Ostatni rozdział recenzja

Muszę przyznać, że debiutancka powieść Katarzyny Kalisty, która jest czymś jak dla mnie do tej pory niespotykanym mianowicie powieścią pudełkową czyli jest to książka w książce. Historie, w których bohaterowi miesza się fikcja z rzeczywistością czy odnajdywanie się w roli książkowego bohatera były mi znane ale to zupełna nowość.

Tytułowa bohaterka Olga będąc w trakcie terapii musiała wyjechać do Brukseli wraz z mężem (poznajemy ją już po powrocie dokładnie w dniu, w którym oficjalnie staje się rozwódką) konieczność przerwania terapii i niemożność podjęcia jej w Belgii powoduje, że Olga spisuje swoje przemyślenia i z tych przemyśleń powstaje książka. Dziewczyna ma trudne relacje z rodziną - matka nie traktuje jej poważnie bo nie ma dzieci w dodatku nie szanuje jej decyzji o rozwodzie gdyż rozpatruje ją w kategoriach fanaberii.

Wiele osób związanych z Olgą boi się tego co znajdzie w tej książce, jedną z tych najbardziej przestraszonych jest jej były kochanek - pierwsza miłość niemiecki księgarz Ralph. Gdy Olga wysyła mu swoją debiutancką powieść truchleje. Dużo czasu zajmuje mu przede wszystkim odnalezienie kogoś, kto mógłby mu ją przetłumaczyć. Ogromnie boi się, czy nie opisuje tam ich relacji.

Bohaterka jej książki - Ola jest mężatką, matką czterolatki i pewnego dnia odzywa się do niej dawny kochanek by wyjaśnić motywy porzucenia jej. Ta książka, jest dokładnie tym czego potrzebuje Olga - rozliczeniem z przeszłością, które możliwe będzie tylko gdy rozliczy się z dawnym kochankiem tak jak Ola.

Katarzyna Kalista w swoim debiucie dokonała rzeczy niemożliwej - napisała dwie książki, z których żadna nie pozwala nam się od nich oderwać a wszystko zamknęła w pięknych miejscach. Polecam każdemu na jesienne wieczory.

Na koniec wydawniczy opis książki:

" Fascynujący debiut. Powieść w powieści, w której przenikają się dwie historie.

Porzucona przed laty Olga chce rozliczyć się z przeszłością i mężczyzną, który ją zranił. Pisze książkę, by zrozumieć, dlaczego nie potrafi zbudować trwałego związku.

Tak powstaje Germanicus. Historia Oli, właścicielki księgarnio - kawiarni, tłumaczki literatury niemieckiej, partnerki Pawła i mamy czteroletniej Hani. Gdy kobieta decyduje się na ślub, jej spokój burzy telefon od dawnego kochanka. Mężczyzna pragnie wyjaśnić dlaczego ją zostawił. Choć na początku Ola nie chce z nim rozmawiać, perspektywa poznania prawdy i zaznania spokoju jest bardzo kusząca.

Bohaterki obu historii staną twarzą w twarz z mężczyznami, którzy je porzucili. Jak wpłynie to na ich życie?"