Przy lekturze tego reportażu zimne dreszcze przebiegały mi po plecach. Jest to doprawdy przerażający obraz medycyny, ukazuje ciemną stronę postępu. Omawiane tu zagadnienia rozpalają co jakiś czas do czerwoności opinię publiczną. Zwłaszcza w Polsce, gdzie temat aborcji, in vitro jest tematem, którego w internecie czy na forum publicznym lepiej nie poruszać, jeśli nie chcesz paść ofiarą hejtu i przemocy słownej ze strony ich zwolenników.
Jest to katolicka publikacja, z katolickiego wydawnictwa, więc odradzam lekturę tym, którzy są zatwardziałymi zwolennikami omawianych tu tematów, bądź nie mają otwartego na argumenty, gotowego do spokojnej dyskusji umysłu. Choć lektura tejże publikacji mogłaby tak wstrząsnąć czytelnikiem, że może zmieniłby swoje nastawienie?
Ta niewielkich rozmiarów książka pozostawia po sobie wiele emocji, wiele przemyśleń i wstrząsa dogłębnie czytelnikiem, po jej lekturze inaczej patrzę na lekarzy i aż strach powierzyć im swoje życie i zdrowie. Szczególny wpływ na takie myśli miały rozdziały poświęcone eutanazji i śmierci mózgowej.
Ukazuje jak bardzo współczesna medycyna odeszła od Hipokratesa i jego przysięgi, jak bardzo daliśmy opętać się mackami krwawego postępu, gdzie ludzkie życie przestaje być najważniejsze, a istota ludzka zaczyna być traktowana jak bydło albo bezosobowy zlepek komórek, jak bardzo to czego się dopuszczamy coraz bardziej zbliża nas do ideologii faszystów, czynów Mengele, Hitlera. To, co tak bardzo potępialiśmy, co było nie do pomyślenia, co było częścią chorej ideologii, wkrada się do naszych serc, umysłów, i staje się czymś normalnym. Zabijanie, eksperymenty medyczne, decydowanie kto powinien żyć, a kto nie, bawienie się w Boga, ratowanie jednego życia kosztem drugiego, traktowanie człowieka jak przedmiotu, a nie żywej osoby od momentu poczęcia. To wszystko porusza i wstrząsa czytelnikiem w tej książce. Dla wrażliwych osób nie jest to łatwa lektura, mówiąc wprost rozdziera ona serce. W którą stronę zmierza świat? Czy przyjdzie opamiętanie? Autor w tej publikacji pokazuje, że nadzieja jest zawsze, że nawrócić można się w każdej chwili, czego przykładami są lekarze, lekarki, pielęgniarki, które dokonywały bądź pomagały w aborcjach, zabiegach in vitro, eutanazjach, a gdy nadszedł moment oświecenia, porzuciły to, zerwały z tym i zaczęły działać na rzecz życia, na rzecz człowieka w duchu słów Hipokratesa.
Poruszający reportaż, ja polecam, być może kimś wstrząśnie, obudzi, otworzy oczy, pomoże spojrzeć inaczej na pewne sprawy, pomoże zrozumieć tych, którzy zawsze stoją po stronie życia. Polecam !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu AA i Klubowi Książki Katolickiej.