W okresie wakacyjnym z przyczyn osobistych bardzo podupadłam na zdrowiu psychicznym. Nie wiedziałam, jak pozbierać się do kupy, gdy nagle, scrollując Instagrama, trafiłam na krótki post z poleceniem książki „Prawo Przyciągania”. Nie wiem, czy to ja przyciągnęłam tę książkę czy bardziej ona mnie, ale kilka dni później miałam w dłoniach swój osobisty, kupiony egzemplarz.
Wiem, że gdybym zobaczyła ją w księgarni to po samej okładce, nie kupiłabym jej, a jednak miała być w moim domu, w moim życiu, więc wprosiła się w inny sposób :)
Cała książka jest zbiorem różnych historii, przeżyć i anegdotek autora, Joe Vitalego, które miały być dla nas, czytelników, świadectwem jego przemian, jego sukcesów, jego drogi do odkrycia prawa przyciągania, a także dokładne opisy formuły pięciu kroków. Autor nie bał się opisywać swoich porażek, szczerze opowiedział o swoich problemach, z którymi borykał się w przeszłości, a także wspomniał o tym, że był bezdomnym. W książce znajdują się także ćwiczenia, dzięki którym możemy zajrzeć w głąb siebie, odpowiedzieć sobie szczerze na pytania, które rzadko kto przed nami stawia „w normalnym życiu”. W wyznaczonym miejscu można zapisać swoje odpowiedzi, by móc do nich wracać, choć ja miałam osobny notatnik do odpowiedzi :)
Bardzo podobały mi się liczne nawiązania do innych dzieł oraz wyczuwalny szacunek autora do innych twórców. Autor przez całą książkę zwraca się bezpośrednio do czytelnika, w kilku miejscach nawet żartuje, co bardzo pozytywnie wpłynęło na mój osobisty odbiór dzieła :) Nie jest to psychologiczny, trudny bełkot, a naprawdę lekki i prosty język, tak że zarówno osoba będąca już w temacie rozwoju osobistego, duchowości, przyciągania energii zrozumie tekst, jak i całkowity laik sobie z tym poradzi. Dodatkowo uważam, że jest to książka, która naprawdę zmienia życie, tym bardziej, że formuły pięciu kroków nie da się popsuć. Dlatego z czystym sercem, polecam!
„Właśnie wtedy kiedy wydaje Ci się, że zrozumiałeś, jak działa świat, pojawia się Joe Vitale i zabiera Cię w całkiem nowe miejsce. Jest pociągającym, zajmującym, oświeconym człowiekiem i – o rany – wciąż rozszerza horyzonty Twojego myślenia.” (Ian Percy, psychiatra i członek Kanadyjskiej i Amerykańskiej Loży Mówców); cytat z okładki, który całkowicie oddaje moje odczucia.