Książka trafiła w moje ręce jako prezent od Dariusza Rekosza i od początku zachwyciła mnie swoją okładką, która kojarzy mi się z tapetami w domach lub mieszkaniach starszych pań i panów, którzy, przy kawce lub herbatce, opowiadają różne historyjki z życia codziennego, zajadając przy tym ciasto. Z racji mojego częstego bywania w bibliotece wiem, że te opowiastki w dużej mierze skupiają się wokół rodziny, a szczególnie wnuków i prawnuków. Jednak pomimo wzbudzenia we mnie takich sympatycznych odczuć Wesoła Gromadka trafiła na półkę, a ja zaczęłam czytać inną książkę coraz częściej zerkając w stronę czerwonego grzbietu skrywającego w sobie opowieści o dzieciach, ale niekoniecznie dla dzieci.
Kilka dni temu zachęcona czarnym humorem i makabreską (wyjątkowe słowo, prawda?) sięgnęłam po ten pięknie oprawiony zbiór wierszyków i... oczom nie mogłam uwierzyć! Po otwarciu nie napotykamy zwykłych, białych stron, ale gruby papier w kolorze żółci i czerni, stare zdjęcia będące inspiracją dla prac Bohdana Butenki i w końcu niesamowicie wymowne ilustracje dobrane doskonale do treści poemacików.
W skład zbioru wchodzi jedenaście wierszyków dotyczących m.in. zabawy zapałkami, rzucania kamieniami w zwierzęta i ludzi, topienia się w rzece z powodu niesłuchania dorosłych oraz nieprzestrzegania ustalonych zasad. Każda strona to fragment tekstu plus dołączona ilustracja nawiązująca do opisywanych wydarzeń.
W moim odczuciu historyjki są zarówno zabawne jak i przerażające, bo praktycznie wszystkie kończą się tragicznie dla niegrzecznych dzieci. Dramatyczne zdarzenia wzbogacone o czarno-biało-czerwone rysunki nabierają zupełnie innego, mocniejszego wydźwięku. Moim zdaniem wzbogacenie tych wierszyków o krwawe ilustracje spotęgowało znaczenie konsekwencji wynikających z niewłaściwych czynów oraz postawiło wyraźną granicę między dobre i złem, której przekroczenie grozi nie tyle ostrzeżeniem, a śmiertelną karą. W tej książce nie ma kompromisów i wyjść pośrednich. Postąpiłeś źle, więc zostajesz ukarany z pełną surowością bez żadnych ulg. Takie podejście do kwestii nieposłuszeństwa, psot i niegrzeczności sprawia, że w moim odczuciu zbiór poemacików, choć brutalny, jest dobrą lekturą dla dzieci. Nie tylko nauczy je rozdzielać zachowania odpowiednie i nieodpowiednie, ale też skojarzy złe czyny z nieuchronną karą. Innym zastosowaniem dla tej książki jest, moim zdaniem oczywiście, prezent. Niekoniecznie dla dzieci, ale dla młodzieży, dorosłych i wszelkich znajomych. Doskonała oprawa graficzna sprawia, że Wesoła Gromadka przestaje być tylko książką, a staje się czymś eleganckim, wyjątkowym i niepowtarzalnym, a historyjki? Z perspektywy czasu zmieniają się z brutalnych, strasznych i krwawych w zabawne, choć pouczające. Niewątpliwie jest to pozycja dla osób zdystansowanych.
Mam nadzieję, że gdy kiedyś zdarzy Wam się dostrzec tą okładkę w księgarni lub antykwariacie, to sięgniecie po nią, żeby chociaż spojrzeć na wykonanie. Może i Wy postanowicie ją komuś podarować lub przeczytać swoim dzieciom?