jednak patrząc na nowości, które pojawią się do końca września w dziedzinie kulinariów, żadna z nich nie dorównuje pozycji Pani Olii Hercules.
Obawiam się, że słowa wspaniała, cudowna, czy rewelacyjna nie będą oddawały tego co czuję kiedy patrzę na pozycję autorki a na pewno nie oddadzą tego co myślę po zapoznaniu się z publikacją. Jeśli jeszcze nie znacie książki kulinarnej Sielskie smaki. Nostalgiczna podróż kulinarna koniecznie, ale to koniecznie musicie ją poznać.
Zaczynając od początku trzeba tutaj cofnąć się w przeszłość do czasów kiedy Kresy Wschodnie należały jeszcze do państwa polskiego. Myślę, że jest to bardzo ważne, ponieważ pozycja Pani Hercules traktuje o tradycyjnej kuchni ukraińskiej, jednak przeplata się ona z naszą polską tradycją. Każdy, kto interesuje się historią, wie, że są to przedwojenne ziemie II Rzeczypospolitej zawłaszczone przez Sowietów. Nie będę tutaj pisała Wam wykładu historycznego, jednak trzeba pamiętać, że kuchnia kresowa przewija się również w naszym codziennym gotowaniu, które stanowi również część naszej narodowej kultury. Pani Olia Hercules stworzyła znakomite dzieło zawierające sto przepisów z tradycji ukraińskiej, które w polskich domach bardzo często goszczą na naszym stole.
Zanim zacznę opisywać potrawy, muszę wspomnieć o tej części publikacji, która zachwyciła mnie najbardziej, a mianowicie wspomnienia o dawnych czasach i tradycjach kuchennych. Kochani rozdziały poświęcone takim zagadnieniom jak tradycyjne pieczenie w piecach kaflowych, wraz z całą historią tych piecyków, zagadnienia związane z wartością tradycji gotowania, czy wspaniałe rozdziały poświęcone życiu i prowadzeniu gospodarstwa na wsi, a co z tego wynika sztuki przepysznego, skromnego przygotowywania posiłków dla całej rodziny wprost powaliły mnie i wzruszyły. Jestem tą pozycją niezmiernie oczarowana. Nie czytałam poprzednich książek autorki i koniecznie muszę to nadrobić, natomiast Sielskie smaki to kulinarny majstersztyk.
Mamy w domach wiele pozycji kulinarnych ja również mam ich sporo, jednak zachwycają mnie publikacje, które poza stosem przepisów zawierają również głęboką historyczną treść o tradycji potraw. Dzieło Pani Hercules jest pierwszą pozycją, wśród trzech naprawdę wartościowych, jakie posiadam.
Jeśli chodzi o potrawy, znajdziemy tutaj rozdziały poświęcone przetworom, mięsom, wypiekom, czy rybom. Wspaniałe przepisy na kiszonego arbuza, domowy tradycyjny chleb, pieczone ryby, czy gulasze, a także cudowne ciasteczka miodowe czy sernik z duszonymi jabłkami. Powiem Wam, że przed recenzją tej pozycji skusiłam się, na wypróbowanie kilku przepisów zaczęłam od sernika z jabłkami... Cudowny smak i powrót do tradycyjnych składników bez chemii typu proszek do pieczenia, po prostu CUDO. Wspaniały smak. Ciasteczka miodowe w sam raz na Święta Bożego Narodzenia z całą pewnością powtórzę ten przepis, są to ciasteczka chyba typowo do przygotowania z dziećmi i ku mojemu zaskoczeniu długo pozostają świeże. Zachwyciła mnie prostota przepisu na tradycyjną kutię. Nie za bardzo przepadam za tym przysmakiem, ale przepis kusi swoją zwyczajnością i tradycyjnymi składnikami więc potrawa znajdzie się na naszym stole. Poza tym coś, co od razu wpadło w oczy moim dzieciom napoleon. Kochani to ciasto robi moja Teściowa, placki na zdjęciu wyglądały jak te u Niej, jednak Mama mojego Męża robi ten wypiek z kremem budyniowym, czekoladowym a w książce Pani Hercules jest krem migdałowy. Nigdy nie piekłam tego naprawdę przepysznego ciasta, ale zrobię to, aby spróbować z innym nadzieniem.
Ważne jest, aby napisać tutaj o fotografiach tych pyszności. Wiecie, jak to jest, w książkach kulinarnych potrawy doskonałe na zdjęciu jak sztuczne, natomiast w Sielskich smakach miałam wrażenie, jakby zdjęcie było zrobione po przygotowaniu jedzenia u mojej Babci. W fotografiach czuć duszę potrawy, coś niesamowitego. Wszystkie zdjęcia w książce są naturalne nie obrabiane, aby wyglądały na ładniejsze. Pejzaże, ludzie, wnętrza chat, smakołyki... Sama naturalność sprawia, że musisz patrzeć i patrzeć...
Niepozorna okładka kryje zachwycające, wzruszające wnętrze. Na odwrocie napisano, że publikacja jest o kuchni ukraińskiej, ale mogę się założyć, że jeśli weźmiecie do rąk tę pozycję, odkryjecie w niej smaki swojego domu rodzinnego.
Książka Sielskie smaki. Nostalgiczna podróż kulinarna to pozycja, którą musi mieć każda pani domu. Wśród tandety kulinarnych nowości zachęcam Was do zakupienia publikacji, która nie tylko smakami zabierze was w przeszłość do sielskich czasów u dziadków, ale również historią zauroczy, wzruszy, i być może przywoła cudowne wspomnienia. Jeśli jesteś mężczyzną i nie wiesz co podarować swoim paniom w prezencie nie ważne, czy to żona, mama, córka, czy teściowa Sielskie smaki będą idealnym prezentem, który zapewni ucztę dla podniebienia całej rodzinie. W kuchennej biblioteczce jest to pozycja obowiązkowa.