Mozaika cieni recenzja

Kto chce śmierci cesarza?

Autor: @Beata_ ·3 minuty
2019-12-19
Skomentuj
4 Polubienia
Schyłek XI wieku. W Bizancjum od piętnastu lat władzę dzierży Aleksy I Komnen. Od piętnastu lat próbuje przywrócić dawną świetność Cesarstwu, zręcznie lawirując pomiędzy zewnętrznymi i wewnętrznymi wrogami, skutecznie posługując się zarówno dyplomacją, jak i prowadząc – tu już ze zmiennym szczęściem – kampanie wojskowe. Jednak zasoby osłabionego państwa nie są nieograniczone – w 1095 roku Aleksy nie ma wyjścia i musi prosić papieża Urbana II o pomoc. I, jak to czasami bywa, otrzymuje znacznie więcej, niż oczekiwał. Pod murami Konstantynopola stają uczestnicy I Krucjaty. W tym samym czasie dochodzi do zamachu na życie cesarza. Zamachu, w którym użyto nietypowej, dawno zapomnianej w Bizancjum broni.

W tym momencie rozpoczyna się akcja „Mozaiki cieni”. Demetrios Askiates – były najemnik, obecnie: tropiciel zagadek – zostaje wezwany do pałacu, gdzie otrzymuje zlecenie odnalezienia niedoszłego zabójcy i wykrycia zleceniodawców zamachu. Zadanie jest wyjątkowo delikatne – w spisek na życie cesarza mogą być zamieszani członkowie jego rodziny. Tymczasem Demetrios nie prowadził jeszcze żadnej sprawy w środowisku wysokich rodów, dworskie życie i pałacowe intrygi są mu obce. Ale czyż można odmówić takiej „prośbie”? I prawdziwie cesarskiemu wynagrodzeniu?

Tom Harper studiował historię średniowieczną i to podczas lektury wyraźnie się czuje – autor odmalowuje bardzo plastyczną i bogatą w szczegóły panoramę XI-wiecznego Bizancjum. Nie ogranicza się jedynie do wątku kryminalnego – z równą swadą opisuje pałacowe mozaiki, klasztory, wyścigi na hipodromie, ówczesne procedury medyczne. Zabiera czytelnika z wizytą do dzielnic nędzy, na targ, przedstawia nie tylko ceremoniał dworski, ale również zwyczaje domowe mieszkańców Konstantynopola. I świetnie kontrastuje obyczajowość i mentalność przedstawicieli różnych kultur. Na podkreślenie zasługuje fakt, że Tom Harper traktuje historię kompleksowo, nie trzyma się kurczowo Bizancjum – nawiązuje do wydarzeń, które miały miejsce w odległym państwie i tam odnajduje ukrytą motywację bohaterów – dla autora dzieje średniowiecznej Europy są całością, a nie sztucznie rozdzielonymi historiami poszczególnych krain czy władców.

Chociaż wątek kryminalny nie jest specjalnie wyszukany i nie dorównuje stopniem komplikacji opowieściom o Sherlocku Holmesie, które są dla mnie wciąż niedoścignionym literackim wzorcem powieści detektywistycznej, to opowieść o perypetiach Demetriosa obfituje w niespodziewane zwroty akcji, mylne tropy i pomniejsze zagadki. Bohaterowie książki (nawet ci drugoplanowi) nie pojawiają się znikąd i nie demonstrują cudem nabytej wiedzy – mają przeszłość, postępują zgodnie z posiadanym doświadczeniem i cechami charakteru. A najważniejsze jest, że rozwiązanie nie pojawia się znienacka, żaden deus ex machina nie uszczęśliwia bohatera prezentując wyjaśnienie.

W bizantyjskiej scenerii rozgrywa się także akcja „Błazna wkraczającego na scenę” Alana Gordona. Książki łączy nie tylko miasto – czas opisywanych wydarzeń dzieli raptem sto lat, okres niedługi w skali trwania imperium. W obu opowieściach tematem przewodnim jest spisek przeciwko cesarstwu. A jednak oba utwory różnią się zasadniczo: punktem widzenia głównego bohatera – błazen Feste jest zewnętrznym obserwatorem, Demetrios – obywatelem Bizancjum. Feste puentuje dostrzeżone różnice obyczajowe zgryźliwymi i nieco powierzchownymi uwagami, dla Demetriosa są one codziennością, której nie poświęca błyskotliwych bon motów – jego komentarze cechuje raczej pobłażliwa rezygnacja, akceptacja dla miasta i kultury, w których żyje. I – mimo że w „Mozaice cieni” mniej jest żartów i dowcipów – to oceniam książkę wyżej, ze względu na szerzej przedstawione i pogłębione tło obyczajowe.

Podsumowując, choć wydaje się, że „Mozaika cieni” Toma Harpera przeznaczona jest głównie dla młodszego czytelnika, to książka zdecydowanie jest warta lektury – jeśli nawet śledztwo tropiciela zagadek nie zadowoli wymagającego odbiorcy, to ewentualne rozczarowanie z pewnością wynagrodzi świetnie odmalowane tło historyczne i obyczajowe.

Recenzja ukazała się 2009-02-05 na portalu katedra.nast.pl 

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mozaika cieni
Mozaika cieni
Tom Harper
7/10
Cykl: Demetrios Askiates, tom 1

Bizancjum, rok 1096. Gdy tajemniczy zabójca wymierza strzałę w pierś cesarza, celuje nie tylko w człowieka. Cesarz stanowi bowiem symbol chylącego się ku upadkowi imperium i tylko on utrzymuje wrogów ...

Komentarze
Mozaika cieni
Mozaika cieni
Tom Harper
7/10
Cykl: Demetrios Askiates, tom 1
Bizancjum, rok 1096. Gdy tajemniczy zabójca wymierza strzałę w pierś cesarza, celuje nie tylko w człowieka. Cesarz stanowi bowiem symbol chylącego się ku upadkowi imperium i tylko on utrzymuje wrogów ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Beata_

Pharmacon. Tom 1
O leku, który zmieni świat

Od roku żyjemy w świecie, w którym wiadomości medyczne trafiają na czołówki gazet i nie ma praktycznie tygodnia bez nowych doniesień. Jednak w większości skupiają się n...

Recenzja książki Pharmacon. Tom 1
Kłopoty w Hamdirholm
Współczesność wkracza do Hamdirholm

Czy nigdy w Waszym życiu nie zdarzyło się, że kontrola nad wydarzeniami wymyka Wam się z rąk? Że zaplanowany, spokojny dzień zupełnie znienacka i nie wiadomo, z jakiej p...

Recenzja książki Kłopoty w Hamdirholm

Nowe recenzje

Niech żyje zło
Niech żyje zło
@snieznooka:

Życie bywa niesprawiedliwe, złe rzeczy potrafią dotknąć każdego, nawet te najbardziej niewinne istoty. Nie ma żadnej re...

Recenzja książki Niech żyje zło
Dziewczyna w czerwieni
Dziewczyna w czerwieni
@snieznooka:

Lubicie historie, które przenoszą was w świat bajek z dzieciństwa, które lubiliście? Nie miałam, co prawda okazji na pr...

Recenzja książki Dziewczyna w czerwieni
Przewodnik łowcy i zbieracza po XXI wieku
Mętnie o kondycji człowieka
@Carmel-by-t...:

To była dość nużąca, przewidywalna i po części zbyt spekulatywna lektura. Pojawiło się w niej na szczęście też kilka ob...

Recenzja książki Przewodnik łowcy i zbieracza po XXI wieku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl