Kraina spoza mgieł recenzja

Czytacie książki, którymi wychodzicie ze swojej strefy komfortu?

Ja coraz częściej tak i ta książka jest jedną z nich. O ile fantastykę, legendy, wierzenia ludowe bardzo lubię i czytam często, tak osadzenie tej książki w realiach nietechnologicznych to dla mnie duże wyzwanie.

Czytam dużo książek z mitologią czy wierzeniami godnych polecenia, jednak ta książka mi się nie podobała.
Historia opowiada nam o początkach narodu Polskiego, więc cofamy się bardzo w czasie. Mamy tu wielu postaci, którzy uchodzili za bohaterów tamtych czasów, te osoby pojawia się i znikają i nie mamy czasu na poznanie ich, ale mamy kilka postaci, których losy śledzimy przez całą książkę. Szczerze to żądnego z przedstawionych bohaterów nie polubiłam. Było za mało czasu, żeby ich dobrze poznać i jakkolwiek się z nimi zżyć.
Co do samej fabuły. Mam wrażenie, że tu się nic nie działo. No były jakieś wydarzenia, bo w końcu książka ma aż 200 stron, ale to nie było nic, dzięki czemu książka nabrałaby tempa.
Przez lekki styl autorki czytało się to szybko i jest jeden z nielicznych plusów. Choć może to, że jest krótka, to też może być plusem.

Skończyła ją czytać już jakiś czas temu i jedna z rzeczy jaka zapadła mi w pamięć to przedstawienie rzeczy i wątków historycznie. I jak jedna osoba w pojawiających się już recenzjach zauważyła, wprowadzanie czytelnika w błąd przez podawanie nieprawdziwych informacji nie jest fajne. A mowa tu o ''Wielkiej Lechii'. Kto interesował się tym tematem, wie doskonale, że nie ma nigdzie dowodów na istnienie tego państwa. I ja wiem, że to fikcja literacka, ale jakiś odnośnik do nieprawdziwych informacji powinien być.

Co do wątków fantastycznych, też nie bardzo jestem przekonana, ale wyszło to na pewno lepiej niż całość tej książki.
Przestawienie i opisanie bogów było spoko, ale jakoś mocno w pamięć mi nie zapadło. Chyba wolałabym w tej książce zobaczyć np. smoki. Lepiej by pasowało.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu, ''Nie Powiem'' jednak, z tą pozycją się nie polubiłam, ale z pewnością i ona znajdzie swoich fanów.