Kochany Święty Mikołaju recenzja

Książka bez fabuły

Autor: @iris06648 ·1 minuta
2025-01-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wiele romansów i powieści świątecznych zaczyna się od tego, że główna bohaterka przyjeżdża do swojego domu rodzinnego z jakiegoś wielkiego miasta. Za sobą zostawia zazwyczaj problemy w pracy i związku, a w następnych tygodniach przeżywa płomienny romans i przewartościowuje swoje życie, na nowo odkrywając uroki życia rodzinnego w małej mieścinie, i doceniając wartość więzi rodzinnych i stare przyjaźnie.

Kochany Święty Mikołaju zaczyna się podobnie. I nie, wcale mnie to od razu nie odrzuciło, wręcz przeciwnie. W powieściach świątecznych lubię te wszystkie powtarzalne schematy i to, że z góry wiem czego mogę się spodziewać, co pozwala mi się poczuć swojsko i być na znajomym terenie. Tyle tylko, że zawsze jest tam coś jeszcze, co mnie zaskakuje. Jakiś dodatek wyróżniający ten konkretny tytuł. Tutaj tego zabrakło.

Lindy wraca do rodzinnego miasta i spotyka dawną (bardzo, bardzo dawną, bo aż z czasów podstawówki) przyjaciółkę, które nie widziała przez większość życia, a mimo to od razu zostają prawie siostrami. Tak jakby w etapie dorastania nie zmieniły się ani odrobinę, a dalej pozostały tymi samymi siedmiolatkami. Są do siebie wręcz przyklejone. I to był pierwszy zgrzyt. bo to naprawdę wyszło okropnie nierealnie, nawet jak na romans świąteczny. Później oczywiście nastąpiło kolejne spotkanie i wielka miłość - tu już było dużo, dużo lepiej. Naprawdę, bardzo spodobało mi się jak rozwijało się uczucie pomiędzy główną parą, jakie było naturalne i pozbawione śmiesznych dram o nic.

Ten romans byłby świetnym tłem lub dodatkiem do głównej akcji, ale niestety - poza nim nie wydarzyło się nic. Nawet jakiejś szytej grubymi nićmi awantury, czarnego charakteru chcącego poróżnić gołąbki. Nic, zupełnie nic. Ta książka jest o niczym. Autorka ma w swoim dorobku prawie 100 książek, więc absolutnie nie mogę wybaczyć jej tego braku fabuły. Rozumiem, że książki świąteczne to osobny gatunek i tu bardziej chodzi o klimat niż faktycznie ekscytującą akcję, ale Kochany Święty Mikołaju to bubel jakich mało. Odradzam.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kochany Święty Mikołaju
Kochany Święty Mikołaju
Debbie Macomber
6.8/10
Seria: Pasje i namiętności

List napisany do Świętego Mikołaja może przynieść nadzieję, miłość i niespodziewane zmiany w życiu. Bez względu na to, ile masz lat i czy wierzysz w magię świąt! Lindy Carmichael wraca na Boże Narod...

Komentarze
Kochany Święty Mikołaju
Kochany Święty Mikołaju
Debbie Macomber
6.8/10
Seria: Pasje i namiętności
List napisany do Świętego Mikołaja może przynieść nadzieję, miłość i niespodziewane zmiany w życiu. Bez względu na to, ile masz lat i czy wierzysz w magię świąt! Lindy Carmichael wraca na Boże Narod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niby początek lutego, a mnie naszła ochota na świąteczną pozycję. Dlaczego? Bo uważam, że na książki o świętach zawsze jest dobra pora. W końcu nawet już jeden dzień po świętach już oczekujemy następ...

@przyrodazksiazka @przyrodazksiazka

Chyba każdy z nas doskonale pamięta, jak jako dziecko pisał listy do Świętego Mikołaja. Uwielbialiśmy ten klimat, wyczekiwanie i myślenie o tym, jak wiele marzeń Mikołaj spełni. I dzisiaj myślimy o t...

@nawysokimobcasie @nawysokimobcasie

Pozostałe recenzje @iris06648

Jak płatki śniegu
Ciekawy pomysł na fabułę, ale książka średnia

Eden ucieka ze swoim małym synkiem, kiedy jej samochód się psuje i sytuacja zmusza ją do zostania na jakiś czas w Summer Harbour. Kobieta nie ma pieniędzy ani nikogo, ko...

Recenzja książki Jak płatki śniegu
Na zawsze w sercu
Śledztwo w świecie pełnym magii

Cztery przyjaciółki wracają do Rosenholm, szkoły magii. Są o rok starsze ale czy o rok mądrzejsze? W prawdzie ich moce oraz posiadana wiedza są większe, ale wciąż reaguj...

Recenzja książki Na zawsze w sercu

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl