Prowokacja recenzja

Kryminał czy prowokacja?

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2021-09-27
Skomentuj
4 Polubienia
Skandal to pożywka dla prasy. Redaktorzy silą się na chwytliwe nagłówki, aby wzbudzić zainteresowanie czytelników i podbić sprzedaż. Bohaterom powieści „Prowokacja” Marka Carpera, dwóm dziennikarzom chicagowskiej gazety, dobry temat sam pcha się w ręce. Dostają cynk o romansie kandydatki na urząd senatora oraz dowody, które mają świadczyć o prawdziwości przekazanej informacji. Panowie łapią się na haczyk i publikują artykuł, który wywołuje aferę polityczną, a ich samych pakuje w niezłe tarapaty – nie tylko zawodowe.

Mark Carper napisał przewidywalną, aczkolwiek interesującą książkę. Sama fabuła mnie nie zaskoczyła, ale autor wprowadził dwa elementy , dzięki którym czytelnik może poczuć się zaintrygowany. Nie koniecznie treścią, ale tym dlaczego ta powieść została tak napisana.

Znaczną część książki zajmuje dialog. Z pozoru banalna pogawędka. Panowie dyskutują o sporcie, o historii, o kobietach tak, jakby chcieli sobie zabić czas. I nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdybyśmy nie znali ról jakie przypisano rozmówcom – oprawca i ofiara. W tym miejscu muszę jeszcze wspomnieć o języku prowadzonego dialogu. Wydaje mi się on nieco nienaturalny. Jest w nim pewna maniera, która kojarzy mi się z rozmową angielskich gentlemanów we frakach. Facet siedzi przykuty do kaloryfera, zastanawia się, czy zginie, a pełnym spokojem pyta się gościa ze spluwą, który go pilnuje: „Peterze, czy tym samym chcesz mi powiedzieć, że jesteś wynajętym zabójcą?”[*] Oceńcie sami. Ja dodam, że mimo wszystko, jest w tej formule coś, że czytelnik zastanawia się, do czego ma prowadzić ta słowna potyczka.

Drugą ciekawą zagrywką jest wątek, w którym spotykamy samego autora. Nie jest on aktorem tytułowej prowokacji. On jest ponad tym wszystkim. Właściwie występuje w roli... autora tej historii. Trudno jest mi ubrać w słowa, to co chciałabym wam powiedzieć, ale jak ktoś zacznie czytać książkę, szybko zorientuje się, o co chodzi. Kolejny raz zastanawiamy się, po co taki zabieg. Do czego autor zmierza? Samo rozwiązanie jest niezłe i jest czymś, może niekoniecznie oryginalnym, bo zdarza się w literaturze, ale niezbyt często wybieranym przez pisarzy. Mi jako przykład przychodzi do głowy niedawno czytana powieść Dawida Kaina „Oczy pełne szumu” - wybaczcie, nie udało mi się wymyślić czegoś bardziej znanego, czarna dziura w głowie. Co prawda Mark Carper mógł bardzie zapętlić oba wątki, ponieważ dzieją się obok siebie, ale za sam pomysł ma u mnie plusa.

„Prowokacja” to książka, której treść niczym mnie nie zaskoczyła, jednak muszę docenić formę jaką ona przybrała. Nie wszystko jest idealne, jednak w ogromnej ofercie thrillerów, która jest obecnie dostępna na rynku książki, cieszy mnie, kiedy znajdę autora, który próbuje przełamać schematy.

[*] Mark Carper, „Prowokacja”, wyd. AlterNatywne, Poznań 2021, s. 61.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Prowokacja
Prowokacja
Mark Carper
7.3/10

David Moran i Mike Stabenow, dziennikarze chicagowskiej gazety NAI, zdobywają materiały, które wskazują, że kandydatka na urząd senatora ma romans ze sponsorem jej kampanii wyborczej. Publikacja arty...

Komentarze
Prowokacja
Prowokacja
Mark Carper
7.3/10
David Moran i Mike Stabenow, dziennikarze chicagowskiej gazety NAI, zdobywają materiały, które wskazują, że kandydatka na urząd senatora ma romans ze sponsorem jej kampanii wyborczej. Publikacja arty...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Victoria Orlando jest na ostatniej prostej do wygrania wyścigu o objęcie urzędu senatora. Wzorowa żona i matka, a przy tym wciąż zyskująca popularność, ciesząca się ogromną sympatią wyborców pani pol...

@Rewolwerowiec @Rewolwerowiec

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Elryk z Melniboné
Cesarz, ale nie heros

Temu panu, żadna sroka okładkowa się nie oprze. W nowym wydaniu „Erlyka z Melnibone” [Zysk i s-ka, 2024] zerkania nas albinos o hipnotycznym spojrzeniu, od którego bije ...

Recenzja książki Elryk z Melniboné
Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
Wyspa lodu i ognia

Przeglądam sobie Instagram i jedna z bookstagramerek zagaduje swoich obserwatorów, co czytają w upały. Mimochodem spoglądam, co mam pod ręką, a tam... O ironia losu, u n...

Recenzja książki Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc

Nowe recenzje

Noc poślubna
Noc poślubna
@ladybird_czyta:

Czy jest tu ktoś jeszcze, dla kogo ta książka nosi silne znamiona komedii kryminalnej? Są trupy, są tajemnice z przeszł...

Recenzja książki Noc poślubna
Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Śledztwo
@snieznooka:

„Śledztwo w sprawie Nadzwyczajnej” to trzeci tom cyklu Urząd do spraw dziwnych autorstwa Mateusza Cieślika. Nie spodzie...

Recenzja książki Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Urząd do Spraw Dziwnych
Urząd
@snieznooka:

„Urząd do spraw dziwnych” to pierwszy tom cyklu autorstwa Mateusza Cieślika, przedstawiając świat, na który niewielu by...

Recenzja książki Urząd do Spraw Dziwnych
© 2007 - 2025 nakanapie.pl