Pan Drake recenzja

"Nie igraj z ogniem, bo się poparzysz."

Holy ma osiemnaście lat i fantazjuje o swoim sąsiedzie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mógłby on być jej ojcem na dobrą sprawę. No ale książki z różnica wieku lubimy, nie? Okazuje się jednak, że ona również nie jest mu obojętna. Zaczyna się pewna gra, tak bym to nazwała. Gra, która napewno będzie niezapomnianą dla obojga.

Na początku książki jest ostrzeżenie. Nie jest ono tam dla żartu i bardzo proszę, zwłaszcza nieletnie osoby aby DOKŁADNIE się z nim zapoznały. Większość osób tego nie robi i później jest zdziwienie, że książka przedstawia takie a nie inne rzeczy, że ktoś się tego nie spodziewał i w ogóle wina autora i wydawnictwa bo wydają złe książki. Nie! Jedyną winą wydawnictwa może być to, że nie umieszcza się oznaczenia "+18". Ostrzeżenia po coś są i fajnie gdyby każdy zwracał na nie uwagę. Dlaczego o tym piszę? W tej historii naprawdę jest pokazana niezdrowa relacja pomiędzy nastolatką, a dojrzałym mężczyzną, który wie czego chce. Holy prowadzi bloga, gdzie opisuje różne fantazje seksualne, jednak jej doświadczenie nie jest duże w tej kwestii. Pan Drake postanawia spełniać z nią owe fantazje. Sposób, w jaki traktuje dziewczynę nie każdemu może się spodobać. Jest bardzo zaborczy i to jest nawet fajne według mnie. Jednak momentami obsesyjne.

Dodatkowo w książce poruszane są tematy takie jak na przykład handel żywym towarem czy morderstwa, porwania. Dlatego nie jest to książka dla nastolatków. Niekiedy dorosłe osoby mają problem z przetrawieniem tego typu treści tak, by nie osiadły gdzieś na ściankach mózgu, a co dopiero dzieci.

Styl jakim napisano książkę bardzo przypadł mi do gustu. Co prawda słuchałam jej w formie audio na Legimi i tam było dwóch lektorów no ale może to też sprawiło, że łatwiej wczułam się w całą historię. Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego ta książka ma tylko 6.8 /10 na LC🤨

Przyczepić mogłabym się do niedojrzałego zachowania Holy no ale kto z nas w wieku osiemnastu lat wiedział czego chce i był jakkolwiek dojrzały? Chyba nikt... No więc to tylko takie moje spostrzeżenie, że to taki malutki niuans, który właściwie nie wpłynął jakoś na mój odbiór książki jako całość.

Czy to książka kontrowersyjna? Tak. Czy zapamiętam ją na długo? Z pewnością. Czy czuję się zgorszona? Absolutnie nie. I nie ma z tym nic wspólnego to, że mam 28 lat. Po prostu różne rzeczy już widziałam i słyszałam. Jest to po prostu kolejna książka przedstawiająca romans z różnicą wieku tyle, że mroczniejsza. Pełnoletnim osobom polecam ją jak najbardziej. Niepełnoletnie natomiast powinny omijać ją szerokim łukiem, tak dla spokoju ducha.