Chamstwo recenzja

Krótka recenzja - wielki zawód

Autor: @maslowskimarcinn ·1 minuta
2022-02-20
Skomentuj
3 Polubienia
Miałem zacząć recenzję z przytupem, rzucić jakiś dramatyczny cytat, na przykład ten: „Bicie, bicie. Jak niewielka różnica w razach była pomiędzy podaniem nieumytego noża a nadmierną służalnością? Trzy razy na korzyść brudnego noża”. Zastanawiałem się też nad tym: „Podczas gdy ostateczną kaźnią w Europie Zachodniej była galera lub praca w koloniach, na Ukrainie – kij, w Rosji – katorga, to w Polszczy – szubienice (z wielkoduszną opcją zamiany kary śmierci na bicie). Cudzoziemcy przybywający tutaj częściej spotykali [murowaną szubienicę niż most murowany]”.

Ale później, im bardziej brnąłem w książkę Kacpra Pobłockiego, tym bardziej wiedziałem, że nie będzie to sielsko – anielska podróż, tylko rycie ziemi radlicą czy orką skibową, tudzież ewentualnie orką zagonową i w dodatku po ugorze. I nie chodzi o tematykę, lecz formę jej przekazania.

Oznaczono „Chamstwo” wieloma wyróżnikami. Okrzyknięto nawet. Że burzy, że obala, że pokazuje. Mnie tylko, za co z góry przepraszam Autora, znużyła. Być może sposób podania problematyki był dla mnie, niewdzięcznika, nieprzyswajalny. Miałem wrażenie chaosu tematycznego – Kacper Pobłocki uświadamia czytelnikowi niewolnicze aspekty pańszczyzny i piętnuje okrucieństwo panów, po czym nagle na scenę wrzuca kalwinów, Arian i Kozaków z Chmielnickim na czele. Poczucie dezorientacji, niestety, zamiast maleć, rosło z każdą kolejną kartą. Pierwsze rozdziały książki autentycznie zaciekawiały i ukazywały stosunki pańszczyźniane w nowym świetle, podczas gdy następne temat ten rozmywały, a nadto stawały się w większości coraz bardziej przeintelektualizowane (żeby nie powiedzieć bardziej dobitnie i prościej: przegadane).

Piszę o „Chamstwie” mało pochlebnie także przez pryzmat przeczytanych dopiero ponad stu pięćdziesięciu stron „Ludowej historii Polski” Adama Leszczyńskiego, która dotyka tych samych problemów, ale czyni to w sposób bardziej dla mnie przystępny i ciekawszy. Za przykład może służyć pochodzenie słowa „cham”, sięgające zresztą historii biblijnej. Obie książki nawiązują do tego wątku, obaj autorzy dochodzą do tych samych wniosków. Ale który z nich literacko z mniejszym wysiłkiem udźwignął ciężar tej opowieści, tego Wam zdradzić nie mogę.

„Chamstwo” polecam zatem miłośnikom pańszczyźnianego świata, ale przede wszystkim czytelnikom zdecydowanie bardziej wyrozumiałym i cierpliwym.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-29
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chamstwo
2 wydania
Chamstwo
Kacper Pobłocki
7.2/10
Seria: Poza serią

„Hasłem naszym mizeria, okryciem nędza, napojem łzy”. Myśląc o historii niewolnictwa, niejednokrotnie nie pamiętamy o historii polskich chłopów i chłopek. Ale jak inaczej nazwać ich darmową pracę pod...

Komentarze
Chamstwo
2 wydania
Chamstwo
Kacper Pobłocki
7.2/10
Seria: Poza serią
„Hasłem naszym mizeria, okryciem nędza, napojem łzy”. Myśląc o historii niewolnictwa, niejednokrotnie nie pamiętamy o historii polskich chłopów i chłopek. Ale jak inaczej nazwać ich darmową pracę pod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Winda Schindlera
"Winda Schindlera", która nie opowiada całej historii

Czytanie książek opisujących wojny jest jak przedzieranie się przez zasieki – żelazne kolce wbijają się w ciało, wyrywają włosy, zahaczają o kurtkę. Dłonie wciśnięte w b...

Recenzja książki Winda Schindlera
Dziewczyna z poczty
Kopciuszek po austriacku czyli "Dziewczyna z poczty"

Niedokończona (niestety!) powieść Stefana Zweiga utrzymuje mnie w przekonaniu, że Zweig wielkim pisarzem był. Na tle nieskomplikowanej przecież historii tworzy wizerunek...

Recenzja książki Dziewczyna z poczty

Nowe recenzje

Never Say Never
"Never say never", Agnieszka Karecka
@kasienkaj7:

"Czy może być coś gorszego od totalnej kompromitacji rozciągniętej na cały wakacyjny pobyt w Europie? Dobra, nie chcę s...

Recenzja książki Never Say Never
As Pik
Pan smuteczek
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w tak bardzo mroźny dzień przychodzę do was z ręcenzją książki naszej polskiej autorki Moniki Madej pod t...

Recenzja książki As Pik
Nie bez powodu
Nie bez powodu
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili czułem... pustkę. Tak, to dobre określenie. Wyglądało to mniej więcej tak, jakbym był skorupą. Niczym ...

Recenzja książki Nie bez powodu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl