„Kruchy lód” Krzysztofa Bochusa to najbardziej ekscytująca powieść sensacyjna, którą ostatnio czytałam. Jest tam wszystko to co powinno być zawarte w tym gatunku. Widać ogrom pracy i wiedzy autora. Szczerze jestem pod wielkim wrażeniem.
„Kruchy lód” Krzysztofa Bochusa to najbardziej ekscytująca powieść sensacyjna, którą ostatnio czytałam. Jest tam wszystko to co powinno być zawarte w tym gatunku. Widać ogrom pracy i wiedzy autora. Szczerze jestem pod wielkim wrażeniem.
„Kruchy lód” to dalsza część losów Marka Smugi, z którym mieliśmy do czynienia w pierwszym tomie- „Czarna krew”. Tym razem Smuga, jako prywatny detektyw, poszukuje Karoliny, która zaginęła pięć lat wcześniej. Śledztwo jest sprawą osobistą, gdyż zaginiona to siostra obecnej partnerki życiowej Smugi. Marek twierdzi, że policja zajmując się sprawą zbagatelizowała jeden trop, który według niego jest dość istotny.
Śledztwo nie jest łatwe ze względu na czas, jak i ciągle pogłębiającą się depresję Marka. Jednak ani Agnieszka, ani detektyw nie poddają się narażając swoje życie i zdrowie. Śledztwo zaprowadza ich do Afryki, a dokładnie na Zanzibar i Pembę. Okolice te nie są bezpieczne nie tylko dla turystów ale i dla mieszkańców. Czy uda się uratować Karolinę? Jakie przeciwności spotkają Smugę? Uwierzcie- warto poznać prawdę!
Książka mocno porusza. Mając świadomość, że historie- podobne do tej zawartej w książce Krzysztofa Bochusa- w dzisiejszych czasach nadal istnieją mocno przygnębia.
Historia przedstawiona przez autora jest gęsta, wielowarstwowa z afrykańskim tłem. Fabuła – logiczna, wiarygodna. Dynamiczna akcja i jej częste zwroty sprawiają, że chce się czytać, chce się chłonąć wszystko to co autor przygotował dla czytelnika. A przygotował naprawdę sporo. Od fabuły, która aż kipi sekretami oraz jest mocno przemyślana, po klimat afrykański. Miałam wrażenie jakbym towarzyszyła bohaterom. Krzysztof Bochus przekazywał informacje dość szczegółowo- ja nie czytałam- ja oglądałam niezwykły film, który pozostanie na dłużej w mojej głowie.
Książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Autor niebywale manipuluje czytelnikiem podsuwając błędne rozwiązania.
Pokazuje również walkę Smugi z demonami przeszłości, które atakują w najmniej oczekiwanym momencie.
Krzysztof Bochus popełnił kolejną znakomitą książkę, która wbija w fotel. Miłośnicy dobrych sensacji będą zachwyceni. Dodatkowym atutem będzie afrykańska przyroda, która została plastycznie przekazana czytelnikowi. Ja byłam pod wrażeniem- dzięki za te emocje.
Od warszawskiej Pragi po berliński Kreuzberg. Od Bieszczad po Zanzibar i Pembę we wschodniej Afryce. Wciągająca od pierwszej do ostatniej strony powieść kryminalno-sensacyjna z wielką egzotyką w tle....
Od warszawskiej Pragi po berliński Kreuzberg. Od Bieszczad po Zanzibar i Pembę we wschodniej Afryce. Wciągająca od pierwszej do ostatniej strony powieść kryminalno-sensacyjna z wielką egzotyką w tle....
🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry Kochani 😊 Zapraszam Was dzisiaj na recenzję książki @bochuskrzysztof pt. ,,Kruchy Lód". Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki #współpracabarterowa z wydawnictwem @...
13 marca premierę miała nowa powieść Krzysztofa Bochusa. „Kruchy lód” to druga odsłona przygód Marka Smugi – niegdyś policjanta, a dziś detektywa zmagającego się z osobistymi demonami. Ksiązka...
@renata.chico1
Nowe recenzje
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?
@Szarym.okiem:
Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emoc...